Wraz z nadejściem ciepłej, wiosennej aury wzrasta ochota na spędzanie wolnych chwil na powietrzu. Spacery wydłużają się do kilku godzin a dzieciaki hasają, zużywając olbrzymie pokłady energii. Zgłodnieją na pewno. Dlatego, żeby po godzinie nie wracać do domu lub awaryjnie nie kupować batonika czy drożdżówki, lepiej zawczasu się na ten mały głodek przygotować.
Konsultacja merytoryczna: lek. med. Danuta Chrzanowska-Liszewska, specjalista pediatrii i neonatologii
Przekąski zabierane na spacer powinny być łatwe w przechowywaniu i transporcie. Wygodniej jest, jeśli się nie lepią i nie rozpuszczają pod wpływem ciepła. Idealnie byłoby, gdyby nie były też zbytnio brudzące. Warto na ten wiosenno-letni czas zaopatrzyć się w zestawy szczelnie zamykanych pojemniczków, woreczków z zapięciem i nawilżanych chusteczek. Dobrym rozwiązaniem są termiczne opakowania lub mini-termos. Warto mieć także zestaw dziecięcych sztućców.
Koniecznie należy zwrócić uwagę na odpowiednie przechowywanie produktów. Pojemnik powinien być szczelnie zamknięty, a produkty łatwo psujące się (np. jogurt) można przełożyć do termicznego opakowania. Zanim podasz dziecku przekąskę, koniecznie przetrzyj jego i swoje ręce chusteczką nawilżaną lub umyj je płynem antybakteryjnym. Zwróć uwagę, czy na jedzeniu nie usiadł jakiś owad, szczególnie groźne może być dostanie się do buzi pszczoły bądź osy. Warto wprowadzić zasadę, według której na czas przekąski dziecko siada na ławce czy na kocu. Bieganie w trakcie jedzenia może grozić zakrztuszeniem!
Być może dziecko nie zgłodnieje na spacerze ale na pewno będzie mu się chciało pić. Będziemy powtarzać do znudzenia: najzdrowszym sposobem zaspokajania pragnienia jest woda. Nie ma kalorii, nie jest wypełniona sztucznymi składnikami, nie zawiera cukru. Idealnie gasi pragnienie i pije się ją z prawdziwej potrzeby a nie dlatego, że jest słodka – co często zdarza się przy sokach czy innych napojach. Dodatkowymi zaletami wody jest to, że łatwo ją przechować, nie psuje się tak szybko jak inne napoje, nie brudzi, więc jeśli nawet rozleje się w torbie czy w trakcie picia – nic się nie stanie. W razie awarii można ją też wykorzystać do opłukania rączek bądź przemycia zdartych kolan.
Lekarze zalecają jedzenie co 2-3 godziny. Sprzyja to utrzymaniu prawidłowej wagi ciała a także poziomu glukozy we krwi. Jej spadek może spowodować ospałość, rozdrażnienie, zmęczenie. Nie znaczy to jednak, że należy jeść duży posiłek co trzy godziny. Drugie śniadanie i podwieczorek to właśnie czas na małe, zdrowe co nieco. Warto wyjście na spacer zaplanować po dużym posiłku , np. po śniadaniu, a „na wynos” zabrać coś niedużego, co pozwoli wytrwać do obiadu ale nie odbierze apetytu. Ma to szczególne znaczenie w przypadku dzieci jedzących mniej chętnie.
Zachęcamy do przygotowania przekąsek na wyjście jeszcze w domu. Dzieci prędzej czy później zgłodnieją, a wtedy będziemy ratować się czymś, czego nie powinny jeść. Odradzamy kupowanie drożdżówek, batonów, frytek, chipsów, paluszków czy słodkich napojów. Pełne są sztucznych konserwantów, szkodliwych tłuszczów, białej mąki, soli i cukru. Są niezdrowe, nikt nie powinien ich jeść, a już na pewno nie dzieci. Dodatkowo pamiętajmy, że nawyki żywieniowe kształtowane w dzieciństwie zostają na całe życie, warto więc od razu zadbać o dobre przyzwyczajenia naszych dzieci, najlepiej samemu dając im przykład.
