Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Obowiązki domowe, a dziecko

Data utworzenia : 2017-03-16 10:59 | Ostatni komentarz 2022-09-11 19:48

Konto usunięte

6930 Odsłony
154 Komentarze

W większości nie mamy tego komfortu, żeby zatrudnić pomoc domową. Mama (albo tata) muszą wszystko ogarnąć sami. Ja osobiście z własnego doświadczenia wiem, że takie wspólne sprzątanko sprawia niejednokrotnie mnóstwo frajdy! Po 1 - listę zakupów zazwyczaj robimy razem, a potem wybramy się na wielką wyprawę do sklepu w poszukiwaniu produktów! Po 2. Odnośnie prania ... – wcale nie jest takie nudne! Przecież nie ma żadnych przeciwskazań, żebyśmy mogli wspólnie je segregować, bądź rozwieszać na suszarce – mówiące skarpetko-pacynki są na porządku dziennym :) Po 3. Ścieranie kurzu ... ze starszakiem robimy to na wyścigi! Po 4. Nastawianie i rozpakowywanie zmywarki .... jako tako wspólnie fajnie nam wychodzi, ale z przeszło dwulatkiem to jeszcze sporo asekuracji musi być :) Odnośnie córeczki ... jeszcze jest za malutka na takie atrakcje :) Jak to u Was wygląda? Jak sobie radzicie? Sprzątacie, gdy dzieci śpią, czy angażujecie je w prace domowe?

2017-03-31 14:16

Ja przy niej to się czasem zastanawiam w jaki sposób moje dziecko przetrwało przy mnie już 1,5 roku :p

2017-03-31 14:14

A myślałam że to ja mam świra ha ha ale w porównaniu z twója siostra to brudas jestem:-D

2017-03-31 13:55

Justyna nie chciałam żebyś odebrała to w ten sposób że ja myślę że sprzątanie jest najwazniejsze :) porządek w domu musi być, żeby maluch nie jadł śmieci z podłogi lub kurzu z szafek :p sama mam wszędzie ogarniete. Wprawdzie zabawki zbieram 2 razy dziennie lub gdy nie mam już jak normalnie przejść ale skoro dziecię się bawi to nie widzę sensu w zbieraniu ich co chwilę :) Szogun mój ma alergię na roztocza więc raz w tygodniu gruntownie sprzątam całe mieszkanie, ale np siostra moja codziennie musi odsunąć kuchenkę i wymyc za nią domestosem bo nie wiem ... chyba niewidzialny brud się tam gromadzi w ciągu nocy. Pamiętam jak kiedyś lodówkę domestosem umyła. W środku. To już jest chore.

2017-03-31 13:30

Roksana to odrębny temat z ogóle mam takie samo podejście jak Ty i też raczej jestem na nie jeśli chodzi o karmienie piersią drugiego dziecka. Pierwszego nie karmijam bo nie miałam pokarmu. Jasne mogłam walczyć być bardziej cierpliwa itd może by był. Ale dla mnie 3tyg walki i męki wystarczyło i może walczyła bym dalej zaslepiona ale moje dziecko zrezygnowało z piersi na szczęście dla mojego zdrowia psychicznego. Więc nie odstawijam dlatego że wolałam sprzątać ale z ręką na sercu wiem że gdyby moje dziecko domagałm się piersi co pół godz nawet przez jakiś okres to bym tego nie przetrwała a wiem że dużo mam tak ma . Podziwiam że dają radę pewnie też mają pomóc albo w nosie wszystko inne ja tak nie umiem. Notabene moje dziecko od początku dokarmiand mm od 4tyg życia wyłącznie na mm ma 2latka ani razu antybiotyku i poważnej choroby kilka razy zwykle przeziębienie więc też mam wątpliwości. Ale jak mówię oddzielny temat. A odnośnie tego co napisałaś to nie tak ze sprzątanie jest dla mnie ważniejsze ale chodzę wściekła jak mam nie ogarniętd. Bez przesady zabawki wszędzie to już nie bałagan:-D tylko że jak dziecko marudzi nie bawi się samo itp to albo go angażuje w to albo robię z nim na rękach albo na raty ale zawsze robię . Staram się rano wszystko ogarnąć i wtedy nie poświęcam raczej dziecku czasu ale są to 2godz. W sensie budzi się poświęcam mu czas na przytulamgd i zabawy z łóżku potem toaleta i śniadanie i potem on zwykle bawi się sam ja ogarniam i przygotowuje obiad. Później wychodzimy na spacer drzemka obiad i po południu już więcej czasu dla dziecka. Jak jest marudny nie chce się bawić czy coś się dzieje to robię wszystko z nim na rękach albo nadrabiam jak pójdzie na drzemkd

2017-03-31 13:18

Justyna ja ogólnie nie rozumiem nagonki na matki które nie chcą karmić piersią. Ja osobiście swojego drugiego dziecka nie dostawie do piersi ani razu ponieważ dla mnie jest to coś okropnego. Jestem swiadoma tego że to najlepszy pokarm, odporność itd itp ale to jest moja świadoma decyzja. Moje piersi. Osobiście znam dzieci bezpiersiowe które mają więcej odporności niż moje co miesiąc chorujace dziecko (wychowane na piersi). Szanuje to że każda matka przed narodzeniem dziecka ma swoje "upodobania", przyzwyczajenia więc dlaczego rezygnować z nich po urodzeniu szkraba ?

2017-03-31 13:10

Roksana ale są ludzie pedantyczmi ja do takich należę i nie wyobrażam sobie nie odkurzya codziennie choćby z dzieckiem na ręku. Może nie tak ze najpierw posprzątam a potem nakarmie bo to już przesada ale posprzątamd mieć muszę. Inaczej nie jestem w stanie bawić się z dzieckiem bo jestem tak zła i rozdrażnimma że wszystko mnie irytuje. Tak więc są różne podejścia i różne charaktery. Jak kiedyś napisałam że gdyby moje dziecko wisiałm na piersi cały czas to bym nie dała rady karmić to dostałam mocno po uszach a ja nic na to nie poradzę że nikt za mnie nie sprzątnie i nie ugottjd a ja nie umiem bez tego żyć i byłabym tylko zirytowama i zdenerwowana co oczywiście przekłada się na dziecko. Leżenie całymi dniami w łóżku lub na kanapie z dzieckiem przy piersi to nie dla mnie bo ja 3dni po cc wróciłam do domu na drugi dzień wstałam ubrałam się umalowałam wstawiłam pranie i funkcjonowałam normalnie.

2017-03-31 13:03

Osobiście znam matkę która wybierze sprzątanie zamiast spedzania czasu z dzieckiem. Ba ! Ona w pierwszej kolejności posciera kurze a dopiero później nakarmi malucha.....

2017-03-31 12:58

Ewelina taki proszek też gdzieś widziałam ale nigdy nie kupowałam bo u mnie ścięte kwiatki to rzadkość. Monika to prawda szybko mija ten czas i wiadomo ze każda matka wybierze zabawę z dzieckiem niż sprzątanie.