Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

38 tydzień drugiej ciąży - duże dzieciątko, strach przed kolejnym CC

Data utworzenia : 2024-04-25 13:13 | Ostatni komentarz 2024-05-15 20:38

JagodaB93

240 Odsłony
39 Komentarze

Jestem w 38 tygodniu drugiej ciąży. 3 lata temu urodziłam córeczkę i próby wywołania naturalnego porodu niestety zakończyły się cięciem cesarskim. 

 

Przyznam szczerze, że bardzo źle to odczułam , nastawiałam się na poród siłami natury , no ale wiadomo na niektóre rzeczy nie ma się wpływu. Córka urodziła się duża (4230g) i długa :) podczas cięcia był problem z jej wydobyciem, ponieważ nie wpasowała się z kanał rodny.

 

Aktualnie jestem już na końcówce donoszenia drugiej ciąży. Już teraz lekarz mówi , że dzieciątko jest bardzo duże i mam nastawiać się na kolejne CC. Szczerze, to miałam cichą nadzieję , na próbę siłami natury. 

 

Czy któraś z mam miała podobny przypadek i jednak się udało ? :) 

2024-04-28 13:17

Dziewczyny , dziękuję bardzo za komentarze . Zaczął się już 39 tydzień , we wtorek mam lekarza i się okaże co mi powie. Ale coś czuję , że chyba już będę się musiała kierować do szpitala. 

 

Jakiś tak organizm czuje , że zbliża się termin rozwiązania ☺️🥰

2024-04-28 07:07

Maziula w moim przypadku ciężko powiedzieć bo starszą urodzona w przeszło 40 tygodniu 3730 a młodsza w pierwszym dniu 37 tc i 3250 ale pewnie te 3 tygodnie to by było podobnie jak u starszej;) tak z pomiarami pamiętam że jak porównywałam z USG to były bardzo zbliżone pomiary ;) jak kontrolowałam czasami bo też  nie zawsze ;)

2024-04-28 05:32

Mazia myślę ,że Twoja kruszyna idzie perfekcyjnie według tych skal na tydzień :) u mnie w 36+3 tyle ważyła, USG wyliczyła na 35/36tydzien .

Justys właśnie mi uzmysłowiłaś , że będzie ciężko w przebieraniu. Ubranka szykowałam od 56 a tymczasem widzę ,że co najmniej kilka trzeba wziąć na 50:) 

 

2024-04-27 20:23

Mazia ja się póki co nie wypowiem bo mam  jedną pierdziołkę:) 

Inko  , stresowałaś się przy porodzie na bank , rumor się pewno zrobił przy tym :( 

Sama jak rodziłam to na ziemi,przy łóżku  leżały szczypce, ani na żadnym stoliku  ani nic ,i co gdyby  coś poszło nie tak i byłaby potrzeba ich użyć to by użyli takie z podłogi?  Brrrr myślę, chyba że nie ,ale mnie one na stracie przeraziły 

2024-04-27 18:32

Anetka to moja teraz w 37 ale 36+2 miała 2900 :D także obstawiam, że będzie duza :D choć to moje trzecie dziecko, a mówią, że z każdym kolejnym dzieckiem ten bobas większy, a syn ten drugi miał 3660 :)sprawdziło się to u Was ? że każde kolejne większe ?

2024-04-27 17:14

Nie do konca zgodzę się, że waga nie ma znaczenia. Ja jestem drobna i urodziłam dziecko 4,3kg przez vacuum, bo właśnie była za duża i zaklinowała się w kanale rodnym, także nie miałam szans, bo poprostu była za duża. I choćby nie wiem co, to by nie przeszła sama. Gdyby miała z kilogram mniej może by się zmieściła;). Myślę, że powyżej jakiejś tam wagi (u kazdej kobiety innej) to już staje się technicznie niemozliwe;).

2024-04-27 13:38

oj to prawda;( u mnie spadła z wagi jak miała 2800 to taka malutka drobinka , zreszta nawet jak sie starsza córka urodziła 3730 to też była dla mnie malutka;D

2024-04-27 13:01

Najtrudniejsze chyba jest przebieranie takiej kruszynki :)