Mięso jest ważnym składnikiem diety naszych dzieci. Dostarcza im wielu potrzebnych składników w łatwo przyswajalnej postaci. A co zrobić, gdy malec buntuje się i nie chce tknąć mięsa? Przeczytaj, podpowiadamy.
Konsultacja merytoryczna: lek. med. Danuta Chrzanowska-Liszewska, specjalista pediatrii i neonatologii
Mięso jest cennym źródłem białka, żelaza, witamin np. z grupy B i tłuszczu. Zaleca się podawanie go dzieciom już od 6. miesiąca życia w przypadku maluszków karmionych sztucznie i od 7. miesiąca w przypadku karmionych naturalnie. Zdarza się jednak, że pomimo naszych najszczerszych chęci malec odmawia jedzenia mięsa. Co wtedy robić? Czy mięso jest w diecie dziecka niezbędne?
Po pierwsze warto się zastanowić, co może być przyczyną niechęci dziecka do mięsa.
Dzieci mogą mieć trudności z pogryzieniem mięsa. Zazwyczaj staramy się je gotować czy piec, bo tak jest zdrowo. Jednak zjedzenie tak przyrządzonego dania może sprawiać dziecku kłopot. Dlatego do gotowania czy pieczenia wybierajmy drób: kurczaka i indyka, których mięso jest delikatne i łatwiej będzie je pogryźć. Starajmy się przyrządzać dania z mięsa samodzielnie mielonego, np. pulpety, zrazy, klopsy.
Być może powodem niechęci do mięsa jest w ogóle niechęć do wszystkiego, pojawiająca się na pewnym etapie rozwoju zwanym „buntem dwulatka”. Wtedy chyba najlepszą radą jest - przeczekać i stosować zamienniki.
Może się zdarzyć tak, że maluszkowi znudziły się dotychczasowe smaki. Spróbujmy czegoś nowego. Mięso można podawać na słodko (miód, żurawina, brzoskwinia), można zmienić używane do tej pory zestawy ziół, dodawać koperku, przyrządzić sos z pomidorów, albo spróbować delikatnych gołąbków. Dzieci są różne, tak jak i dorośli. Jedne chcą w kółko jeść to samo, a innym zmieniają się smaki, wtedy warto poeksperymentować.
Dobrze jest wprowadzić kilka zasad posiłku. Ważne jest jedzenie posiłków o stałych porach. Zawsze przy stole, w foteliku. Nie należy biegać za dzieckiem z miseczką jedzenia. Zawsze pamiętajmy też, by jedzeniu towarzyszyła miła atmosfera, nie naciskajmy, nie zmuszajmy do jedzenia. Posiłek ma być czymś przyjemnym, spokojnym, nikt – ani mama ani dziecko nie powinni być zestresowani.
Warto ułożyć na plastikowym talerzyku kawałki potraw: mięso, warzywa, chleb w małych kawałkach, tak aby maluch mógł sam je wkładać do buzi. Niektóre dzieci nie lubią zmiksowanych potraw, które są podawane łyżeczką. Może pomóc kolorowa zastawa, wesoły śliniak i pomysłowo udekorowanie potrawy (kotlet zawsze może „dostać” buźkę z kawałka papryki i oczy z groszku).
Najbardziej wartościowymi składnikami mięsa są białko i żelazo. Podkreśla się, że żelazo z mięsa tzw. hemowe jest lepiej przyswajalne niż to z roślin. Nie znaczy to jednak, że dziecko musi jeść mięso. Coraz więcej osób przechodzi na dietę wegetariańską, a co za tym idzie również ich pociechy zostają wegetarianami. W takim wypadku potrzebna jest jednak wielka rozwaga i dobrze zbilansowana dieta, najlepiej oparta o konsultacje ze specjalistą dietetykiem.
