Przeziębione dziecko zwykle traci apetyt. I nie ma w tym nic złego. Ważne, by to co zjada wspierało jego organizm w walce z infekcją.
Konsultacja merytoryczna: lek. med. Danuta Chrzanowska-Liszewska, specjalista pediatrii i neonatologii
Zakatarzone dzieci, z zatkanym nosem i bolącym gardłem, zwykle wzbraniają się przed jedzeniem. Organizm kieruje swoje siły na walkę z wirusem, więc jedzenie w tym czasie jest dla niego sprawą drugorzędną. Skoro jednak maluch je mniej i niechętnie, tym bardziej warto zadbać, by otrzymał w tym czasie składniki, które wesprą go w powrocie do zdrowia.
W czasie choroby dieta dziecka powinna być przede wszystkim lekkostrawna, by nie obciążać dodatkowo organizmu, tylko dostarczyć mu niezbędnej energii. Porcje mogą być mniejsze, ale warto by dziecko jadło systematycznie, w krótkich odstępach czasowych.
Dziecko z infekcją może nie chcieć przyjmowac stałych pokarmów. Spróbuj podać mu posiłki o gładkiej, półpłynnej konsystencji. W tym okresie dobrze sprawdzą się zupy, kisiele, musy jarzynowe i owocowe, gotowany ryż, owsianka.
W przebiegu infekcji unikaj podawania dziecku słodyczy. Cukier sprzyja namnażaniu się bakterii, jest pożywką dla grzybów, pasożytów i przeszkadza w leczeniu.
Jeśli dziecko gorączkuje to zwykle w ogóle nie chce jeść. Nic na siłę. Przy gorączce najważniejsze jest, by dziecko piło i uzupełniało płyny, które traci w wyniku wysokiej temperatury.
Niemowlę karmione naturalnie trzeba często przystawiać do piersi. Gdy dziecko jest starsze bądź karmione sztucznie najlepiej podawać mu napoje w temperaturze pokojowej, o łagodnym smaku, gdyż często infekcja wirusowa wiąże się z bolącym gardłem i każdy ostrzejszy smak (np. kwaśny) dodatkowo je podrażnia. Najlepszym wyborem będzie niegazowana, niskozmineralizowana woda, ewentualnie jakaś łagodna herbatka owocowa czy ziołowa. Przy gorączce warto dziecku podawać herbatki z malin, dzikiej róży czy lipy, które nie tylko mają działanie napotne ale także zawierają dużo witaminy C i przeciwzapalne flawonoidy.
Kasze i kaszki są bogate w witaminy i mikroelementy, lekkie i łatwo przyswajalne. Dostarczają również dziecku energii. W okresie infekcji kaszą szczególnie godną polecenia jest kasza jaglana. Jest znana ze swoich właściwości przeciwzapalnych i przeciwwirusowych. Zwalcza stany zapalne błon śluzowych, wysusza wydzielinę z nosa, dzięki czemu jest świetnym domowym lekarstwem na katar.
W czasie choroby warto podawać dziecku owoce. Są bogate w witaminy i mikroelementy. Wiele jednak zależy od tego, co dziecku dolega. Jeśli przy infekcji Twoje dziecko ma również kłopoty z brzuszkiem nie powinno jeść surowych produktów. Z kolei jeśli boli je gardło nie będzie miało ochoty na kwaśne, drażniące cytrusy.
Owoce możesz podawać w formie musu czy kisielu, najlepiej bez dodatku cukru, ewentualnie możesz dodać trochę miodu, o ile Twój maluch nie jest na niego uczulony.
Podczas choroby koniecznie podawaj dziecku warzywa. Dobre będą surówki albo warzywa gotowane na parze (szczególnie na początku infekcji bo są łatwiejsze do strawienia niż surowe), wtedy zachowują najwięcej witamin. Możesz też na ich bazie przygotować lekką zupę czy potrawkę z chudym mięsem. Jeśli Twoje dziecko skończyło rok możesz dodać do potraw czosnek i cebulę. Znane są ich właściwości bakteriobójcze, poza tym cebula jest bogata w witaminę C.
Mięso jest dość ciężostrawne, dlatego szczególnie na początku choroby nie warto obciążać nim, i tak osłabionego, organizmu. Z czasem możesz podać mu delikatne mięso, rybę, najlepiej gotowane, by żelazem wzmocnić układ odpornościowy, nadszarpnięty przez chorobę.
Jeśli Twoje dziecko przyjmuje leki pamiętaj, by do popicia dawać mu zawsze tylko wodę. Niektóre soki czy mleko krowie mogą osłabiać lub zmieniać działanie leku. Jeśli dziecko przyjmuje antybiotyk powinno również przyjmować preparat probiotyczny i fermentowane produkty mleczne ale nigdy w bezpośrednim towarzystwie antybiotyku. Od podania zawsze powinno je dzielić minimum dwie godziny.
Banany, jabłka
mają moc witamin i mikroelementów
Brokuły, pomidory
są bogate w witaminy z grupy B, witaminę C, kwas foliowy, żelazo, potas
Dynia
jest bogata w witaminę A, lekkostrawna o delikatnym smaku i dużej zawartości wody
Owsianka
owies ma właściwości bakteriobójcze i wzmacnia odporność
Ryby
są bogate w kwasy omega-3, które wspomagają odporność
Kasza jaglana
lekka, bogata w mikroelementy, pomaga przy stanach zapalnych górnych dróg oddechowych
W czasie choroby zmienia się aktywność dziecka i jego apetyt. Nie zmuszaj go do jedzenia. W tym czasie najważniejsze, by się nawadniało i jadło niekoniecznie dużo, ale zdrowo i lekkostrawnie.
Modne ostatnio słowo „superfoods” oznacza produkty spożywcze o wyjątkowych właściwościach odżywczych i zdrowotnych. Co z naszych rodzimych produktów zasługuje na to miano? Podpowiadamy.
Kasza jaglana jest jednym z najbardziej wartościowych produktów spożywczych. Sprawdź, dlaczego jak najczęściej powinna znajdować się na talerzu Twojego malucha.
Chcesz zapewnić swojemu dziecku zdrowy rozwój i dobre samopoczucie na co dzień. Dokładnie wiesz, że wpływ ma na to m.in. dieta, a w tym spożycie cukru. Czy eliminacja cukru z diety dziecka jest pożądana? Czy każdy ...
Przedstawiamy Wam zdrowy, smaczny i kolorowy alfabet żywienia. Zajrzyj, może kilka pozycji włączysz na stałe do menu swojego dziecka. N jak naprawdę warto i Z jak zapraszamy :)
Kaszka, kanapka, parówka, serek… Monotonii i nudzie mówimy dość, stawiamy na zdrowe żywienie. Koktajl pełen energii, różne rodzaje płatków zbożowych, owoce z amarantusem, a może chleb pełnoziarnisty z pastą ...
No niestety, wydawało mi się, że jest lepiej a dzisiaj od drzemki ma 38,5, teraz na noc, znowu ibufen, bo 38,6, ehh :( powoli mi już sił brakuje...
magros to chorowitka z twojej córki:( w żłobku niestety dzieci częściej chorują to jest tego minus, fajnie że sama potrafi dmuchać w chusteczkę czy pije Ci ładnie syropy. Oby to szybko minęło bo bidulka sie męczy:(
Odkąd poszła do żłobka ciągle jest przeziębiona, mam wrażenie, że już nawet się przyzwyczaiła do tego stanu. Ba! nawet nauczyła się sama dmuchać nosek. nawet nauczyła się już ładnie pić syropy a wcześniej też biegałam za nią... Ach szkoda mi tej moje...