Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (587 Wątki)

Gdy kochankowie zostają rodzicami...

Data utworzenia : 2013-01-14 23:18 | Ostatni komentarz 2018-06-25 16:02

Redakcja LOVI

10745 Odsłony
173 Komentarze

„A miało być tak pięknie...” Rozczarowanie rozpadającym się życiem seksualnym to doświadczenie wielu par, w których kochanka stała się mamą, a kochanek tatą. O tym, z jakimi problemami w sferze seksu borykają się młodzi rodzice oraz jak sobie z nimi radzić mówi seksuolog dr Wiesław Ślósarz.

2018-06-25 16:02

Justyna8907 ok rozumiem, źle zrozumiałam. Z jednej strony to dobrze, ze nie wynosi takich rzeczy po za Wasz dom, chyba wiecej jest niestety facetów, którzy rozpowiadają kolegom co to oni nie robią w łóżku ze swoją żoną,jaka ona jest itd, niestety znam takich...i to wcale nie jest fajne, bo jak sobie pomyśle, ze jego żona nie ma pojęcia że on tak i tak o niej gada.... Więc z tej strony to dobrze, ale z drugiej jakby miał takiego jednego zaufanego przyjaciela to też by było lepiej,bo by się wygadał i by się tak dusił tym wszystkim, ale z przyjaciółmi też jest różnie, bo jeden mu doradzi dobrze a inny doprowadzi do rozwodu.... W takiej sytuacji chyba rzeczywiście może okazać się dobre rozwiązanie abyś poszła sama do takiego specjalisty, tylko najlepiej jakby Twój mąż o tym nie wiedział, bo jak tego nie toleruje, to będzie zły i będzie miał do Ciebie pretensje, ja nigdy nie byłam u takich specjalistów, ale myśle, ze są wstanie pomóc, doradzić, skoro tyle osób do nich chodzi i przynosi to skutek. Bardzo dobrze, że jesteś dla meza tą jedyną osobą która może mieć na niego wpływ, dużo zależy do Ciebie jak będzie się układała Wasza relacja, skoro Twój mąż jest bardziej bierny, przeżywający to staraj się aby czuł się kochany. Ja wiem, ze to powinno działaś w obie strony i ob Ciebie też powinien rozumieć, ale może małymi kroczkami zrozumie jak będzie widział, ze ma w tobie tą kochającą żonę i przyjaciela w jednym

2018-06-25 00:04

Mi się wydaję, że osobą która może na niego wpłynąć jesteś ty. Skoro wieliscie ślub to jesteś dla niego ważną osobą. Dziecku też nie ma co wszystkiego kupować. Czas też jest żeby zadbać o siebie i swoje potrzeby. Dziecko jest najważniejsze. Ale musi znać wartość pieniądza mieć priorytety i wiedzieć co jest w życiu ważne. W mojej rodzinie też wszystko kupywali dziecku bo dziecko ważne bo ma potrzeby. Teraz dziecko uważa że 100 złoty ma wartość 1 złotówki. Nie liczy się w ogóle z pieniędzmi. Rodzice dziecka byli bogaci. Ale pięć minut się skończyło, a dziecka do dziś nie mogą nauczyć wartości pieniędzy i szacunku do rodziców. Nie doposc do takiej sytuacji i ratuj swoje małżeństwo. Facet może długo w takim związku nie wytrzymać, a znam kilka takich małżeństw z podobnym przypadkiem. Wcale dobrze się nie pokonczyly. Mam nadzieję, że u ciebie będzie inaczej.