Białko, które dziecko otrzymuje w porcji mięsa, to pewien zestaw aminokwasów. Dzięki odpowiedniej diecie organizm może wszystkie te aminokwasy otrzymać w produktach pochodzenia roślinnego bądź odzwierzęcego (nabiał, w tym jajka) a także w rybach. Tak samo sprawa ma się z żelazem.
Pamiętaj, by kupować dobre jajka od „szczęśliwych” kur. Nie kupuj jajek z „trójką” i „dwójką” na oznaczeniu. Te jajka pochodzą z ferm, od drobiu klatkowego. „Jedynki” to jajka kur z wolnego wybiegu a „zerówki” to jajka ekologiczne.
JAJKA Jajka to absolutny hit żywieniowy - są bombą witaminową, żółtko jest bogate w żelazo, zaś białko jest pełne niezbędnych dla zdrowia aminokwasów. Nie do przecenienia jest to, że można przyrządzać je na dziesiątki sposobów (omlety, naleśniki, jajecznica) ale także robić z nich np. pasty do chleba.
PRODUKTY MLECZNE Mleko, kefir, maślanka, jogurt naturalny, biały ser itd. zawierają białko oraz niezbędny dzieciom wapń. Warto je uwzględnić w diecie także ze względu na witaminę B12.
ROŚLINY STRĄCZKOWE Cieciorka, soczewica, fasola, bób, groch, soja – to podstawa żywienia wszystkich, którzy ograniczyli w swojej diecie mięso. Zawierają moc aminokwasów tworzących białka i wiele witamin (np. tych z grupy B). Należy jednak podawać je rozważnie, szczególnie w przypadku małych dzieci, bo potrafią być wzdymające.
PRODUKTY PEŁNOZIARNISTE Produkty z pełnego przemiału uzupełnią te aminokwasy, których zabrakło w roślinach strączkowych. Korzystaj z razowych produktów (makarony, mąka, pieczywo) i jak najczęściej proponuj rodzinie kasze. Można dodawać je do zup, jako dodatek do głównego dania a także przyrządzić na słodko (kasza jaglana z owocami).
RYBY Być może Twoje dziecko lubi ryby. Świetnie :) Są one bowiem pełne wielonienasyconych kwasów omega-3 i witaminy D. Wybieraj te tłuste, morskie, z pewnego źródła. Najlepsze będą makrela, łosoś, śledź, dorsz.
Nie kupuj pangi ani tilapii. Są tanie i lubiane przez dzieci, mogą jednak bardziej zaszkodzić niż pomóc. Ryby te są z reguły hodowane w zanieczyszczonych zbiornikach, pełne toksycznych substancji, nafaszerowane antybiotykami.
ZIELONE WARZYWA Brokuły, sałata, szpinak, jarmuż, kapusta, nać pietruszki. Warzywa te są bogate w żelazo, które jest konieczne dla prawidłowego poziomu czerwonych krwinek we krwi. Dobrze jest pomóc organizmowi we wchłanianiu żelaza, podając jednocześnie produkty bogate w witaminę C – ziemniaki, paprykę czerwoną, nać pietruszki lub na deser owoce jagodowe czy sok z pomarańczy. Dodatkowo, kolorowy posiłek jest bardziej apetyczny. Nasze dzieci, tak jak my też „jedzą oczami”.
Zauważmy, że wyżej wymienione grupy produktów, rozszerzone o owoce i warzywa, są podstawą dobrze zbilansowanej diety. Jeśli dziecko nie chce jeść mięsa ale chętnie i często spożywa ryby, nabiał, pełnoziarniste produkty, warzywa i owoce, a oprócz tego ma energię i jego zachowanie nie budzi niepokoju – to prawdopodobnie nie musisz martwić się o ewentualne niedobory składników, których źródłem jest mięso.
