Zastanawiasz się, jak przygotować dziecko do żłobka i co zrobić, by maluch czuł się tam dobrze? Podpowiadamy.
Konsultacja merytoryczna: Marta Cholewińska-Dacka, psycholog dziecięcy
Posłanie malucha do żłobka to ważna decyzja. Dziecko, które do tej pory było cały czas z rodzicami, będzie musiało odnaleźć się w nowej dla siebie sytuacji, wśród nowych osób i w nowym otoczeniu. Mamy dla Ciebie kilka rad, jak tę dużą zmianę zarówno dla rodziców i dziecka, wdrożyć w życie i jak ułatwić maluchowi zaakceptowanie jej.
Nie ma jednej złotej zasady, jak postępować w takiej sytuacji. Każde dziecko ma swoje indywidualne potrzeby, maluchy różnie znoszą zmiany. Niektóre do tej pory były pod wyłączną opieką mamy i taty, a inne miały nianie lub zajmowała się nimi częściowo babcia.
Jest jednak kilka sposobów, które sprawdzą się w przypadku większości dzieci, jeśli tylko podejdziesz do tematu z odpowiednim wyprzedzeniem i uważnością na malucha.
Opowiadaj dziecku o tym, czym jest żłobek. Powiedz mu, czego może się tam spodziewać. Opowiedz o opiekunkach i innych dzieciach, o zabawach i atrakcjach, które na niego czekają. Warto mówić językiem dziecka: będą ciocie, które będą się tobą opiekowały, będą dzieci. Będzie dużo fajnych zabawek.
Nie zrażaj się tym, że Twoje dziecko samo jeszcze mówi mało lub wcale. Rozumie bardzo dużo z tego, co do niego mówisz. W tym czasie ważne jest, by zbudować pozytywne skojarzenia ze żłobkiem. Maluch idzie tam dobrze się bawić i poznać nowe dzieci.
Na rynku dostępne są książeczki z lubianymi przez dzieci bohaterami, które oswajają ze żłobkiem czy przedszkolem. Czytanie o przygodach innych pozwoli dziecku utożsamić się z nimi. Pójście do żłobka stanie się przygodą i czymś czego absolutnie nie należy się obawiać. Bohater książeczki też może na początku być niepewny nowej sytuacji a z czasem polubić miejsce, do którego chodzi.
Czasami jednak tak małe dzieci nie są zainteresowane czytaniem książeczek. Nie zmuszaj dziecka jeśli nie chce i nie zniechęcaj się. Wybierz inny sposób aby oswoić je ze żłobkiem.
Postaraj się zabierać dziecko na spacery w pobliżu żłobka. Poznajcie nową trasę, zobaczcie budynek, wejście. Być może w Waszym żłobku można zobaczyć plac zabaw i będziecie mogli obserwować dzieci, które się bawią w piaskownicy, spacerują. Postaraj się w tym czasie także częściej spędzać czas z innymi dziećmi na placu zabaw albo z zaprzyjaźnionych domów. Dziecko musi się oswoić z poznawaniem nowych osób i wspólną zabawą z innymi dziećmi.
Dostaniesz ze żłobka wykaz rzeczy, które powinny znaleźć się w Waszej wyprawce. Zabierz dziecko na zakupy i pozwól wybrać chociaż część tej wyprawki. Daj dziecku wybór z dwóch przedmiotów: chcesz pościel z Kubusiem Puchatkiem czy Psim Patrolem? Rzeczy spośród których wybiera maluch nie może być za dużo. Jeśli ograniczymy wybór to będzie to miało sens.
Ważne, by maluch miał przy sobie rzeczy, które lubi, które mu się podobają. Nie zapomnijcie też zabrać do żłobka ulubionego misia czy kocyka, który będzie dla dziecka wsparciem i czymś co budzi w nim dobre, domowe skojarzenia. Nie pierz go przed żłobkiem, chodzi również o zapach domu. Czasem pomaga też zabranie wspólnego zdjęcia z rodzicami.
Większość placówek oferuje zajęcia adaptacyjne. Skorzystajcie z nich. Na początku możesz być tam razem z dzieckiem, aż się oswoi. Z czasem będziesz zostawiać je na godzinę czy dwie samo. Bardzo ważne jest, by nie planować powrotu do pracy na dzień, w którym dziecko pierwszy raz pójdzie do żłobka. Lepszym rozwiązaniem jest stopniowe przyzwyczajanie dziecka do nowej sytuacji.
Jeśli masz taką możliwość zacznijcie od krótszego pobytu w placówce. Przyjdź po malucha po 2-3 godzinach. Nie mów mu, że wrócisz za chwilę, nie okłamuj go. Najlepiej powiedz też konkretnie, że wrócisz po drugim śniadaniu czy drzemce. Na tym etapie dzieci nie rozumieją pojęcia czasu w takim sensie, jak rozumieją go dorośli, dlatego mówienie, że wrócisz po dziecko za 3 godziny będzie dla niego niezrozumiale.
