9 zalet porodu drogami natury

9 zalet porodu drogami natury

Poród to nie tylko pojawienie się nowego człowieka na świecie. To ważne emocjonalne wydarzenie dla kobiety stającej się mamą oraz dla jej dziecka. Coraz częściej mówi się, że jego przebieg ma znaczący wpływ na jakość życia małego człowieka i jego rozwój. Im bardziej naturalny jest poród, tym lepiej. Rodzaj porodu ma też wpływ na zdrowie mamy, trudy połogu i jakość więzi z dzieckiem.

1. Pierwszy trening
   Jakkolwiek trudny jest dla dziecka proces przeciskania się przez kanał rodny kobiety, jest to dla niego ważny etap. Odczuwanie skurczów macicy, ucisk, któremu poddawane jest dziecko, ułatwia pozbycie się płynu owodniowego z płuc i zaczerpnięcie pierwszego oddechu. Dziecko rodzące się poprzez cesarskie cięcie czasami zostaje poddane mechanicznemu odessaniu wód z dróg oddechowych. Dzieci, które nie przeszły przez kanał rodny mamy, mogą doświadczać późniejszych problemów związanych z drogami oddechowymi np. astmy.
2. Koktajl hormonalny
   Dziecko, które rodzi się naturalnie jest pod wpływem koktajlu hormonów wydzielanych przez mamę (oksytocyna, endorfiny, adrenalina). Te hormony wpływają pozytywnie zarówno na dziecko, jak i na matkę. Obniżają ryzyko zapadnięcia przez nią na depresję poporodową, ułatwiają zniesienie trudów macierzyństwa, zmęczenia i niewyspania.
3. Szybki pierwszy kontakt „skóra do skóry”
   Przy porodzie drogami natury, kobieta praktycznie od razu może przytulić swoje dziecko i spróbować je nakarmić. Położenie dziecka na brzuchu mamy tuż po porodzie pomaga im nawiązać wyjątkową więź, łagodzi trudy drogi, którą oboje przeszli. Dziecko słyszy znane już z wewnątrz brzucha bicie serca mamy i jej znajomy głos, co działa na nie uspokajająco. Udowodniono, że kontakt „skóra do skóry” ma wielki wpływ na dalszy rozwój dziecka i jego zdrowie a także dobrostan psychiczny.
4. Poczucie kontroli
   Mama rodząca naturalnie może aktywnie uczestniczyć w przebiegu porodu. Może ruszać się, zmieniać pozycje, na takie, które są dla niej wygodne i wspomagają poród dzięki sile grawitacji. Może również współdecydować o wykonywanych zabiegach, o ile wszystko przebiega bez zakłóceń. Przyszła mama ma szansę poczuć siłę sprawczą swojej kobiecości i moc tkwiącą w naturze. Później, pomimo ogromnego przebytego wysiłku, kobieta czuje satysfakcję i wiele pozytywnych emocji.
5. Ból w granicach normy
   Jeśli kobieta obawia się bólu i stąd jej niechęć do porodu drogami natury, może skorzystać z jednej z naturalnych lub farmakologicznych metod łagodzenia go. Popularną farmakologiczną metodą jest znieczulenie zewnątrzoponowe, dzięki któremu matka pozostaje w pełni przytomna, może również kontrolować parcie i stosować się do wskazówek prowadzącego poród.
6. Łatwiejszy start w karmieniu piersią
   Kobietom, które rodziły drogami natury łatwiej jest rozpocząć karmienie piersią – mogą przytulić swoje maleństwo i przystawić do piersi od razu po porodzie. Im szybciej dziecko zostanie przystawione do piersi po porodzie tym lepiej dla laktacji. Przy cesarskim cięciu czasem nie jest to możliwe od razu po narodzinach dziecka, szczególnie jeśli zastosowano znieczulenie ogólne. Problemem jest też często ból pooperacyjny odczuwany przez mamę (ból i stres działają hamująco na laktację) a także brak możliwości zmiany przez nią pozycji, gdyż po cesarskim cięciu, w zależności od użytego znieczulenia, kobieta musi leżeć przez kilka godzin.
7. Bezpieczeństwo
   Poród drogami natury jest z definicji mniej inwazyjny niż cesarskie cięcie, które jest poważną operacją. W jej przebiegu rozcina się powłoki brzuszne, nacina macicę i tą drogą wydobywa się noworodka wraz z łożyskiem. Później zszywa się kolejne warstwy. Operacja ta niesie ze sobą ryzyko poważnych powikłań np. zakażenia rany, krwotoku czy zrostów wewnątrzotrzewnowych. Blizna na macicy, która pozostaje po cesarskim cięciu, może niestety „rozejść się” na skutek kolejnej ciąży.
8. Szybsza regeneracja po porodzie
   Kobieta, która rodziła poprzez cesarskie cięcie długo odczuwa ból gojącej się rany, nierzadko ma problem ze znalezieniem wygodnej pozycji do karmienia. Do końca życia zostanie też na jej brzuchu blizna pooperacyjna, choć na pewno ślad jest obecnie mniej widoczny, niż to bywało kiedyś. Nacięcie wykonuje się bowiem „na linii bikini” i lekarze starają się, by było jak najmniejsze. Kobiety rodzące drogami natury dochodzą do siebie szybciej, dyskomfort związany z połogiem jest u nich z reguły zdecydowanie mniejszy, nawet jeśli zostały poddane nacięciu krocza. Takie mamy szybciej się regenerują i łatwiej wracają do formy sprzed porodu.
9. Poród rodzinny
   Bez względu na to, czy rodząca chciałaby widzieć przy sobie w trakcie porodu tatę dziecka, swoją mamę czy przyjaciółkę – w trakcie cesarskiego cięcia może nie być to możliwe. Jest to poważny zabieg i niektóre szpitale nie godzą się na to, by uczestniczyły w nim osoby postronne. Jeśli więc przyszła mama marzy o tym, by przez to wyjątkowe wydarzenie przejść wraz z bliską osobą, by tata przeciął pępowinę, musi wiedzieć, że w wypadku cesarskiego cięcia jest to niemożliwe. Jeśli zaś chodzi o poród drogami natury - poród rodzinny to standard.