Sztućce, talerzyki, kubki-przygotowania do rozszerzania diety

Powiem Ci kochana, że my podczas początków rozszerzania diety mieliśmy komplet miseczke i talarzyk z canpolu plastikowe, do tego dokupiłam kubek niekapek z avent. Kupiłam też łyżeczki z Rossmanna chyba było 5 w opakowaniu. I w sumie teraz córka ma 9 miesięcy i nadal ich używamy. Kupiłam też sliniaczki z jednej strony jest śliski a z drugiej materiałowy z nimi jest jednak problem bo ciężko je doprac . Myślę że lepszym wyborem jest sliniak silikonowy. Na początek te rzeczy wystarcza Ci. W późniejszym czasie możesz wprowadzić kubeczek z rurką silikonową, miseczke nie wysypkę bardzo fajna mają z canpolu taka z misiem na górze. No i sztućce widelec i nożyk 

Dla ważne było tak: śliniak silikonowy z kieszonką . Nie polecam takich zwykłych, zapinanych na rzep bo dziecko prędzej czy później będzie je zdzierać a taki zapinany jest fajny no i ważna jest kieszonka do której dużo jedzenia wpada zamiast na podłogę. Silikonowy śliniak łatwo można umyć pod bieżącą wodą i jest gotowy do następnego użycia a takie materiałowe trzeba prac, suszyć (moim zdaniem mało wygodne) . Ważne są dla mnie talerzyk i miseczka z przyssawką (ja kupowałam jakieś w Pepco) bo jednak dziecko w mgnieniu oka cały posiłek może stracić na podłogę . Już to przerabiałam :D warto podawać plastikowe sztućce żeby os początku dziecko się z nimi oswajało. No i oczywiście bidon z rurka (polecam z lovi ) .. aaa i jak mogłam zapomnieć . . Fajny fotelik do karmienia to też podstawa w rozszerzaniu diety jeśli dziecko potrafi już siedzieć.  My mamy z Ikei i polecam bo jest mega prosty w utrzymaniu czystości i ma dużą tackę . Koniecznie trzeba tylko dokupić podnóżek 

Pianka bardzo dziękuję Ci za wyczerpującą odpowiedź! Zastanawiam się nad tymi sztućcami, a co do misek-niewysypek to nawet ich nie brałam pod uwagę, moim zdaniem są może i praktyczne dla większych dzieci. Jednak dziecko tez powinno się nauczyć, że coś może spaść z talerza i trzeba uważać jeśli będzie starsze. 

Ciężko o pełną listę pomocy do rozszerzania diety, ale co tam, spróbuję!

Wybierz sobie dość dużą, śliską matę, z której łatwo spłuczesz wszelkie wyplute "paskudztwa" typu marchewka. Większość maluchów nie bardzo wie co zrobić z podaną na dziąsełka papką, odruch przełykania przyzwyczajony jest do mleka, więc papeczki, często są wypluwane. Taką matę warto położyć pod krzesełko do karmienia (które też się przydaje, gdy maluch siada, oczywiście).

Fajne są też śliniaczki z kieszonką. Nawet jak maluchowi coś wypadnie czy spłynie, to niekoniecznie wyląduje na ubranku.

Jak już wspomniano, fajne są kubeczki Doidy cup, a także sztućce. Tutaj rzeczywiście największym wyzwaniem będzie łyżeczka, ponieważ nie powinna umożliwiać nawet przypadkowego nabierania zbyt dużej ilości pokarmu maluchowi, u którego ryzyko zachłyśnięcia się jest duże. Inna kwestia jest taka, że mamy często decydują się na danie dziecku na początku jakiegokolwiek sztućca, by dziecko po prostu nauczyło się, że coś jest do trzymania podczas jedzenia. Rozróżnienie na widelec i łyżkę czasem przychodzi z czasem.

Osobiście niezbyt polecam miski-niewysypki, są duże ze względu na ten żyroskop bo trzyma miseczkę w miejscu. Jak dla mnie trochę niepraktyczne. Zdecydowanie bardziej wolę silikonowe talerzyki przykręcane do podkładek. Nie mam porównania do tych z przyssawkami.

Mamą być czy te rzeczy z canpol są z przyssawkami? Anabanana właśnie mam juz kubeczek z doidy w koszyku na allegro. Największy problem mam z łyżeczka, wszędzie gdzie czytam mowia aby nie była za miękka/twarda oraz aby była płytka. 

Ikea tez posiadamy, jednak łyżki i widelce sa dosc duże. 
ja zaczynałam od łyżeczek z rossmana (pakowane po 5 szt) polecam. Chociaz moje dziecko z normalnej łyżeczki tez je, gdy nie mamy pod ręka innej. 
miseczki (na kaszkę) mielismy na początku z pepco, potem z ikea i bardzo sie sprawdzają 

talerzyk z pepco (mało szt było takie z dumbo, ale sprawdza sie super) i myszkę mini mamy jeszcze . 

U nas do picia w użyciu jest obecnie Doidy Cup, na wyjścia bidon z rurką, teraz używamy Canpol. 

Jeśli chodzi o naczynia to mamy talerzyki i miseczki Canpol babies matte pastels, jednak dla mnie są one dobre jedynie wtedy, kiedy sama karmisz dziecko i trzymasz michę. Postaw miseczkę przed dzieckiem, a w tej samej sekundzie znajdzie się ona na podłodze, lub zostanie wywrócona do góry nogami, przynajmniej u mnie tak jest :D 

https://canpolbabies.com/pl_PL/Canpol-babies-zestaw-naczy%C5%84-2elem.-EXOTIC-ANIMALS-p2062924

Do samodzielnego jedzenia kupiłam dziecku taki talerzyk z podkładką i przegródkami, podkładka zapobiega właśnie przewracaniu przez dziecko talerzyka.

https://www.smyk.com/p/giligums-talerzyk-z-podkladka-turkusowy-i7079307?gclid=Cj0KCQiAoNWOBhCwARIsAAiHnEgMhQYHc26FEStp83EM0fGm32U_IwQyGag2ICEFnz_iZOnh0Gdq7jsaAgzUEALw_wcB

Napewno doidy cup.  

Miseczki i łyżeczki kupiliśmy w ikea :)