PASTA Z BOBU (po 10. miesiącu)
Składniki:
bób
nać pietruszki lub listki bazylii
oliwa
sól
czosnek - opcjonalnie - po 1. roku życia dziecka
Przygotowanie:
Bób ugotuj w lekko osolonej wodzie do miękkości. Obierz ze skórek, zmiksuj z resztą składników, pozostaw do ostudzenia. Podawaj jako dodatek do ziemniaka, makaronu pełnoziarnistego lub do smarowania pieczywa.
PUREE ZE SZPINAKU I ZIEMNIAKÓW Z JAJKIEM (po 10. miesiącu)
Składniki:
świeży szpinak
ziemniak
jajko
sól
masło
łyżka jogurtu naturalnego
czosnek - opcjonalnie - po 1. roku życia dziecka
Przygotowanie:
Szpinak dusimy w małej ilości wody, z dodatkiem soli i czosnku, bądź od razu gotujemy razem z pokrojonymi ziemniakami w lekko osolonej wodzie. Gdy wszystkie składniki zmiękną, odcedzamy wodę. Składniki miksujemy blenderem wraz z masłem i jogurtem. Jako dodatek podajemy jajko, w postaci zależnej od wieku i upodobań dziecka: jako jajecznicę na parze, sadzone lub na twardo.
PASZTET Z SOCZEWICY (po 7. miesiącu)
Składniki:
200 gramów czerwonej soczewicy
marchew
natka pietruszki
jajko
oliwa
cebula – opcjonalnie – po 10. miesiącu
przyprawy: sól, zioła do wyboru, opcjonalnie czosnek – po 1. roku życia
Przygotowanie:
Startą na tarce marchew i pokrojoną cebulę poddusić w małej ilości wody i oliwy. Dla starszych dzieci można je zeszklić na patelni. Ostudzić. Ugotować soczewicę według przepisu na opakowaniu. Odsączyć, ostudzić. Posiekać natkę. Wszystkie składniki wraz z jajkiem i przyprawami wymieszać i zmiksować blenderem. Jeśli masa jest zbyt rzadka, dodać płatków owsianych bądź bułki tartej. Przełożyć do formy i piec w 200 stopniach 40-60 minut.
Nawet całkiem małe dzieci mogą pozostawać na diecie wegetariańskiej. Należy ją jednak odpowiednio skomponować.
Rośliny strączkowe to źródło wielu wartości odżywczych oraz błonnika. Które strączki warto włączyć do diety malca oraz jak to robić, żeby nie powodowały one nieprzyjemności dla brzuszka – podpowiadamy.
Pasty do chleba to świetny sposób na urozmaicenie dziecięcego jadłospisu. Są smakowicie kolorowe a także pozwalają wpleść do diety malucha zdrowe składniki, za którymi nie przepada.
Wiele młodych mam, rozpoczynając przygodę z rozszerzaniem diety, stoi przed dużym dylematem – karmić malucha gotowymi posiłkami czy gotować domowe obiadki? Z jednej strony kusi nas wygoda i szybkość podania dań ...
Modne ostatnio słowo „superfoods” oznacza produkty spożywcze o wyjątkowych właściwościach odżywczych i zdrowotnych. Co z naszych rodzimych produktów zasługuje na to miano? Podpowiadamy.
To super, wiem, że dla malucha najzdrowsze mięsko to z indyka i z królika, które nie uczula w przypadku alergika.
No tak Maluch musi się nauczyć smaków i zgadzam się Z Tobą Magros. Dane mięso może dziecku nie smakować ale dzieje się tak bo zazwyczaj nie zna tego smaku bo skąd miałoby znać. Jeśli mama się nie zniechęca tylko podaje dziecko wtedy zaczyna lubić dan...
U mnie maluchy mięsko jadły tylko w gotowych słoiczkach, teraz przyznam, że jedzą zupki, ale warzywne bez mięska. Mają dopiero dwa ząbki i zastanawiam sie jak im rozdrobnić mięsko, żeby kawałkiem sie nie udławiły. Czy blender rozdrobni mięsko dokładn...