Owoce
Owoce to świetny wybór na zdrową przekąskę. Dobrym pomysłem jest banan, który dostarczy dziecku dużo energii, lub jabłko - mniej kaloryczne ale soczyste, ugasi więc przy okazji pragnienie. Można je pokroić i zabrać w pojemniczku. Sprawdzą się też winogrona, śliwki, borówki, pokrojony arbuz czy mandarynka w cząstkach. Słabo znoszą przechowywanie po umyciu truskawki czy maliny. Jeśli znudziły wam się zwykłe owoce, przygotuj sałatkę owocową lub upiecz jabłka w piekarniku z odrobiną domowej konfitury.
Owoce suszone, pestki, orzechy
Jeśli dziecko jest już wystarczająco duże, można podać mu suszone owoce (śliwki już po 8. miesiącu, morele po 10., rodzynki – po 7.). Najlepiej, szczególnie tym młodszym dzieciom, podać je w postaci musu (owoce suszone zalać niewielką ilością przegotowanej wody, a gdy namokną, zmielić blenderem) lub rozdrobnione. Suszone owoce zawierają błonnik, dużo witamin, minerałów, są naprawdę pyszne i sycące. Do owoców można dorzucić pestki dyni i nasiona słonecznika, zawierają bowiem wiele witamin np. z grupy B, błonnik oraz cenne mikroelementy, jak żelazo, fosfor, wapń czy magnez. Ważnym składnikiem diety powinny stać się orzechy i migdały. Dzieciom, które nie mają skłonności do alergii, małe ilości można podawać już po 13. miesiącu życia, najlepiej rozdrobnione, ze względu na niebezpieczeństwo zakrztuszenia. Mali alergicy powinni z orzechami zaczekać do 2. – 3. roku życia.
Jogurt naturalny
Jogurt, kefir, maślanka – to dobre przekąski o wysokiej zawartości białka. Zdecydowanie odradzamy gotowe jogurty owocowe, bo zawierają dużo cukru, i mało owoców. Dobrze jest dzieci od razu przyzwyczaić do smaku naturalnego jogurtu, dodawać owoce według własnego uznania, np. sezonowe. Jeśli zabierzecie na spacer jakieś mleczne przetwory, musicie pamiętać o odpowiednim przechowywaniu.
Surowe warzywa
Wielu rodziców narzeka, że ich dzieci nie chcą jeść warzyw. Spacer to dobry moment, by je „przemycić”, bo dziecko będzie głodne po zabawie na świeżym powietrzu. Być może już na stałe zasmakuje w „zieleninie”? Do pojemniczka zapakuj pokrojoną w słupki marchewkę, kolorową paprykę, kalarepkę, ogórka a nawet różyczki surowego kalafiora. Zachęć dziecko do wspólnego przygotowania tej przekąski, wtedy szansa, że zje, zdecydowanie się zwiększa.
Gotowane warzywa
Alternatywą dla surowych warzyw są uprzednio ugotowane lub upieczone. Zapakuj do pojemniczka ugotowane brokuły, kalafior czy bób. Możesz też zabrać upieczone w całości ziemniaki w mundurkach bądź pokrojone w talarki i upieczone z ziołami na blasze bez dodatku soli czy tłuszczu.
Wafelki ryżowe
Może nie jest to super odżywcza przekąska ale na pewno jest lekkostrawna, mało kaloryczna i łatwa w przechowywaniu. Dla maluchów to dobry trening gryzienia. Można je wykorzystać jako dodatek do owoców czy warzyw, wtedy wafelek ryżowy będzie miłą, chrupiącą odmianą.
Słoiczek
Dobrym i pewnym sposobem na przekąskę jest zabranie ze sobą gotowego słoiczka dla dzieci. Jest szczelnie zamknięty, łatwy w transporcie, oferta producentów jest szeroka. Można zabrać deserek z jogurtem, mus owocowy, warzywa a nawet podgrzaną zupkę, jako lunch, po którym w domu nastąpi drugie danie jako obiad.
