Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Jak zasypiają Wasze dzieci?

Data utworzenia : 2017-05-12 20:59 | Ostatni komentarz 2017-05-19 07:15

Konto usunięte

3435 Odsłony
68 Komentarze

Co robią podczas zasypiania Wasze dzieci i w jakim są dokładnie wieku? Mój Arek ma prawie 2,5 roku i strasznie zasypia. Potrafi godzinę mnie głaskać do ręku, szyi, twarzy. wkłada do rękawa swoją rękę. Nawet stopami mnie gładzi po ręku. Jak próbuję trzymać go za ręce to się wyrywa i dalej swoje. Po takim zasypianiu jestem strasznie zdenerwowana, nabuzowana. Czuję się strasznie, jak jakaś zmolestowana, drażni mnie to, nie lubię tego. Często po pół godz osłaniam się kołdrą, bo nie chcę wybuchnąć gniewem na syna. Jak zasypiają Wasze dzieci, bo nie wiem czy to normalne co syn robi? Nauczył go tego mąż a ja cierpię. Mężowi to nie przeszkadza, a dla mnie zbyt długie takie głaskanie doprowadza do szału i staje się nieprzyjemne

2017-05-17 22:37

Też zazdraszczam trojki :) Masakra z tego co piszecie, że przychodzą chorzy do szpitala i to jeszcze tam gdzie leżą noworodki, ja w ogóle nie akceptuje delikatnie mówiąc chorych osób przy moim synku, nie rozumiem jak się może ktoś chory zbliżać do niego. Ewka jak dla mnie przyjazd starszego dziecka żeby odebrać mamę ze szpitala i maluszka jest ok, ale to chyba lepiej żeby podjechali jak już będziesz gotowa do wyjścia. Bo ja leżałam na sali z dziewczyna, która miała już wychodzić i przyjechał po nia mąż z synkiem, a tu się okazało, że nie ma wpisu (bo lekarz źle popatrzył kiedy urodziła i to była dopiero druga doba) i ile było wtedy płaczu, że mama jednak zostaje...

2017-05-17 18:48

Fajnie trójka dzieciaczków zazdraszczam

2017-05-17 12:59

2lata i 4 miesiące miała moja córcia kiedy urodziłam synka. Teraz ma 5 lat i wciąż mnie pyta kiedy w końcu się urodzi jej siostrzyczka ;) a synek będzie mieć w lipcu 3 lata a w sierpniu rodzę i synek mój nie za bardzo się cieszy ale zobaczymy jak to będzie gdy już zobaczy młodszą siostrzyczke.

2017-05-17 12:29

Moja córka ma 16 miesięcy. W dzień śpi w chuście; wieczorem po śpiewaniu piosenek wspólnie z tatą wchodzę do niej do łóżeczka, podaję pierś, czasem głaszczę po główce, czasem nucę kołysankę. Zwykle kilka razy przysysa i odsysa się od piersi, aplikuje sobie smoczek; często maca mamine piersi, co też czasami mnie bardzo denerwuje, powoduje jakieś dziwne uczucie, jakby "zmolestowania", jak u MAM. Choć nie zawsze, czasem jest mi to obojętne. Są też dni gdy obywa się bez tego.

2017-05-17 08:20

Gabilabi a ile córka miała? Mój syn miał 2 lata i 2 tygodnie dokładnie jak wychodziłam ze szpitala

2017-05-17 07:29

Ewcia w dniu wypisuje (nie wiem jak u was) długo się czeka nawet 2-3 godz. więc twoje starsze dziecko może się nie cierpliwić, a tu będzie trzeba zająć się maleństwem, a mąż tobą. Odradzam. Jak prawie 3 lata temu mąż przywiózł mi córkę do szpitala to ta wizyta trwała 15 min. ale to ja wyszłam na korytarz do nich, w tym czasie babcia piastowała mojego synka więc córcia brata nie widziała dopiero w domu go zobaczyła i była szczęśliwa, nie wiem czy od dziecka to zależy ale moja córka nie płakała i nie mogła przestać patrzeć na braciszka i tak się dziwiła że on ma takie rączki małe i tak na nią patrzy.

2017-05-17 00:16

Kurcze właśnie nie powinno się robić cyrku z powrotu mamy do domu. Dziecku nie można robić traumy i nie powinno się pokazywać i podkreślać "mamy nie było a teraz właśnie wróciła popatrz". Kurcze trzeba zachowywać się normalnie i naturalnie bez jakiejś dodatkowej spiny. Jeśli chodzi o zabieranie dziecka do szpitala to jestem na nie. Szpital to nie jest miejsce dla dzieci ze względu na choroby, na to, że szczepią żywymi szczepionkami, dlatego, że co przyjdzie dziecko i jak mu wytłumaczyć, że mama musi tutaj zostać a dziecko wraca do domu??

2017-05-16 23:27

Ja myślałam dziewczyny tylko o odbiorze. Nie chcę by mała mnie odwiedzała bo dla mnie to będzie ciężkie a i dla niej placz wielki by mnie zostawić. Wiadomo, bynajmniej dla mnie, że jak moja będzie chora lub w szpitalu coś nie tak to nie pozwolę jej przyjechać po mnie. Toc rozum trzeba mieć, ale jak czytam Wasze wpisy to widać nie wszystkie miały....Chore dziecko do noworodków - litości....