Jesienne chłody, wahania temperatur, deszcze nie są łaskawe dla zdrowia maluchów. Ze względu na niedojrzałą odporność dzieci zaczynają kichać, kaszleć, pociągać nosem. Jak radzić sobie z przeziębieniem, jak zareagować na pierwsze sygnały infekcji, co możesz zrobić w domu, a kiedy zasięgnąć rady lekarza – przeczytaj w naszym artykule.
Konsultacja merytoryczna: lek. med. Danuta Chrzanowska - Liszewska, specjalista pediatrii i neonatolog
Nikt tak dobrze jak Ty nie zna Twojego dziecka, więc na pewno zauważysz, gdy jego organizm da znać o obecności wirusów. Objawy choroby oprócz kataru, kichania, kaszlu czy zaczerwienionego gardła, mogą przybierać formę indywidualną dla każdego z dzieci. Niektóre maluchy będą marudzić, inne mogą być rozdrażnione i buntownicze, jeszcze inne ospałe i klejące się do rodzica.
Prawda jest taka, że z biegiem czasu i nawrotami chorób, (czego nie życzymy), bez błędu będziesz interpretowała zachowanie dziecka. Da Ci to możliwość szybkiej pierwszej reakcji, by na czas wesprzeć organizm w walce z przeziębieniem i nie pozwolić mu się rozwinąć w poważniejszą infekcję.
Szybka reakcja jest ważna także w profilaktyce. Jeśli zdarzyło się tak, że dziecko przemokło, przemarzło, to nie czekaj na objawy i zapobiegawczo zastosuj kilka z podanych niżej propozycji, jak napar ziół do picia i do kąpieli, kilka kropel olejku eterycznego w sypialni, maść rozgrzewająca na stopki i ciepła kołderka.
Odsysanie wydzieliny z noska jest niezbędne!
Dziecko nie potrafi samo opróżnić noska. W zalegającej wydzielinie namnażają się drobnoustroje chorobotwórcze. Ze względu na charakterystyczną budowę anatomiczną narządów nosogardzieli u małego dziecka (przewód słuchowy wewnętrzny ucha środkowego przebiega poziomo) utrudniona wentylacja i obecność wydzieliny mogą doprowadzić do zapalenia ucha środkowego!
Malec przeziębił się, jest zakatarzony, ma zapchany nosek, kicha, może pokasływać, mieć stan podgorączkowy. To, co należy i można robić, w dużym stopniu zależy od wieku dziecka. Kiedy udać się do lekarza radzimy na końcu tekstu. Natomiast, jeśli infekcja przebiega łagodnie i nie ma powikłań, można skusić się na domowe leczenie malca.
Niezbędne jest zakupienie aspiratora do nosa oraz roztworu soli fizjologicznej w ampułkach lub rozpylaczu. Jeśli zdecydujesz się na rozpylacz, to zwróć uwagę, by siła rozpylenia nie była zbyt mocna, bo może być to bardzo nieprzyjemne dla dziecka.
Roztwór soli fizjologicznej należy zakraplać/ rozpylać po ściankach noska kilka razy dziennie. Gdy tylko w nosku pojawi się wydzielina lub gdy usłyszysz charakterystyczne furczenia w nosie, należy wydzielinę wyciągnąć aspiratorem. Czasami, przy dużej ilości wydzieliny, można zastosować hipertoniczną wodę morską, która ułatwi usunięcie wydzieliny z nosa.
Inhalacje łagodzą dolegliwości bólowe, nawilżają śluzówki, zmniejszają obrzęk krtani i gardła. Sól, olejki eteryczne hamują namnażanie się wirusów, działają antyseptycznie i przeciwbakteryjnie.
Przy małych dzieciach przydatny jest nebulizator - nie ma wtedy ryzyka oparzenia się gorącym naparem. Wystarczy wkroplić około 2,5 ml roztworu soli fizjologicznej do odpowiedniego pojemnika i 2-3 razy dziennie inhalować malca.
Jeśli nie masz takiego urządzenia, wystarczą kuchenne sprzęty. Wlej do garnka litr wody, dodaj łyżkę stołową soli kuchennej lub morskiej, zagotuj, zestaw z ognia i przelej do innego naczynia. Inhaluj dziecko unoszącą się parą przez około 10-15 min. Zabieg ten można wykonać w łazience, w czasie kąpieli. Należy być ostrożnym i pilnować, żeby dziecko się nie poparzyło!
