Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Strach przed podrzucaniem do góry czy lęk wysokości

Data utworzenia : 2017-03-02 19:04 | Ostatni komentarz 2017-03-16 23:30

gabilabi

3416 Odsłony
55 Komentarze

Mój dwulatek strasznie panikuje kiedy mąż w trakcie zabawy podrzuca go do góry. Zaczyna wówczas piszczeć i płakać i strasznie mocno trzyma się ramion męża. Moja córcia uwielbia tą zabawę a synuś już nie i zastanawiam się czy może ma lęk wysokości. A czy wasze pociechy lubią zabawę w podrzucanie?

2017-03-10 19:14

Ewelina być może bym tak samo spanikowała jak ty, racja reakcja na takie sytuacje jest bardzo ważna aby nie spowodować większych problemów. Pewnie musisz ciągle na nią zerkać:) niestety tak to jest jak zacznie dziecko chodzić, wiec ja się cieszę że córka jeszcze leży:)

2017-03-09 17:08

No niestety, łobuz z niej ogromny, musze ciągle mieć ja na oku;)

2017-03-09 13:56

O rany Ewelina to niezla masz artystke

2017-03-09 12:25

Jola tylko pozazdrościć takiego spokoju i opanowania. Ja mimo staran nadal panikuje jak glupia:/ Dzis na przykład niespelna 3letni siostrzeniec zaczal mnie wolac "ciocia....Hania" po jego glosie wiedzialam ze coś się stalo.....corka stala na stole w pokoju.... Wspiela się na kanapę a z niej na stolik. Jak weszlam do pokoju to zaczelam krzyczec juz od progu i panikowac, bo mialam smierc w oczach, corka stala grzecznie a jak zaczelam krzyczeć to Mała zaczela panikowac i chciala uciekać.... Na szczescie nic sie nie stalo bo ja sciagnelam ale moja reakcja mogla wyrządzić wiecej szkody. Musze pilnować tego mojego kaskadera bo niestety uwielbia wysokości:/

2017-03-09 11:53

Moj maz to panikarz jakis taki heheh :d nawet jak dziecku sie uleje to juz wielkie oczy robi, kladzie malego prawie z epodskakuje :D i ile razy juz opierdziel dostal ze jak dziecku sie uleje to nie ma prawa go polozyc...a on..to co ja mam robic, przeciez brudny jestem... :d a ja mowie ze czystosci to nie przywroci i ma trzymac zeby w razie co sie nie zachlysnelo...masakra :D

2017-03-09 11:15

Jola to ja cię podziwiam, i zazdroszczę że potrafisz zachować zimną krew dzięki czemu potrafisz uratować komuś życie. Wielkie brawa dla ciebie.

2017-03-09 10:16

To moi teście tacy są... Jak Marta wchodzi na tapczan to krzyczą " o Jezu zaraz spadnie" jak ma siniaki na nodze to mówią że złe opiekujemy się dzieckiem bo przez ma krwiaki a to groźne dla życia. Jak zaczyna płakać to dają wszystko na oślep nawet to czego brać jej nie wolno... Ja potrafię zachować zimną krew, już nie raz się o tym przekonałam. Chciałam pracować w służbie zdrowia. Kiedyś podczas przyjęcia mój wujek miał zawał tylko ja udzieliłam mu pomocy i kierowałam całą akcją.

2017-03-09 07:05

Natka to ja myślałam znowu że jestem opanowana, spokojna a wyszło że pani kara ze mnie że ho ho mój mąż jest bardzo opanowany i cieszy mnie to ogromnie bo jakby i on panikował to źle by to wróżyło.