Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Pozwalać teściowej nosić ?

Data utworzenia : 2016-03-11 14:19 | Ostatni komentarz 2017-02-06 09:44

Konto usunięte

7485 Odsłony
108 Komentarze

Mój mały ma już 13 miesięcy . Gdy przyjeżdża do nas tesciowa cały czas go nosi . A tymbardziej ze maly umie sam chodzić .. Co radzicie? Dodam że teściowa twierdzi że lepiej wsYzstko wie ze dziecko trzeba cały czas nosić .

2017-01-12 15:08

Po raz kolejny odpowiem z własnego doświadczenia. Kiedy poszłam do szpitala urodzić mojego młodszego synka ten starszy został z zapracowanym tatusiem i dziadkami czyli moimi teściami. Ignaś miał wtedy rok i dwa tygodnie sam już świetnie chodził (zaczął jak miał 10miesiecy) Oczywiście dziadkowie nosili go całymi dniami żeby przypadkiem się nie przewrócił i czegoś sobie nie zrobił. W szpitalu leżałam prawie tydzień. Kiedy wróciłam do domu miałam wrażenie że moje dziecko się uwsteczniło. Ignaś nie biegał jak wcześniej tylko dreptał delikatnie od szafki do ściany od ściany do łóżka. Jakby dopiero podejmował próby chodzenia, więc kiedy tylko zauważyłam że teściowa go nosi dobitnie powiedziałam jej że ma przestać bo on ma dwie nogi z których już świetnie potrafi skorzystać. Jeśli Twoja teściowa nie siedzi z maluszkiem non stop jak w moim przypadku to daj jej niech go nosi skoro ma siłę i chęci. Za kilka godzin go nie przyzwyczai ale jeśli często się nim zajmuje to musisz uważać żeby nie okazało się że nagle dziecko nie będzie wchodzić z rąk.

2017-01-06 12:25

Powiedz tesciowej że ona już miała swoją szansę na wychowanie dzieci więc niech pozwoli Ci wychować twoje po swojemu. Ja tak kiedyś powiedziałam nie swojej tesciowej ale ... mamie. Poskutkowało. Kochana, przecież to jest twoje dziecko, ty siedzisz z nim 24/7, nie pozwól tesciowej wejść sobie na głowę bo później bedzie tylko gorzej.

2016-12-23 15:40

ja nie wiem jak to jeszcze u tesciowej bedzie ale moja mama to by ciagle nosila. ale to dobrze bo jak maly nie chce zasnax to go ulula i nie wazne czy 2 min czy 30 min musi go nosic :)

2016-12-22 17:44

Moja teściowa również nie reagowała na prośby. Mimo mojego upominania cały czas próbowała go brać na ręce i rozbudzać. Po kilku próbach, zresztą wcale nieskutecznych postanowiłam zabrać dziecko i teraz kiedy nas odwiedza zawsze trzymam go tylko ja na rękach nikomu nie chce go oddać a już na pewno nie teściowej.

2016-12-22 00:30

a moje dziecko wie, kto je nosi itp. i np. do mnie się nie rwie na rece, bo rzadko go biore, choc jak był mniejszy nosiłam duzo, ale teraz boję sie o brzuch, to nie jest tak,ze ogólnie sie nauczy ze jest noszony, poza tym przychodzi wiek, kiedy woli sam isc tam, gdzie chce

2016-12-16 20:24

Tak wiem dziewczyny, ale ja to taka asertywna jestem ze sie po prostu nie odezwe ;/ chociaz zobaczymy moze akurat w tej kwesti nabiore troche asertywnosci i bedzie inaczej :) Chociaz zawsze jest alternatywa w postaci meza, jak na niego krzywo popatrze to wie co ma robic hehe :)

2016-12-16 19:20

Tak samo bym się odezwała, bo to Ty masz najwięcej do powiedzenia jeśli chodzi o Twoje dziecko. U mnie tak samo na początku wszyscy chcieli nosić, Jeszcze było tak, że nosili na zmianę, jak mamie było już ciężko to dawała siostrze... A ja mówię, że ja jak zostane z nim sama to nie będę go cały dzień nosiła... I raz już tak było, że ponosiły go dłużej, a później ja jak tylko się schylalam to był okropny płacz.... Dlatego później od razu zwracałam uwagę żeby nie nosić długo... A do tego mały miał wzmożone napięcie mięśniowe i nie można było go nosić (tylko w określony sposób, który pokazała nam rejabilitantka) ale ciężko było to zrozumieć, że nie wolno... Bo ważniejsze, że babcia chce ponosić niż to, że dziecko wtedy bardziej się wygina..

2016-12-16 10:27

Natka ja bym się odezwała, bo to Twoje dziecko i masz prawo powiedzieć że coś Ci nie pasuje. U mnie też próbowali nosić, ale moje spojrzenie mówiło samo za siebie i chyba się bali:) A jak już ktoś zaczynał nosić to pytałam czy weźmie na drugi dzień UŻ-eta i będzie zabawiał mojego synka zamiast iść do pracy. Czasem trzeba byc stanowczym, bo inni najlepisj by ponosili, rozbawili, a potem samemu się z dzieckiem zostaje i nie można sobie dać rady:(