Babcine sposoby z medycyny ludowej? Czemu nie? Warto skorzystać z naturalnych właściwości roślin. Na czas przeziębienia szczególnie przydadzą się te działające napotnie i przeciwgorączkowo: kwiat lipy, kwiat czarnego bzu, kwiat/ owoc maliny oraz przeciwkaszlowo: tymianek.
Jeśli dziecko niechętnie pije herbaty ziołowe, właściwości ziół można przekazać mu w inny sposób – podczas wieczornej kąpieli. Po prostu do wody wlewamy napar z ziół. Jest to świetny sposób w przypadku niektórych ziół o specyficznym smaku, na przykład tymianku.
Domowe syropy są łatwe w przygotowaniu, naturalne i skuteczne. Cebula, czosnek, maliny, miód oddają to, co mają najlepsze. Najprostszym przepisem jest syrop z cebuli: w słoiku układamy plastry cebuli, przekładając je miodem (ewentualnie cukrem), pojemnik zamykamy, odstawiamy w ciepłe miejsce, po kilku godzinach cebula puści sok, który podajemy dziecku 2 razy dziennie (łyżeczkę od herbaty). Działa antybakteryjnie i lekko wykrztuśnie.
Z jednej strony jest objawem walki organizmu z chorobą, ale zbyt wysoka powyżej 38 °C utrudnia małemu dziecku funkcjonowanie, powoduje ból głowy i wyraźnie pogarsza samopoczucie. Należy podać ogólnodostępne (bez recepty) leki przeciwgorączkowe, w syropie, kroplach czy czopkach. Należy pamiętać, że w czasie podwyższonej ciepłoty ciała organizm dziecka łatwo traci wodę. W czasie trwania infekcji z gorączką trzeba dziecku podawać dużo płynów w temperaturze pokojowej. Jeżeli stan dziecka po obniżeniu temperatury ciała pozostaje dobry, dziecko bawi się i nie demonstruje niepokojących objawów, można spokojnie poczekać 3 dni, stosując powyższe metody lecznicze. Jeżeli jednak podwyższona temperatura ciała utrzymuje się powyżej 3 dni lub stan dziecka jest niepokojący, należy się skontaktować z lekarzem.
Tak jak my, dorośli, tak i dziecko, w czasie infekcji ma gorszy apetyt. Pamiętajmy, że jest to przemijające. Należy dziecku proponować lekkie przekąski, jak: pieczone jabłko, lekka kaszka, kisiel z owocami, delikatna zupa jarzynowa. Jeżeli dziecko odmówi, zrozumiemy i nie będziemy naciskać. Nic na siłę. Pierwszym objawem zdrowienia jest poprawa apetytu. Pamiętajmy tylko o płynach obojętnych, jak łagodna herbatka owocowa lub woda.
Przygotuj sypialnię dziecka na nocny sen
wywietrz pokój;
utrzymuj temperaturę w pokoju na poziomie 19 - 21°C;
zadbaj o nawilżenie powietrza;
podnieś przednie nogi łóżeczka, ewentualnie zaproponuj dziecku poduszkę, by głowa była wyżej niż tułów;
upuść kilka kropli olejku eterycznego w pobliżu łóżeczka dziecka.
Możesz kilka razy dziennie dłonią złożoną w łódkę delikatnie oklepać plecki dziecka. Pomoże to w oderwaniu wydzieliny zalegającej w oskrzelach.
Szczególnie na noc warto zastosować maści rozgrzewające. Farmaceutka pomoże dobrać te odpowiednie do wieku dziecka.
Po kąpieli wcieramy maść w stopki dziecka, potem zakładamy skarpetki, u starszych dzieci warto posmarować górną część klatki piersiowej i pleców.
Od początku objawów przez siedem kolejnych dni warto podawać dziecku zalecaną przez producenta na opakowaniu dawkę witaminy C oraz wapna.
Z innych specyfików dostępnych w aptece przydatne będą maść majerankowa pod nosek, maść rozgrzewająca oraz olejek eteryczny, na przykład sosnowy czy eukaliptusowy.
