Twoje maleństwo płacze i płacze, a Ty nie wiesz, co robić? Podpowiadamy, dlaczego malec może być rozdrażniony i radzimy, jak go uspokoić.
Konsultacja mertytoryczna: Marta Cholewińska-Dacka, psycholog
Płacz jest u maluszka jedyną mu dostępną metodą komunikacji potrzeb i próśb oraz sygnalizowania dyskomfortu. Najczęściej pojawia się, gdy jest głodny, chce mu się pić, jest mu zimno lub ma mokrą pieluszkę. Ale co zrobić, kiedy maluch płacze, a jest najedzony i dopiero co przewinięty? Innych powodów płaczu może być mnóstwo:
Jest mu za ciepło lub za zimno – mamy w Polsce niestety wykazują tendencję do zbyt grubego ubierania i tym samym przegrzewania niemowląt. Noworodek i małe niemowlę powinny mieć na sobie o jedną warstwę więcej niż dorosły, a małe dzieci, które już są ruchliwe - tyle samo warstw co ich opiekunowie. Jeśli masz wątpliwość, czy dobrze ubrałaś swojego szkraba, sprawdź mu karczek – powinien być ciepły i suchy (a nie zimny i spocony).
Chce się przytulić – maleństwo cały czas potrzebuje bliskości mamy. Metodę zostawiania dziecka, by się wypłakało - stanowczo odradzamy. Miłości, bliskości, tulenia nigdy za wiele.
Jest mu niewygodnie – niektóre maluszki są bardzo wrażliwe na zawiniętą fałdkę pieluszki, zbyt mały i ciasny pajacyk, czy metkę w śpioszkach. Dlatego warto spróbować wyeliminować to, co może drażnić.
Boli go brzuszek lub ma zgagę – kolka, wzdęcia, ulewanie i inne kłopoty z brzuszkiem dziecka to zmora wielu rodziców. Kolkowe dni są o tyle ciężkie, że to co pomaga jednego dnia, nie działa innego. Cóż… trzeba próbować różnych metod do skutku – kolka kiedyś minie.
Zaczyna ząbkować – u jednych dzieci ząbkowanie przebiega bez łez, a u innych jest płacz, gorączka i biegunka. Wtedy warto wybrać z pediatrą żel przeciwbólowy na ząbkowanie oraz schłodzić w lodówce gryzaki wodne. Gdy to nie pomaga, lekarz może zalecić stosowanie niesteroidowych środków przeciwbólowych np. paracetamolu lub ibuprofenu.
Jest zmęczony, a nie może zasnąć – niektóre mamy określają ten czas „kryzysową godziną” – malec nie ma kolek, ale wieczorem, dwie godziny przez zaśnięciem, zaczyna marudzić i płakać. Jest zmęczony po całym dniu atrakcji, ale jeszcze nie na tyle, by pójść spać.
Źle się czuje – płacz dziecka często jest pierwszą oznaką zbliżającej się infekcji. Jeśli maluch nie chce jeść, płacze gwałtownie, udaj się z nim do lekarza. Nie podawaj mu leków na własną rękę.
Wyczuwa napięcie otoczenia – nie da się ukryć, początki rodzicielstwa to nie bułka z masłem. Często powstają napięcia, a zmęczona do granic możliwości, niewyspana mama potrafi wpaść szybko w irytację. I maluszek to wyczuwa, nawet jeśli próbujesz ukryć swój wisielczy nastrój.
Ma za dużo atrakcji – małe dzieci lubią rutynę. Zmiany w rozkładzie dnia, jakieś urozmaicenia typu basen, nowe zajęcia, odwiedziny znajomych, czy po prostu zbyt duża ilość nowych bodźców mogą spowodować silne zmęczenie, marudzenie i płacz.
Poczuł frustrację – malec wciąż uczy się nowych rzeczy i nie przychodzi mu to z łatwością. Brak sukcesów w chwytaniu zabawki lub trzymaniu w górze główki przy leżeniu na pleckach może się zakończyć wylewaniem łez.
Czuje się nierozumiany – chce coś zakomunikować, ale niestety, mama nie rozumie, o co mu chodzi.
