Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pielęgnacja (278 Wątki)

Jak pielęgnować, czyścić nosek maluszka?

Data utworzenia : 2013-01-16 10:29 | Ostatni komentarz 2019-05-16 13:04

a.a_redzimska

29323 Odsłony
250 Komentarze

W jak sposób dbacie o nosek swoich pociech? Stosujecie tzw gruszki czy może aspiratory typu frida? Ja co jakiś czas przemywam nosek córki solą fizjologiczną i właściwie na tym kończę codzienną pielęgnację noska. jeśli coś tam siedzi zazwyczaj córeczka "wykicha". W przypadku gdy miała katarek najpierw zakrapiałam nosek solą fizjologiczną i po chwili "ściągałam" nadmiar fridą. Oczywiście wszystko delikatnie, żeby nie uszkodzić błony w nosku. Jak to jest u Was? Może ktoś ma jeszcze jakiś sprawdzony sposób?

2014-12-27 10:59

li_28 producent się wypowiedział, umieszcając info na ulotce od jakiego wieku stosowaać :) natomiast lekarze, ci odpowiedzialni oczywiście, a nie podążający za prezentami przestawicieli farmaceutycznych,znajac skład leków, mogą zalecić wcześniejsze stosowanie. oczywiście trzeba bacznie obserwować dzidzię czy lek nie szkodzi, le tak jest tez przy tch medykamentach, które są dopasowane do wieku.

2014-12-26 21:00

Pierwszy raz euphorbium zastosowałam jak córka miała 2 latka, na ulotce jest napisane że powyżej 2 lat. Sama mam mieszane uczucia co do niego, niby jest to bezpieczny lek bo homeopatyczny. Nie mam przy sobie ulotki, ale może on zawiera coś w sobie co np. może uczulić. Nie wiem. Ja u synka nie stosowałam jak narazie, ale w apteczce mam. Szukałam informacji o tym produkcie kiedy stosowałam pierwszy raz u córki i jedne mamy pisały, że wysuszał śluzówkę inne że nawilżał. Tak więc ile mam tyle było opinii. Myślę, że najprędzej na temat stosowania go wypowiedział by się producent. U nas osobiście przy katarze średnio pomagał. Lepszy jeżeli chodzi o odetkanie noska był nasivin czy nawet otrivin (ale ten już dla starszych troszkę dzieci). Dla mnie gdybym miała porównywać nasivin i euphorbium, ten pierwszy wcale taki obojętny nie jest. U nas działał ale objawowo tzn. na chwilę. Do tego wysuszał śluzówkę noska córki mimo, że już nie jest ona niemowlakiem. Euphorbium zaś nigdy nie wysuszało, było łagodniejsze ale działało porównywalnie jak woda morska.

2014-12-26 19:56

To tak samo jest z kosmetykami- na większości jest po pierwszym lub drugim miesiącu. Myślę,że nie zaszkodziłam psiknęłam raptem raz przed wczoraj i wczoraj w nocy ale już tylko córce bo nie mogła przez ten katar biedna oddychać.

2014-12-26 11:52

Mamuśka na ulotkach jest tak napisane gdyż większość leków, czy takowych specyfików nie jest testowanych na noworodkach, niemowlętach. i gdyby pediatrzy mieli się opierać tylko na zaleceniach wiekowch producentów, to nie byłoby czym leczyć maluszków

2014-12-26 11:13

mamuśka ja Euphorbium stosowałam, jak byłam w ciąży i miałam lekkie przeziębienie i w sumie teraz, jak mam katar to też stosuję ten lek, bo według mnie jest dobry, ale dziecku bym go nie podała. Za to Nasivin 0,01% dla dzieci jest idealny i polecam go.

2014-12-26 00:37

Justyna- no właśnie tak mi w aptece powiedziano i polecono Euphorbium, to też mi położna polecała, z tym że niby to jest homeopatyczne ale na ulotce jest napisane że od roku można. Wiem ze nasi lekarze przypisują to od pierwszego dnia ale już sama nie wiedziałam co robić. W końcu stwierdziłam, że jedno psiknięcie na noc nie powinno zaszkodzić i faktycznie bardzo pomogło. W dzień woda morska lub sól fizjologiczna a na noc tamto ale nie codziennie - jak widzę ,że nie ma problemu to nie psikam. Mam nadzieję, że im szybko przejdzie.

2014-12-25 15:42

Li dzięki na zwrócenie uwagi na sposób stosowania spreyów do noska - teraz już mojemu małemu nie spływa do gardziołka (spływało mimo odwróconej głowki zgodnie z instrukcją) i sie nie krztusi :)

2014-12-23 23:57

Czy te plasterki to nie coś takiego jak olejek olbios, chyba mają podobne zastosowanie. Choć olejek też nie jest chyba dla niemowląt. Co do nasivin soft mnie pediatra uczulała aby z nim ostrożnie bo może wysuszyć śluzówkę nosa u takiego malucha.Duże znaczenie przy kropelkach do noska ma ich prawidłowa aplikacja. Używając dozownika powinno skierować się go na zewnętrzną sciankę nozdrza a nie aplikować bezpośrednio. Na taką technikę prawidłowego stosowania spray'u, kropel, zwróciła mi kiedyś uwagę nasza pani doktor.