By ułatwić organizmowi dziecka walkę z wirusami trzeba zadbać o otoczenie malucha:
całe mieszkanie, w tym pokój dziecka, należy wietrzyć kilka razy dziennie, uważając przy tym, by malec nie był narażony na przeciągi;
powietrze powinno być nawilżone (można użyć nawilżacza powietrza lub mokrych pieluch na kaloryferze);
temperatura w mieszkaniu nie powinna być wyższa niż 21 - 23°C;
nie ubieraj dziecka w dwa swetry, ciepłe skarpety, dziecka nie wolno przegrzewać!;
zadbaj o czystość, alegreny mogą mieć negatywny wpływ na proces zdrowienia.
Zapewnij dziecku ciszę, spokój, miłość i odpoczynek. Chory organizm potrzebuje snu, aby regenerować siły. A na złe samopoczucie malca najlepszym lekarstwem będzie Twoja cierpliwość i czułość.
Jeśli dziecko nie ma ochoty leżeć, nie zmuszaj go, bo prawdopodobnie i tak nie dopilnujesz, by nie wychodziło z łóżka… Zaproponuj mu spokojne zabawy w domu. Jeśli maluszek nie gorączkuje, nie kaszle, a pogoda sprzyja, możesz zaproponować mu niedługi spacer. Pamiętaj, by wcześniej oczyścić nosek maluszka, by nie był zmuszony oddychać ustami.
Po kilku dniach chorowania nadszedł wreszcie ranek, gdy nasz malec budzi się z pustym noskiem, uśmiechem, gotowy do zdobywania świata. Świetnie, ale teraz ważne jest, by nie przesadzić z euforią wyzdrowienia. Organizm dziecka jest wymęczony chorobą, układ odpornościowy osłabiony, dlatego nie posyłaj go przez kilka następnych dni do żłobka, przedszkola, nie proponuj dziecku szaleństw na placu zabaw czy klubie malucha, zapewnij mu dietę bogatą w świeże warzywa i owoce, a także wybierzcie się codziennie na długi jesienny spokojny spacer.
Kiedy do lekarza?
Jeśli masz malutkie dziecko, do 6 miesięcy, każda infekcja wymaga porady lekarza. Takie szkraby mają niewystarczająco wykształcone reakcje i mechanizmy obronne układu immunologicznego, więc istnieje ryzyko szybkiego i gwałtownego rozwoju choroby. Warto żeby lekarz obejrzał (węzły chłonne, gardło, nos, uszy) i osłuchał dziecko.
Ze starszym dzieckiem zgłoś się, gdy domowe sposoby leczenia nie przynoszą efektu:
dziecko zaczyna gorączkować (temp. powyżej 38°C) i trwa to dłużej niż trzy dni;
kaszel nasila się, dziecko wykrztusza wydzielinę, szczególnie, jeżeli kaszel nasila się w nocy;
pojawia się ból ucha, duszności, wymioty;
brak poprawy stanu zdrowia, rozwój objawów lub zmiana w zachowaniu dziecka niepokoi Cię.
Długie dni, piękna pogoda, słońce dodające optymizmu i energii. Wykorzystaj ten czas dla zdrowia swojego maluszka. Podpowiemy Ci, co zrobić, by wspomóc odporność dziecka latem.
Chorób uszu nie należy bagatelizować. Nieleczone mogą mieć bardzo poważne konsekwencje. Dowiedz się więcej o objawach, leczeniu i profilaktyce chorób uszu.
Podpowiadamy, jak odbudować kondycję i odporność dziecka po antybiotykoterapii.
Kaszel może mieć różne postacie i być objawem zarówno choroby, jak i alergii czy ząbkowania. Dla rodziców, szczególnie małych dzieci, ważne jest, by umieli rozróżniać jego charakter.
Antybiotyki doskonale radzą sobie ze zwalczaniem bakterii, nie działają natomiast przeciwwirusowo. Sprawdź, co leczy antybiotyk, kiedy unikać jego stosowania i jak zminimalizować skutki uboczne jego działania.
<p>Ja też jak karmiłam to robiłam sobie grzańca z piwa 0%</p>
<p>Mazia dobre podejście :D jak już szkodzić to tym co smakuje :D</p>
<p>Ewa pewnie bym jadła dalej gdyby nie Insulinoopornosc, a tak to że słodyczy sięgam po to co najbardziej lubię skoro już szkodzę jedząc je</p>
