Kiedy sięgnąć po pierwszy kubeczek - rozmowa z neurologopedą Magdą Mazur

U nas nawet roczniak super umie już pic ze szklanki :)

Mój syn jeszcze 2 lat nie skończył ale lada moment, a od jakiegoś czasu ładnie pije ze szklanki zwykłej i sama nie wiem jak się to w sumie stało. Wiem, że mama na dole często mu do takiej po nutelli wlewa wodę minimalnie na dno i sobie wypijał tak, na górze jak widział moją wodę w szklance albo czasem kawę taty to też chciał ale zawsze mu przytrzymywaliśmy, czasem prosto z butelki dużej chciał bo starsz tak robił to widział no i jakoś tak to wyszło, że teraz mu mogę nalać do zwykłej szklanki i podać aby sam pił ale stoję obok bo to jest taki boroczek, że pierwsze łyki ładnie zrobi a potem to się gdzieś zapatrzy, zamyśli i zaraz się obleje i zakrztusi. Albo czasem na szybko szklankę bierze i też zaraz kaszle bo oczywiście wpadło nie tam gdzie miało.

U nas to samo, często porozlewane. Ale to przecież tylko woda, zetrze się mopem i wyschnie ;) Teraz obie pięknie radzi chłopak i pije tak samo chętnie z otwartego kubka jak z bidonu. 

Fajerka zgodzę się z Tobą że taki dwulatek to już sobie powinien radzić z otwartym kubeczkiem albo chociaż próbować. Ja moje dziewczyny zawsze przed 2. R. Z. Już właśnie zaczynałam uczyć na te otwarte kubeczki, ok kałuży na początku było co nie miara

Aniss, załapie, nawet nie będziesz wiedziała kiedy :) Mój mały miał równo 2 lata jak się za to wzięłam tak porządniej i to takie przypadkowe rozlewanie zmieniło się w rozlewanie z rozmysłem - wylewał wodę, robił sobie kałużę i do niej wskakiwał :D Ale mu szybko przeszło i zaczął pić ładnie bez rozlewania i kubek ścianie sobie ze stołu i odstawi. Także Irenie jeszcze chwila i u ciebie tak będzie�

Fjerka a najlepiej aby ten kubek był z kolekcji stardus;) hehe na świeta;)

u nas mała różnie sobie radzi z tymi kubeczkami otwartymi raz sie napije raz wyleje;) ale próbuje;) 

No właśnie a zapomniałam, przecież Lovi ma w zestawie z naczyniami otwarty kubek w ofercie. I on przecież jest bardzo fajny. Leciutki, estetyczny i poręczny dla małych łapek. Co prawda nie ma uchwytów, więc nie wiem jak niemowlak, ale dwulatek sobie świetnie z nim poradzi. 

Szkoda, że Lovi nie ma w ofercie więcej otwartych kubków. Mógłby być choćby podobny do tego, który jest razem z naczyniami, ale mieć jeszcze dodatkowo uszko jedno albo dwa. Ja bym wtedy chętnie kupiła.

Fajerka właśnie my też mamy ten canpola i w sumie na wyjscia jest fajny bo wiecej sie pomiesci i to co mi sie  w nim podoba to zamkniecie;) nic nie kapie i nie przecieka;)

a kubeczki z rurką mamy też zwykły lovi ale chyba musz ego już wymienic;) ale w nim to juz tylko kaszke podaje;)