Wychowywanie dziecka może być wspaniałą inspiracją do rozwijania pasji, o jakie byśmy się nie pokusili. Bo wielkie talenty drzemią nie tylko w maluchu. Podejdźmy twórczo do codzienności z dzieckiem!
Katarzyna Michalczak
Gdy mieszkamy w kawalerce i właśnie ma urodzić nam się drugie dziecko, to odpowiednie urządzenie wnętrza jest kwestią przede wszystkim konieczności. Jeśli się na tym nie skupimy, zatoniemy w przedmiotach. Ale dziecko może inspirować nie tylko ze względów praktycznych.
Wychowując dzieci, zaczynamy zwracać uwagę na sprawy, które do tej pory umykały naszej uwadze. Chcąc uczyć dzieci poczucia piękna, sami bardziej zwracamy uwagę na estetykę. Każda z dziedzin życia zyskuje nowy wymiar: małe, ciekawskie oczy, które nie przestają obserwować. Nic dziwnego, że tak wielu rodziców zaczyna zmieniać swoje otoczenie po urodzeniu dziecka, nie będąc do tego zmuszonymi.
Twórcze pasje, jakie zyskujemy dzięki dziecku, mogą być bardzo różne. Najczęściej biorą się ze zwyczajnych, codziennych sytuacji - dziecko czegoś potrzebuje, więc bierzemy sprawę w swoje ręce. Radość dziecka z przedmiotu osobiście przez nas wykonanego jest nie do ocenienia.
Dzięki dziecku można odkryć własne upodobania i zdolności, o jakich nam się nie śniło. Dziecko lubi zabawki z jajek-niespodzianek? Można lepić mu podobne figurki z modeliny. Dziecko potrzebuje narzuty na łóżeczko? Można wziąć się za szydełkowanie. Dziecko ma alergię na mleko krowie? Można stać się mistrzem kuchni wegańskiej.
Ale radość nasza, dziecka i najbliższych to nie wszystko. Tym, co wykonamy własnoręcznie dzięki naszej okołodziecięcej pasji, możemy chwalić się dookoła, możemy obdarowywać przyjaciół, ba, możemy zacząć to sprzedawać.
W tym właśnie kierunku rozwinęła się pasja Faridy i Krzysztofa, którzy z tektury budowali ekologiczne zabawki dla swoich dzieci. Dziś mają firmę, trzymyszy.pl, produkującą samochody, domki, samoloty, z grubej tektury do samodzielnego składania. Jak podkreślają właściciele, samochody z ich kolekcji to najbardziej ekologiczne pojazdy świata - wykonane w większości z surowców wtórnych, nie zużywają żadnego paliwa. A ich twórcy nadal świetnie się bawią, projektując je dla nowych klientów.
Ekologiczna jest też pasja Edyty, mamy trójki dzieci, która, zainspirowana ideą pieluszek wielorazowych, zaczęła szyć je na własne potrzeby, aby wkrótce sprzedawać je innym rodzicom. Pieluszki można kupić poprzez blog na stronie: eko-mama.blogspot.com. Rozwiązania dotyczące kroju czy fasonu Edyta podpatruje u dużych firm. Wzory, które oferuje, są bardzo kolorowe, a w dodatku dostępne w komplecie z sukieneczkami.
W taką śliczną sukieneczkę od zręcznej mamy można by ubrać córkę na sesję zdjęciową! Autorką sesji zaś może być inna mama, którą także zainspirowały własne dzieci. Po urodzeniu syna Franka Alicja, która osiągała sukcesy w fotografii artystycznej, przerzuciła się na fotografowanie dzieci.
Pasja inspirowana dzieckiem? Świetnie. Zarabianie na takiej pasji? Fantastycznie. Nie wszystkim rodzicom jednak udaje się sprzedawać to, co wytworzą. Ale nie to jest najważniejsze. Dzięki takiej pasji możesz zyskać nowe przyjaźnie. Które mają dużą szansę na przetrwanie, zważywszy na fakt, że cementuje je i podobna sytuacja życiowa, i wspólne zainteresowania.
Przyjaźnie takie mogą zacząć się w Internecie - jest to świetny sposób nawiązywania kontaktów dla osób, które dużo czasu spędzają z dziećmi w domu. Zdjęcia przedmiotów pomalowanych przez nowe koleżanki techniką decoupage'u można przeglądać w przerwie między kaszką a czytaniem książeczki, wilanelle stworzone przez kumpelę czytać, gdy dziecko ucina sobie drzemkę, z dokumentacją swoich własnych dzieł zapoznawać znajomych na bieżąco, nie spuszczając zarazem oka z dziecka i domu. Takie internetowe znajomości będą bardzo pomocne w rozwijaniu naszej pasji, nawet jeśli nigdy nie przeniosą się do reala.
Hobby inspirowane dzieckiem może pomóc nam nawiązać z nim głęboką więź. Dzięki temu możemy stać się jeszcze lepszymi rodzicami - kiedy czas poświęcany dziecku będzie jednocześnie czasem przeznaczanym na pielęgnowanie naszych zainteresowań. I odwrotnie: realizując własne pasje, będziemy zawsze robić coś z myślą o dziecku. Nie oznacza to jednak zatopienia się w jego świecie. Wręcz przeciwnie: tego rodzaju pasja umożliwi nam cieszenie się życiem - z dzieckiem u boku, a nie na głowie.
Co na to dzieci? Wcale nie cierpią, jak można by się obawiać. Wręcz, powiedzmy sobie szczerze, dobrze im zrobi, gdy od czasu do czasu mama czy tata dadzą im trochę swobody.
To pytanie jest dużo bardziej skomplikowane, niż mogłoby się wydawać. Bo nie tylko każda z nas ma własną wizję tego, co to znaczy być „dobrą mamą”, ale także zmienia się obecnie to, co uważamy za „pracę”.
Iść do pracy? Zostać w domu? A może pracować w domu? Kiedy i jak to zrobić? Oto historie trzech mam, które opowiadają o problemach, jakie napotkały po powrocie do pracy, i o tym, jak sobie z nimi radzą. Przeczytaj, ...
Większość osób zgodzi się z twierdzeniem, że zanim dziecko osiągnie wiek przedszkolny, najlepiej będzie mu w domu z mamą i tatą. Nie każdy rodzic jednak może i chce czekać trzy lata na moment powrotu do pracy. ...
Wychowanie dziecka bywa trudnym zadaniem. Gdy jesteś sama, staje się ono czasem zadaniem ponad siły. Podpowiadamy, jak sobie radzić i gdzie szukać pomocy, gdy wychowujesz dziecko samodzielnie.