Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pielęgnacja (278 Wątki)

Kąpiel dziecka przez ojca

Data utworzenia : 2016-11-11 17:07 | Ostatni komentarz 2021-03-04 21:46

princess3

7144 Odsłony
144 Komentarze

U nas za kąpiel dziecka zawsze brał się mój mąż,choćby dlatego że uwielbiał to robić i jego ruchy były spokojne i opanowane. Dziecko czuło się bezpieczne.To była ich forma wspólnej więzi.Mąż nie czuje lęku do kąpieli tak małego noworodka.Zawsze dzielimy się obowiązkami,a każda jego pomoc dla mnie była nieoceniona. A jak to jest u was? Pozwalacie tatusiom na kąpiel dziecka?

2016-11-13 15:24

Dokładnie, mój to nawet na początku nie chciał pomagać przy sprzątaniu jak jestem w ciąży, zmieniło się kiedy zrozumiał że ja już nie daję sobie rady ale dużo kłótni było:( mam nadzieję, że przy dziecku będzie się zachowywał inaczej, z kąpielą już mi zapewnił że pomoże. Zresztą razem z nim byłam na warsztatach dla kobiet w ciąży i można było wziąć osobę towarzyszącą i powiem, że jak zobaczył innych chętnych tatusiów do pomocy i posłuchał tego co mówiła położna o kąpieli to sądzę, że zaczął do tego inaczej podchodzić. Może gdyby częściej nasi partnerzy zaobserwowali gdzieś jak taka pomoc jest dobra zarówno dla dziecka jak i tatusia budując ich relacje, wtedy inne podejście by było.

2016-11-13 15:22

Mój mąż ostatnio przy moim katarze i nakazie leżenia zajmował się synkiem w weekend cały dzień. O godz. 15:00 synek ciągnął tatę sprzed tv na matę a tatuś "synku nieeeee cały dzień się bawimy, daj mi chwilkę" a ja z uśmiechem że dopiero 15:00 a przecież wraca z pracy ok17:30 więc jeszcze półtorej godziny brakuje do takiego mojego dnia sam na sam z dzieckiem. Mimo tego całego pomagania męża, jego zaangażowania, pełna satysfakcja że mogłam to powiedzieć My kobiety popełniamy podstawowy błąd na samym początku małżeństwa. Chcemy dogodzić mężusiowi, chcemy pokazać jakie to z nas panie domu zorganizowane i robimy wszystko same, a pi latach mąż już się przyzwyczaić zdąży i są problemy.

2016-11-13 14:58

Iwona jak się przyzwyczai chłopa do tego,że może nie robic to już tego nie zmienisz,chyba,że kostem mega kłotni,które na prawde rujnują relacje. Może warto mężowi uzmysłowić,że przez takie banalne zachowania jak kąpiel,karmienie,przebieranie pieluszek również buduje więź z dzieckiem?

2016-11-12 22:05

Jola u mnie jest dokładnie tak samo jak u Ciebie wiele razy chciałam to zmienić i próbowałam aby to on kąpał synka ale niesety nie wychodziło bo sie wykręcał - wiem, ze się wykręcał bo potrafi zająć się dzieckiem ale trzeba chcieć...wiem, że jest to moja wina odpuszczałam bo on ciężko pracował jak wracał do domu po całym dniu to chciał odpocząć..nie myślałam o tym, ze przecież ja pracuję 24/7...a teraz juz jest za późno...ciekawe co będzie jak skończy mi się macierzyński i wrócę do pracy..będziemy musieli dzielić się obowiązkami. nie mówię, ze mi nie pomaga chodzi mi głównie o te kąpiele. Mam fajne takie super podejście męża :)

2016-11-12 22:04

Ja też tym się nie chwalę bo widzę że u innych to drażliwy temat i powoduje kłótnie między małżonkami. Zaczyna się porównywanie a ja nie mam ochoty uczestniczyć w ich frustracjach rodzinnych. Cieszę się z tego mam i zachowuje to dla siebie.

2016-11-12 21:38

Jak mowie koleżankom, jak bardzo mąż angażuje się w domu, to się złoszczą, więc tematu nie ciągne, często słyszę ty to się nie odzywaj Dlaczego faceci nie pomagają? Przecież oboje pracujemy po 8godzin dziennie, zakupy i powrót do domu i co kobieta do garów, a facet na kanapę? Mój mąż na szczęście tak nie uważa. Razem ogarniamy "zagrodę"

2016-11-12 20:41

Ja kąpie córkę od prawie 3 lat. Mój mąż wykapal ja parę razy jak miałam skaleczona rękę, miała wtedy roczek. Ubiera ja do spania, daje czasem obiadek i przybiera, zmieniał też pieluszki. Nie da się ukryć że to ja w większości zajmuje się córką ale nie przeszkadza mi to. On pomaga. Ja też jestem za tym by tatusiowie brali udział w czynnej opiece nad Pociechą. Fakt kiedyś były takie czasy gdzie mężczyzna nie zajmował się dzieckiem, nawet nie trzymał maluszka. Myślę że warto zaangażowac tatusia w opiece nad szkrabem.

2016-11-12 19:15

Ja również poprosiłam męża aby pierwsze kąpiele wykonywał on a ja będę podawać płyn czy też ręcznik i będę bacznie się przypatrywać ;) mój Syn pomimo swoich 2990 gram wydawał mi się malutki, delikatny... fakt bałam się, wiedziałam jak przewinąć czy przystawić do piersi ale lęk przed zrobieniem krzywdy występuje u większości z nas. Mężczyzna może i przy porodzie wydaje się miękki bo cóż zrobić jak ukochaną boli a On możesz stać tylko bezradnie, wydaje mi się że potem chcą nadrobić tą bezsilność i dlatego tak chętnie podejmują się wyzwania samodzielnej kąpieli. Dopóki Synek sam nie siedział i kąpał sie w wanience z leżaczkiem wyjmował go tylko tatuś. Ja ubierałam i smarowałam kremikiem :)