Nudzi mu się – nie dziw się, że leżący w łóżeczku maluch zacznie w pewnym momencie płakać. Czasami karuzela z pozytywką już nie wystarcza, by go zająć.
Wstał lewą nogą – to rodzaj płaczu, którego rodzice boją się najbardziej, bo… to łzy bez powodu. I nie można wyeliminować przyczyny. I co wtedy?
Nie zostawiaj malca samego - jeśli puszczają Ci nerwy, możesz wyjść na chwileczkę z pokoju, ale jeśli potrzebujesz dłuższej chwili, zorganizuj opiekę innej osoby.
Nie krzycz – krzyk przynosi odwrotny skutek. Maluch jeszcze bardziej płacze, a Tobą zaczynają targać wyrzuty sumienia.
Nie potrząsaj – to bardzo niebezpieczne. Możesz zrobić dziecku krzywdę.
Kiedy już nakarmiłaś, przewinęłaś, przebrałaś, utuliłaś, a malec nadal płacze:
Otul ciasno kocykiem lub rożkiem – większość noworodków i małych niemowląt lubi być spowijana, dzięki temu przypominają im się chwile spędzone w brzuchu mamy. Ale ostrzegamy – większe maluchy, które zaczynają eksplorować świat, tego nie lubią.
Przytulaj i noś na rękach – ciepło i zapach mamy działają kojąco i sprawiają, że maleństwo czuje się bezpiecznie. Nie martw się, że noszenie je rozpieści. Maluchy potrzebują bliskości!
Noś w chuście - spowinięty malec będzie się czuł blisko mamy ciepło i bezpiecznie.
Pokazuj dziecku świat – ułóż malca w pozycji półpionowej i noś przodem do otoczenia, te najmłodsze połóż na brzuszku bokiem na swojej ręce. Oprowadzaj po domu, pokazuj przedmioty i opowiadaj o tym, na co patrzycie.
Pohuśtaj – możesz huśtać samodzielnie, podpierając główkę i pupę malca, najbardziej uspokajający jest ruch góra – dół. Ewentualnie możesz wykorzystać w tym celu leżaczek bujaczek. Wybierz taki, który umożliwia ułożenie w pozycji leżącej i nie wibruje – fizjoterapeuci odradzają wibracje ze względu na niekorzystne działanie na niewykształcony jeszcze mechanizm czucia, taki ruch może zbytnio stymulować dziecko.
Zaśpiewaj kołysankę – śpiewaj, nawet jeśli nie jesteś Marią Callas. Dziecko jest tolerancyjne dla fałszowania. Możesz pobawić się przy śpiewaniu w zmianę tonu głosu od wysokiego do niskiego, co może rozśmieszyć maluszka. Byle tylko go nie przestraszyć.
Pozwól possać smoczek – przy czynności ssania w mózgu uwalniają się substancje odpowiadające za odczuwanie przyjemności. Niektóre maluszki mają tak silną potrzebę ssania nieodżywczego, że niezaspokojona powoduje rozdrażnienie i płacz. Dlatego sięgnij po smoczek, który jest lepszy niż kciuk – smoczek kiedyś odstawisz, a z kciuka będzie ciężko dziecku zrezygnować.
Potańcz – weź w ramiona maleństwo i tańcz z nim w rytm spokojnej muzyki. Nawet jeśli jesteś mistrzynią tańca, rezygnuj z piruetów i gwałtownych szarpnięć – dzieci wolą płynne ruchy.
Pomasuj – dzieci uspokaja kojący dotyk. Nagrzej pomieszczenie, w którym zamierzasz pomasować malucha. Ogrzej ręce ciepłą wodą, wytrzyj, rozbierz malca, nalej oliwkę na dłonie i delikatnie, kolistymi ruchami masuj dziecku brzuszek, ramiona i nóżki.
Wykorzystaj lustro – pokaż dziecku jego własne odbicie, może go to zaciekawi i odwróci uwagę od łez.
