Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pielęgnacja (278 Wątki)

niemowlak; sterylnie ? czy na luzie?

Data utworzenia : 2014-07-25 08:32 | Ostatni komentarz 2017-02-24 11:18

M.Bak

20759 Odsłony
409 Komentarze

Niedługo urodzę trzecie dziecko. Boję się - jak pogodzę obowiązki? Zastanawiam się więc - z czego trochę zrezygnować? Przy poprzednich maluchach: prałam na 90 stopni, prasowałam wszystkie rzeczy, z którymi dzidziuś ma kontakt. Co o tym myślicie?

2016-11-24 09:13

Marzena też byłam po raz pierwszy mamą karmiącą piersią inaczej, więc wiem co czujesz :) odciągałam pokarm przez 10 miesięcy i szczerze powiedziawszy było to bardzo duże utrudnienie w ciągu tego czasu dlatego też przy drugim dziecku powiedziałam nigdy więcej ;p i kiedy syn się urodził to miałam stres, że on nie załapie piersi całe szczęście okazał się cyckowy i do dnia dzisiejszego tak jest a minęło już 11 miesięcy od kiedy karmię :) odciągam też pokarm dosyć często..muszę więc z butli również nie ma problemów pić :) Jeżeli chodzi o pożyczanie sprzętu typu laktator,butelki, smoczki itd. to jestem na nie i nie wyobrażam sobie aby moje dziecko korzystało nie ze swoich rzeczy tak samo ja nie chciałabym pożyczać laktatora... ze względów chociażby higienicznych i nie przełamałabym oporów...

2016-11-24 09:01

Dużym błędem jest również podawanie dzieciom np. smoczków, które wypadły w sklepach lub w autobusie jeżeli się wcześniej nie zdezynfekowało się dłoni chusteczkami lub żelem co czasami w tych okolicznościach jest bardzo trudne. Dlaczego o tym piszę? Otóż okazuje się po licznych badaniach ( min. telewizja TVN zwróciła na to uwagę), że najwięcej drobnoustrojów chorobotwórczych jest na rączkach koszy sklepowych i poręczach w środkach komunikacji miejskiej (te elementy od nowości przez lata nie są myte a dotykane przez setki ludzi dziennie o różnym stopniu higieny). Nie wyobrażam sobie, że odwiedzający mnie goście dotykają maluszka brudnymi dłońmi. Zaraz przed oczami mam tysiące ludzi w autobusach. Ciekawostką jest również wynik przeprowadzonych badań wykazujących, że mniej bakterii jest w miejskich toaletach niż na wspomnianych poręczach czy wózkach, aż trudno sobie to wyobrazić.

2016-11-24 08:10

Ja mam laktator, wygrany z Lovi, ktory sobie zostawilam, bo planuje miec jeszcze dzieci. Maz sie mnie zapytal czy pozycze go jego siostrze, ktora jest w ciąży, i powiem Wam , że nie zgodzilam sie na to. Niby to juz rodzina, ale tak naprawde obca osoba i potem mialabym opory, zeby go uzywac;) Oczywiście mężowi podałam inny powód, zeby sie nie obrazil;) Gudrun ja tez bym nie dala nikomu smoczkow i butelek po corce, to troche nie higieniczne. Raz mialam taka sytuację ze siostry synek nalil sie z corki butelki:/ Mial wtedy zapalenie oskrzeli, a corka miała ok 4miesiący, wyrzucilam ta butelke, nawet nie probowalam wyparzac, ma szczęście mam zawsze zapasy. Donnavito ja nie dosc ze rzadko jadam w restsuracjach, ew fast foody, ale i u kogoś nie wszystko jem bo sie brzydze, nie wiem jak ktoś to robi itd. Bardzo dlugo musialam sie przelamywac, zeby jesc u tesciowej. Maz o tym wiedzial i mnie nie zmuszal do niczego. Najgorzej mam z salatkami i w ogole z tzw zimna płyta. U meza siostry do tej pory nie jem wszystkiego bo mam opory, u niektorych ciotek to samo. Na weselach jem tylko ciepłe dania. Ostatnio byliśmy na takim weselu ze jechaliśmy do domu tesciow bo bylam tak glodna bo nie mialam co tam zjesc:/ Moja ciocia, mamy siostra, ma tak samo, prawdopodobniemam to po niej. Moja teściowa nie zje nigdzie kotletów mielonych , tylko w domu;)

2016-11-23 23:58

ja marze o laktatorze elektrycznym teraz, bo wiem,z e z moim starszym szkrabem który był długo na cycku bedzie ciezko karmic co chwila, bedzie tez chciał cyca i w ogóle, bede wiec odciagac i starac sie karmic naprzemiennie, a laktator miałam, ale oddałam potem, bo nie spodziewałam się ze jeszcze się przyda i już nie odzyskam, bo osoba która go uzywa zamierza jeszcze długo go stosowac,a poza tym dałam go, anie pozyczyłam, juz o kwestii obrzydzenia nie wspomnę, bo jakoś miałabym opory stosowac uzywany, nawet jesli byłby zadbany, tak juz mam, nawet w restauracji brzydze sie jesc jak widze kucharzy bez czepków itp.

2016-11-23 23:45

Ewelina.Sz, koleżanka jedynaczka i akurat w tym czasie bez pracy. Od obcej osoby chyba też by nie wzięła, ale zna moje podejście do czystości :) I taki używany, mało jednak to dla niej był super. Zajechała ten laktator - karmiła piersią inaczej :) Dużo rzeczy jej dałam, nowych też, których przy synku nie użyłam. Butelki nowe, smoczki też. Sama po synku wszystkie butelki wyrzuciłam. Bo osad, zużycie materiału itp.

2016-11-23 21:36

Laktator mialam od siostry, umyty, wyparzony, sprawdzony. Chybabym miała opory pożyczyć od kogoś innego. Butelek uzywanych w ogóle bym nie wzięła po czyims dziecku, nawet gdyby były czyste i wyglądały jak nowe;)

2016-11-23 18:54

Straszne co piszesz Natka, ja bym się też wstydziła dać takie coś. A sama dostałam butelki zapuszczone herbatą i sokami, żadnej nie użyłam, też poszły do kosza.

2016-11-23 18:20

NatkaF, to chore rzeczywiście. Jak koleżance dawałam laktator, to przed daniem jej go porządnie wymyłam. I wyparzyłam. Inaczej wstydziłbym się.