Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pielęgnacja (278 Wątki)

Higiena narządów płciowych u chłopców.

Data utworzenia : 2013-02-02 18:25 | Ostatni komentarz 2019-07-18 22:13

mamuśka

26025 Odsłony
183 Komentarze

Wiem, że istnieje już podobnie brzmiący tytuł wątku, ja jednak myślę o konkretnych zaleceniach jakie otrzymałyście jeśli chodzi o higienę siusiaków waszych maluchów. Czy zalecono wam odciąganie napletka, czy wręcz zabroniono?

2013-05-14 12:50

patuszka: powiedź mi, bo mam problem... jak już wcześniej pisałam, pediatra synkowi tak mocno ściągnął skórkę, że miał czerwone kilka dni, ale po tym zdarzeniu nie mogę mu ściągnąć tej skórki... po postu nie widzę cewki moczowej...;/ Wszystko było w porządku do momentu kiedy pediatra mu nie ściągnął tej skórki i od tego momentu nie mogę zrobic tak jak do tej pory... POMÓŻCIE!!! Bo nie wiem czy mam się martwić:(

2013-05-13 14:33

Informacje z gazetki Dziecko nr6/2013: "sklejony z żołędziem napletek (fałd skórny) to u małych chłopców normalne sprawa. Nie wolno odciągać go na siłę" - nam tez udzielano sprzecznych informacji jedni lekarze że delikatnie inni że stanowczo a jeszcze inni że w ogóle zostawić w spokoju. Odciąganie na siłę "niekiedy prowadzi nawet do niebezpiecznego powikłania spowodowanego zaciśnięciem żołędzi prącia przez wąski napletek, co wymaga szybkiej interwencji chirurgicznej. Jeżeli udaje się odsunąć napletek na tyle, że widać dziurkę na szczycie prącia (ujście cewki moczowej) to wszystko jest w porządku. Należy poczekać aż napletek odklei się sam pod wpływem ruchów w czasie mycia siusiaka i fizjologicznych wzwodów". Problem zazwyczaj znika w 3 roku życia. Natomiast jeśli chłopiec kończy 3 lata i problem pozostaje, należy udać się do chirurga, wykona on zabieg w znieczuleniu miejscowym, który trwa kilka minut polega on na odklejeniu fałdu skórnego. Po zabiegu należy pamiętać o delikatnym odciąganiu, aby fałd się nie przykleił ponownie.

2013-05-05 09:37

Mnie położna odradziła "majstrowania" przy napletku do 1. roku życia. Ponoć wcześniej nie powinno się go ściągać.

2013-04-28 23:31

No to mam nadzieje, ze w tym przypadku pomoge :) oczywiscie mamy tak "pomocnych" lekarzy i pielęgniarki w szpitalach, ze nic nie mówią o odciaganiu napletka, zdania są podzielone... Jak mój synek mial 5 mcy dostal zapalenia pęcherza, straszne to jest, wysoka goraczka, wymioty itp. oczywiscie zanim poszlam do lekarza pd razu badanie moczu i wyszly bakterie wiec zrobilam mu posiew, okazalo sie zapalenie pęcherza, pozniej musielismy po wybraniu antybiotyku (który byl w zastrzykach) wybrać sie na usg nerek, bo w przypadku chlopcow jest nakazywane takie usg, zeby nie bylo zastojow itp. Wiec trzeba bylo odwiedzic nefrologa, bylismy CZMP u milej pani doktor, ktora nam powiedziala, ze dziecku trzeba odciagac napletek co kilka dni i przeczyszczac samym rivanolem, gdyż dostaje sie tam krem typu sudocrem, który po czasie zmienia sie w bakterie i przez to powstaja zapalenia... Namęczyliśmy sie a zwłaszcza mój maly, to nie bylo jego jedyne zapalenie ale pierwsze, od tamtej pory, przy kąpieli ma odciagany napletek co kilka dni i przeczyszczany, nawet nie wiem jak uważając, zeby nic sie do środka nie dostało to sie nie uda... Nalezy pamiętać, ze te narządy u chlopcow są na zewnątrz, wiec jak tylko tam sie cos dostanie to moze byc bardzo niebezpieczne... Ja oczywiscie zalecalabym ściąganie tego napletka, delikatnie, nie calego, po troszq, oczywiscie każda mama sama zdecyduje ;)

2013-04-28 17:30

a mi nikt nic nie zalecał. gdyby nie to forum lovi to nic bym nie wiedziala... nikt nic nie mówił. nikt nic nie zalecał.

2013-04-14 09:18

Ja mam podobne doświadczenia związane z tym "zabiegiem". Lekarka najpierw zrobiła to dosyć energicznie jednak małemu się to nie spodobało, siusiak był zaczerwieniony. Kazano mi odciągać skórę w kąpieli. Niestety nie zarobiłam tego od razu tego samego dnia i kolejnego już nie potrafiłam tak naciągnąć. Przy kolejnej wizycie znowu poprosiłam o odciągnięcie skórki, Tym razem lekarka kazała mi odciągać pierwszego dnia 3 razy w ciągu dnia, za każdym razem przemywać kwasem bornym, dokładnie wysuszyć i posmarować neomycyną. W kolejnych dniach miałam powtarzać ten zabieg raz dziennie, a następnie co któryś dzień. To ostatnie zalecenie mnie trochę zdziwiło, ponieważ facet (przynajmniej mój mąż tak robi:) myje się tam codziennie. Ona uzasadniała to tym, żeby nie wzbudzać w dziecku zbytniego zainteresowania tym miejscem. Ja i tak myję i odciągam skórkę każdego dnia ponieważ jak tylko nie zrobię tego choćby jednego dnia, następnego ma tam pod skórką już sporo brudu.

2013-04-09 20:12

Gonia ten lekarz chyba dobrze to zrobił. Mi też lekarka mówiła, że niestety rodzice bardzo często "głaszczą" tylko ale nie ściągają prawidłowo napletka. Oczywiście sama bym tego też nie zrobiła w ten sposób, bo po prostu bym się bała. Natomiast ja miałam zaufanego pediatrę, zrobił to raz prawidłowo, a następnie kazał mi to robić przy każdej kąpieli przez około tydzień, a później co dwa dni. Najlepiej robić to we wodzie, bo to takie naturalne nawilżenie jest. Niestety dla rodziców nie jest przyjemny taki widok, bo sami by tego w ten sposób nie zrobili, jednak ja uważam, że lepiej aby nawet maluch chwilę popłakał ale uniknął operacji. U nas było tak, że przez kilka dni mały płakał i się wzbraniał, teraz już się przyzwyczaił. J.Szlek neomycyna to standard przy higienie prącia na początku odciągania. Nam też to zalecono, a końcówka siusiaka też była zaczerwieniona, później minęło.

2013-04-09 14:40

Kiedy urodził mi się syn byłam przerażona - mam już córkę i wiele dziewczynek w rodzinie, a mój syn to rodzynek. Od początku zastanawiała się co z tym robić, a do tego żadna położna się u nas nie zjawiła. Z pomocą przyszła ciocia, która ma syna i jej lekarz zalecał ściąganie napletka i nie miała nigdy problemu ani nie potrzebował ingerencji chirurga. Może faktycznie coś w tym jest, zwłaszcza, że trzeba dokładnie oczyścić całe jąderka co wymaga jego ściągnięcia