Kanapki, koreczki
Starym i sprawdzonym sposobem jest przygotowanie kanapek. Nie muszą być nudne z serem czy wędliną (uwaga przy upale). Możemy zrobić własną pastę do chleba czy humus. Do bułki grahamki możemy włożyć świeże bądź grillowane z odrobiną oliwy warzywa, można przygotować samodzielnie hamburgera mięsnego albo wege (np. z soczewicy, fasoli lub soi). Zamiast kanapek można przygotować dziecku koreczki z jego ulubionych składników pokarmowych. Na wykałaczki (należy zachować ostrożność przy podawaniu dziecku) nadziać kawałki owoców, warzyw, żółtego sera. Będą kolorowo i smakowicie się prezentować.
Sałatki
Na bazie makaronu lub kaszy kuskus, które dostarczą energii w postaci węglowodanów, można w kilka chwil przygotować kolorową i zdrową sałatkę. Do makaronu dodaj ugotowanego kurczaka (wtedy koniecznie użyj termicznego opakowania), liście rukoli, trochę pestek, nasion i danie gotowe. Kuskus świetnie sprawdzi się z bakaliami lub owocami na słodko. Puść wodze fantazji, zajrzyj do lodówki i w kilka chwil cała rodzina będzie miała atrakcyjną, spacerową przekąskę.
Batonik muesli
Nie jest to przekąska idealna. Kupowany zawiera dużo cukru, nie można go polecić małym dzieciom ani tym ze skłonnością do alergii. Ale jeśli wyczerpią się inne pomysły a dziecko będzie domagało się czegoś słodkiego, to batonik muesli jest na pewno lepszym wyborem niż słodka bułka czy cukierki. Batonik da szybki zastrzyk energii, jego składniki zawierają właściwości odżywcze. Potraktujmy jednak tę propozycję awaryjnie, chyba, że takie batoniki zrobicie same. Wtedy, przy ograniczeniu cukru i dodaniu tylko zdrowych i pysznych składników, staje się on przekąską bardziej pożądaną w diecie dziecka.
Dajesz mu wszystko to co najlepsze, dużo miłości, czułości, ciepła. Patrzysz jak rośnie, zdobywa nowe umiejętności, pokazujesz mu świat. Przed Wami życie pełne przygód a jedną z nich jest poznawanie świata ...
Owoce są pełne witamin i mikroelementów, dlatego każdej mamie zależy by dzieci je jadły. Niestety różnie z tym bywa. Jeśli Twoje dziecko nie jest wielkim fanem owoców to mamy dla Ciebie kilka pomysłów na atrakcyjną ...
Jak sprawić, by dieta Twojego dziecka była zdrowsza niż do tej pory i pełna składników odżywczych? Poznaj nasze sposoby.
Modne ostatnio słowo „superfoods” oznacza produkty spożywcze o wyjątkowych właściwościach odżywczych i zdrowotnych. Co z naszych rodzimych produktów zasługuje na to miano? Podpowiadamy.
Chcesz zapewnić swojemu dziecku zdrowy rozwój i dobre samopoczucie na co dzień. Dokładnie wiesz, że wpływ ma na to m.in. dieta, a w tym spożycie cukru. Czy eliminacja cukru z diety dziecka jest pożądana? Czy każdy ...
<p>Ogólnie te chleby pakowane to mają dodatkowe składniki żeby mieć dłuższą ważność więc lepiej unikać na codzień a raz na jakiś czas nie zaszkodzi </p>
<p>Wychodząc z domu zawsze zabieramy ze sobą pełną torbę smakołyków:) </p><p>Co najważniejsze patrząc na pokłady zużytej energii dzieci. Dostarczamy im tego co potrzebują:) U nas najlepiej sprawdzają się kabanosy:) Synek bardzo je uwielbia. Oczy...
<p>Też myślę że tostowy chleb nie jest zdrowy </p>