Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (656 Wątki)

Zupa mocy - ratunek w połogu

Data utworzenia : 2021-09-08 13:29 | Ostatni komentarz 2021-11-18 23:39

Swiezoupieczona

2327 Odsłony
57 Komentarze

Słyszałyście o zupie mocy, która doskonale sprawdza się w okresie połogu? 

Najważniejsze jej właściwości to:

 - świetnie wspomaga rekonwalescencję;

 - zmniejsza ryzyko wystąpienia depresji poporodowej. 

Posiada niezwykłe właściwości, dzięki czemu cieszy się ogromną popularnością na całym świecie. 

Dodatkowo:

- wzmacnia system odpornościowy;

- wspomaga pracę układu pokarmowego; - dodaje siły;

- stawia na nogi po osłabieniu i wysiłku dla organizmu. 

 

Jest to zupa, która wywodzi się z kuchni pięciu przemian i jest daniem będącym elementem Tradycyjnej Medycyny Chińskiej. Posiłek ten nie tylko syci i odżywia, ale także przygotowywany jest zgodnie z naturą żywiołów. Według TCM tuż po porodzie kobieta jak najszybciej powinna uzupełnić Qi - Jang, czyli energię oraz krew. Zaleca się picie 2-3 filiżanki bulionu dziennie. Przypomina nasz polski rosół jednak przygotowanie zajmuje minimum 3 godziny (im dłużej tym lepiej). 

 

Każdemu żywiołowi odpowiada inny smak. Wszystkie z pięciu przemian następują po sobie w ściśle określonej kolejności. Cykl, na którym opiera się zrównoważona dieta pięciu przemian nosi nazwę cyklu odżywczego i obejmuje następujące po sobie żywioły: ziemię, metal, wodę, drzewo i ogień. 

 

Gotowanie zupy mocy podzielone jest na trzy fazy. W każdej z nich należy dodawać składniki ściśle w określonej kolejności. 

Cykl, na którym opiera się zrównoważona dieta pięciu przemian nosi nazwę cyklu odżywczego i obejmuje następujące po sobie żywioły:

- ogień - smak gorzki;

- ziemia - smak słodki;

- metal - smak ostry;

- woda - smak słony;

- drzewo - smak kwaśny. 

Można zacząć od dowolnego smaku, jednak należy pamiętać, by kolejne składniki dodawać w odpowiedniej kolejności. 

 

Przykładowy przepis:

  • Ogień: gorąca woda 3–4 litry
  • Ziemia: marchew 3 szt.
  • Metal: ziele angielskie, liść laurowy, por (1 szt.) cebula, świeży imbir (gruby plaster)
  • Woda: sól
  • Drzewo: natka pietruszki (pół pęczka)
  • Ogień: lubczyk świeży (kilka gałązek), majeranek, oregano, tymianek (jeśli mamy to świeży)
  • Ziemia: mały seler korzeniowy (1 szt.), korzeń pietruszki (3 szt.), suszony grzyb (ewentualnie)
  • Metal: czosnek z łupiną (3 ząbki), seler naciowy (3 łodygi).

     Gotujemy około 2 godzin. W następnej kolejności dodajemy:

  • Woda: sól
  • Drzewo: natka pietruszki (drugą połówkę pęczka), sok z cytryny (1 łyżkę)
  • Ogień: kurkumę w proszku (dużą szczyptę)
  • Ziemia: szczyptę suszonej lukrecji
  • Metal: pieprz (do smaku)
  • Woda: sól (do smaku jeśli jest taka konieczność).

      Zupę należy gotować jeszcze przez godzinę, a po upływie tego czasu odcedzić, ponieważ tradycyjna zupa mocy jest czystym wywarem. 

 

Pierwszy raz usłyszałam o niej od koleżanki, a niedawno zaś na webinarze na temat wspierania ciała w połogu. 

Próbowałyście? Znacie kogoś kto polecał? Zamierzacie spróbować? 

2021-10-05 18:03

 

Swiezoupieczonamama słyszałam o tym ostatnio w szkole rodzenia.... Szczerze mówiąc jeszcze nie próbowałam,ale się cieszę,że ktoś o tym tu pisze .... Myślałam,że to po prostu rosół i będę dłużej gotować �

2021-10-05 09:07

Oj nie nie nie :) wersja z mięskiem też jest zupą mocy. 

2021-10-03 19:09

Taka zupa z mięsem to już raczej rosół bądź consome :D a nie zupka mocy 

2021-10-03 12:54

Zapomniałam podzielić się z Wami opinią po zrobieniu zupki. Zrobiłam wersję mięsna z innego przepisu i gotowalam zupe ok 11h. Wywar dość mocny o intensywnym kolorze ale pyszniutki i jestem skłonna uwierzyć że rzeczywiscie w pologu będzie zbawieniem. Ugotowalam 2 duże garnki, zawekowalam w słoiki i będę sobie pić po porodzie. Polecam Wam :) 

 

Mazia na pewno będzie Wam smakować, poprawia smak ale nie ma jakiejś znaczącej różnicy a na pewno jest to zdrowsza wersja :) 

 

2021-10-02 19:27

Monia chyba będę musiała spróbować ale nie wiem czy moim to zasmakuje bo u nas przepic bardzo prosty i mało składników idzie 

2021-09-17 15:03

Pierwsza faza bolońskiego jest podsmażenie marchewki, sekerka naciowego i cebuli. Uczył mnie Włoch także umiem zrobić bardzo dobrze. 

I w obecnej restauracji ja uczyłam kolejne osoby :) jest zupełnie inny niż te co są w necie 

2021-09-16 11:33

Zrobiłam ostatnio boloński z selerem naciowym i marchewką, wyszło pyszne, nie jest on jakoś super wyczuwalny, przepis z lidlomixa. 

2021-09-15 16:35

Monia seler naciowy do bolońskiego ? O jalowcu słyszałam ale seler nie, ciekawe