Pogilgocz w stópki – większość maleństw uwielbia całowanie stópek, gilgotanie i wąchanie. Śmieją się przy tym od ucha do ucha. Jednak wypróbowując ten sposób, zachowaj ostrożność, bo na niektóre dzieci delikatny dotyk działa pobudzająco i irytująco.
Porób śmieszne miny – dzieci uwielbiają, jak dorośli nadymają policzki i wypuszczają powietrze, wydając przy tym śmieszne dźwięki. Przetestuj, jakie miny działają na Twojego malca i ułóż repertuar na kryzysowe chwile.
Włącz suszarkę lub odkurzacz – szum tych sprzętów przypomina dziecku odgłosy, które towarzyszyły mu brzuchu mamy. Możesz kupić szumiącą płytę CD specjalnie przygotowaną na okazję niemowlęcego płaczu, lub nagrać ten dźwięk na dyktafon, albo po prostu poszumieć maluszkowi do uszka, sama wydając ten dźwięk.
Rozbierz – dzieci uwielbiają być na golasa. Czują wtedy nieskrępowaną swobodę ruchów. Dlatego w ciepłym pomieszczeniu możesz szkrabowi zdjąć ubranie i pozwolić mu pofikać nóżkami.
Wyjdź z dzieckiem na spacer – bujanie wózka i jednostajny cichy szum wydobywający się spod kół sprawiają, że niejeden płaczący maluch momentalnie zasypia po wyjściu z domu.
Wyciszający wieczór – szczególnie po dniu, w którym została złamana codzienna rutyna, gdy miało miejsce coś, co było dla maluszka emocjonujące, zadbaj, by na kilka godzin przed snem zagościł już spokój oraz powszednie rytuały i przyzwyczajenia.
Reaguj spokojnie – jeśli zaczniesz się denerwować, maluch wyczuje Twój niepokój i będzie płakał wniebogłosy. Co zrobić, jak już brakuje Ci cierpliwości? Podpowiada nasz ekspert.
Zdaniem eksperta: odpowiada psycholog Marta Cholewińska-Dacka
Jak cierpliwie znieść płacz dziecka? I co robić, gdy nie starcza cierpliwości?
Aby cierpliwie znieść płacz dziecka pomaga uświadomienie faktu, że dzieci nie płaczą po to, aby uprzykrzyć nam życie. Czasami ich zachowania bierzemy za bardzo do siebie i traktujemy jako atak na siebie. Zupełnie nie jest to potrzebne. Warto rzeczowo spojrzeć na daną sytuację i nie dać za bardzo ponieść się emocjom, choć nie jest to łatwe.
Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Mama też powinna pamiętać o sobie i mieć choć kilka minut dla siebie w ciągu dnia, nawet jeśli to miałoby być tylko wyjście do sklepu po chleb. To działa kojąco na nerwy.
Sprawdzają się spotkania w Klubie Mam, podczas których młoda mama może przekonać się, że inne mamy też tak mają, a to z kolei potrafi działać budująco.
Jeśli zaczynamy się irytować, a jest taka możliwość, to wyjdźmy na chwilę z pomieszczenia, policzmy do 10 i wróćmy. Jeśli mama nie może wyjść, to może zamknięcie oczu i odliczenie pomoże.
Podrzucanie, kręcenie w kółko, potrząsanie - dzieci to uwielbiają ale dorośli muszą być rozsądni. Przeczytaj o tym, jakie zabawy szkodzą i co złego może z tego wyniknąć.
Szukasz sposobu na kolkę niemowlęcą? Spróbuj masażu. Przeczytaj poradę położnej o masażu niemowląt.
Przeczytaj, na co zwrócić uwagę, by pomóc niemowlakowi przespać spokojnie całą noc.
Większość z nas prawdopodobnie pamięta paluszkowe zabawy z dzieciństwa: raka – nieboraka i sroczkę, co kaszkę warzyła. Czy warto je odświeżyć i bawić się z własnymi dziećmi? Jak najbardziej! Przeczytaj, dlaczego.
Podróż bywa nudna i męcząca, szczególnie dla tym najmłodszych podróżników. Podpowiadamy, co zrobić, żeby długa jazda minęła przyjemnie dla malucha oraz rodziców.