2018-06-24 16:52

Mandarynks to kompletnie nie tak mojemu mężowi jest właśnie bardzo z tym źle a mi z tym że on się męczy o kompletnie nie potrafi mnie zrozumieć. On wszystko to odbiera do siebie choć za każdym razem mówię że to nie tak i że go kocham itp. Mój mąż to ciężki typ pod tym względem. Nie potrafi rozmawiać. Nie ma przyjaciela. Nikomu niczego nie mówi. Dusi w sobie. Tak jest wychowany facet nie może okazywać emocji i gadać jak baba. Jak się dowie czasem że coś powiedziałam przyjaciółce czy coś to ma pretensje czemu rozmawiam z nią o takich rzeczach. Mój mąż nawet nie pójdzie na taką wizytę. On uważa że tacy specjaliści tylko wyludzsjs kasę i każdy tak może sobie posłuchać. Z resztą mój mąż nie uznaje też depresji itp dla niego to wymyśly o wg niego człowiek sam może wszystko zmienić. Więc nie potrafi zrozumieć że ho kocham o nie mam ochoty na seks. Kiedyś powiedział że wolałby się rozstać niż iść na terapię małżeńska i prac brudy przed kimś obcym. Jestem przekonany że nie ms osoby której powiedział by że mamy problem więc osoba która by na niego wpłynęła nie istnieje.

2018-06-24 16:36

Nie wiem czy pójście samej ma sens, moze jakiś ma, Ale najlepiej jakbyście obydwoje poszli J ustynka Twojego męża trzeba najpierw zmotywować, bo co z tego że znajdą się pieniądze na wizytę, jak zupełnie nic z tej wizytę nie wyniesie. Może jest ktoś kto może go bardziej zmotywować, bo Ciebie nie posłucha ale może jakiś kolega, którego lubi, szanuję? Pomyśl, bo widzę że Twojemu mężowi jest zupełnie wszystko obojętne jest mu dobrze tak jak jest i po co coś zmieniać

2018-06-24 16:35

Tsk tak łatwo się mówi. Skąd wiesz, jaką msmy sytuacja finansowa? To że oboje pracujemy o niczym nie świadczy bo nie wiesz jakie mamy np kosztu utrzymania. Więc wybacz ale nie lubię takiego oceniania bo pewnie wiesz lepiej ike mamy w portfelu i na co możemy sobie pozwolić. Przynajmniej tak wynika z twojego wpisu. Mo jest źle z tym że tak jest chciałbym inaczej ale na co dzień kompletnie mi to nie przeszkadza skoro nie mam potrzeby niczego. I dla mnie ważniejszym potrzebami są potrzeby dziecka żeby jemu kupić to czy tamto a nie płacić chore pieniądze za wizyty bo niestety tak to wygląda coś kosztem czegoś. A wizyty byłyby potrzebne przez jakiś czas raz w tyg bo pytałam

2018-06-24 16:14

Jak oboje pracujecie to zawsze można sobie odłożyć pieniądze i się umówić na wizytę. Ja też mam ciężką sytuację finansową bo teraz tylko mąż pracuję. Leczenie córki sporo kosztuje. Ale w twoim przypadku jest inaczej to macie o wiele lepszą sytuację finansową i możecie sobie na to w krótszym czy dłuższym czasie pozwolić. My ci tu już pisaliśmy i w inny sposób nie możemy ci pomóc. Widocznie skoro nic nie jest z tym zrobione to nie chcesz pomocy. Więc nie ma sensu się nad tym dłużej rozczulac. Skoro nie i oboje chcecie żeby tak to wyglądało to jest to wasza sprawa. W innym wypadku gdyby wam to faktycznie przeszkadzało zrobilibyscie z tym porządek. To już trwa kilkadziesiąt miesięcy i widocznie wam to odpowiada skoro ani jedno ani drugie temu nie próbuje zapobiec.

2018-06-24 14:43

Już pisałam gdzieś że mój mąż nigdzie nie pójdzie bo nie wierzy w takich specjalistów jest zamknięty w dobie o nie wyobraża sobie opowiadać komuś o tak intymnych sprawach. Ja orientowaksm się żeby iść samej ale nie stać mnie na to. Jedna wizyta 180-220zl

2018-06-24 14:20

W takim razie masz poważny problem. Który z tego co kojarzę trwa już dłuższy czas. Dziwi mnie to trochę, że jeszcze z tym się nigdzie nie udaliscie.