Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (633 Wątki)

Co polecacie do nauki picia wody gdy dziecko nie toletuje butelki

Data utworzenia : 2020-05-29 17:11 | Ostatni komentarz 2023-01-09 21:30

Monisia1129

4992 Odsłony
186 Komentarze

Hej. Co polecacie do nauki picia wody. Rozglądałam się za kubkiem treningowym z lovi. Mamy 7 miesiecy i ciężko nam do tej pory idzie nauka picia. Dodam że przestał tolerować również butelkę. Mamy bidon ze słomką bbox i nic z tego. Czy coś warte by było jeszcze uwagi.? 

2020-07-17 15:48

Gugi zgadzam sie z tobą nie ma znaczenia czy wieś czy miasto pilnować trzeba o tragedia nie wybiera miejsca....u nas w sumie sezon na traktroy od wiosny do jesieni....u nas koło domu jest prostka to tak potrafią się rozpędzic że tylko auto miga obok ciebie.

2020-07-17 15:07

Aneczka ale nikt nie mowi , że w mieście nie trzeba pilnować, wszędzie trzeba pilnować.  I niekoniecznie na wsiach jest mniejszy ruch, tam skąd pochodzę jezdzi mnóstwo samochodów i to jeszcze przekraczających prędkość. A w mieście np na osiedlu, na którym mieszkam jedza tylko Ci co tu mieszkają, bo na parking i jezdza powolutku. Także wies wcale nie jest bezpieczniejsza i tu i tu trzeba pilnowac dzieci i mieć oczy dookoła głowy, bo czasami wystarczy chwila nieuwagi, by stała się tragedia. 

2020-07-16 22:23

Zależy w jakim są wieku. To na wsi mniejszy ruch niż w mieście. A w mieście też jeżdżą na rowerach, hulajnogach itp więc też trzeba pilnować 

2020-07-16 16:01 | Post edytowany:2020-07-16 16:04

Misiowa oo właśnie tak ;) 

Aneczka dzieci na wsi nie siedzą na podwórkach,  biegają po ulicach, jeżdżą rowerami, hulajnogami itd i nie mówimy tu o dzieciach małych takich np 5letnich, tylko tych starszych, rodzicie się o nich nie boją, bo wszyscy się tam znają,  każdy wszystko widzi, są na tyle dużo, by być ostroznym. A te dzieci mniejsze także wychodzą na zewnątrz tak jak Weronisia napisała pod opieką i trzeba mieć oczy dookoła głowy przy takich kombajnach, który zajmuje cala drogę,  czy wielkich traktorach 

2020-07-16 15:04

aneczka dzieci oprócz zabaw na podwórku to jezdża na rowerach,na rolkach,hulajnogach po drodze.ida do siebie kilka domów dalej,spacerują.i wtedy trzeba ich pilnować.

Konto usunięte

2020-07-16 11:56

Misowa o tak to prawda, na wsi każdy się każdym interesuje i ciągle kogoś obgaduje. Ja całe szczęście mieszkam w takim miejscu, że oprócz lasu nie mam z nikim styczności :) sąsiedzi są ale daleko więc mam spokój. 

2020-07-16 10:39

A ja powiem, że w mieście jest więcej swobody. Ktoś wspomniał, że na wsi to się chodzi w dresach bo wszyscy znają Cię a w mieście trzeba się stroić. Jest  odwrotnie, bo w mieście nikt Cię nie zna i nikt nie zwróci uwagi jak głowę na różowo przemalujesz. A na wsi to tak Cię obgadają, że cała gmina będzie wiedzieć zanim od fryzjera do domu wrócisz.

Ja na wsi nie mieszkałam, ale u dziadków bywałam. Jednak mieszkałam w domu w mieście, a teraz mieszkam w bloku w większym mieście. I to mi pasuje. Ciszę mam największą tu gdzie mieszkam. Bo ulicy nie mam obok żadnej. Muszę przejść za kolejny blok, a i to malutka osiedlowa. Już u babci na wsi było głośniej, bo jedna droga przez wioskę, więc raz na 10 minut ale ktoś jechał, nawet w nocy światłami po oknach waliło. I w mieście się nie siedzi w domu. Miasto to nie klatka, oczywiście zależy od stylu życia. Dla mnie wioska to taka trochę klatka. Owszem masz ogród, obok las, czy łąki, ale ile razy chce się w to samo miejsce chodzić? Siedzisz w swojej altance na podwórku i tyle. A atrakcja to grill co sobota. Owszem to jest bardzo wygodne, bo ja wychodząc na spacer to muszę wszystko zabrać i ciężko się cofać. 

2020-07-15 23:26

Weronisia ale dzieci bawią się na podwórku które jest zamknięte