Posłanie dziecka do żłobka będzie trudne i dla Ciebie i dla niego. Daj sobie i jemu czas. Nie spodziewaj się, że po pierwszym dniu wszystko będzie chodzić jak w zegarku. Zresztą kryzysy mogą też przyjść na późniejszych etapach. Warto zaufać opiekunom z placówki, do której chodzicie. Często bywa tak, że dzieci płaczą, gdy mama wychodzi, by uspokoić się, gdy tylko mama zniknie z pola widzenia. Ważne jest aby nie przedłużać rozstania bo wtedy jest jeszcze trudniejsze zarówno dla dziecka jak i dla rodzica.
Maluch świetnie czyta Twoje emocje. Jeśli będziesz zdenerwowana, wystraszona, dziecko będzie czuło to samo. Zawsze pożegnaj się z dzieckiem, nie wymykaj się i dotrzymuj słowa. Jeśli powiedziałaś, że wrócisz po obiedzie to tak zrób. Z czasem dziecko zrozumie, że mama zawsze wraca i nie ma się czego obawiać.
Zdaniem psychologa Marty Cholewińskiej - Dackiej*:
Posłanie dziecka do żłobka dostarcza rodzicom dużo emocji. Rodzice nie powinni okazywać ich przy dziecku lub przy nim rozmawiać o swoich obawach. Czasami po prostu rozmowa o żłobku nie jest pełna obaw ale emocji i to też może być dla dziecka trudno, bo będzie widziało, że coś się dzieje ale nie będzie rozumiało co. Trzeba też być czujnym rozmawiając z kimś przez telefon gdy w pobliżu jest dziecko. Ono zbiera wszystko niczym gumowe ucho. Wielu emocji jeszcze nie rozumie, ale jeśli czuć napięcie z pewnością ono też je będzie odczuwało. Dzieci działają jak barometry emocji rodziców. Bardzo szybko je wyłapują i współodczuwają. To nie znaczy, że rodzic nie może się denerwować. Może, ale nie tak aby okazywać to dziecku.
Jeśli mama bardzo się denerwuje i przeżywa to dobrym rozwiązaniem jest aby ktoś inny zaprowadził dziecko do żłobka, szczególnie podczas pierwszych dni: tata, babcia, dziadek czy inna bliska osoba, z którą dziecko ma bliską relacje, ale która nie będzie przeżywała nadmiernie tego wydarzenia.
Ponieważ dziecko nie ma jeszcze umiejętności poczucia czasu nie warto zaczynać całego procesu oswajania i opowiadania o żłobku zbyt wcześnie. Może to spowodować, że będzie w ciągłym napięciu i oczekiwaniu na rozstanie z mamą/rodzicami. Jeśli coś dziecku mówimy to ono myśli kategoriami „tu i teraz” i będzie się spodziewało, że pójście do żłobka będzie zaraz czy następnego dnia. Dlatego spacerowanie obok żłobka czy przyglądanie się dzieciom, spotykanie się z innymi dziećmi na placu zabaw czy ze znajomymi można zacząć wcześniej. Chodzi o samo przekazanie informacji, że będziesz teraz chodził do żłobka, ciocie będą się tobą opiekowały i z Tobą bawiły. Będą inne dzieci. Mama będzie w pracy i przyjdzie po drugim śniadanku. To można zrobić parę dni wcześniej czy dzień wcześniej – wszystko zależy jak mama czuje.
Jeśli rodzic ma jakieś wątpliwości warto zapytać pań wychowawczyń, ponieważ mają duże doświadczenie i mogą coś podpowiedzieć.
Czasami bywają sytuacje, że gdy oddamy dziecko do żłobka adaptacja jest długa i cały czas się przeciąga. Bywa, że dziecko nie jest gotowe aby przebywać w grupie. Może to być z różnych względów – nie jest jeszcze emocjonalnie gotowe do tego aby nie mieć całej uwagi osoby dorosłej i musieć się dzielić uwagą z innymi dziećmi. Może też to wynikać z jakiś względów sensorycznych np. jest za głośno, za dużo się dzieje, przeszkadza mu dotyk innych osób itp. Warto wtedy porozmawiać z psychologiem w żłobku lub poza nim i skonsultować Cię jak postępować dalej.
*) Marta Cholewińska-Dacka - psycholog dzięcięcy
Przytulanie, noszenie i tulenie maluszka jest nie tylko przyjemne, ale i potrzebne do prawidłowego rozwoju. Dlaczego niemowlę potrzebuje bliskości? Odpowiadamy.
Jakie korzyści przynosi dziecku masaż Shantala? Poznaj zalety zabiegu dla najmłodszych.
Na co zwrócić uwagę przy wyborze pierwszego smoczka dla dziecka? Podpowiadamy, jak wybrać właściwy smoczek uspokajający. H2: smoczek uspokajający – po co dziecku
Jak zająć się noworodkiem, który urodził się przed czasem? Dowiedz się, na czym polega i jak wygląda opieka nad wcześniakiem.
<p>Jasia muszę odbierać też przed leżakowaniem bo już dawno nie śpi w ciągu dnia a tam się nudzi. </p><p> </p><p>U nas na szczęście tylko raz był problem z uszkiem - lekko zaczerwienione ale krople pomogły </p>
<p>Wysoka gorączka ok 39, osłabienie.. </p>
<p>No właśnie ?</p>