Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Przedszkole

Data utworzenia : 2016-03-05 03:45 | Ostatni komentarz 2017-12-17 21:52

Marta -1989

6003 Odsłony
109 Komentarze

Dziś oburzyła mnie okrutnie sytuacja związana z przedszkolem u mnie w miasteczku. Siostra szła porozmawiać o swoim synku do przedszkola gdzie chodzi jej synek więc poszłam z nią bo chciałam zapytać się w jakim wieku dzieci są przyjmowane, czy muszą już być bez pieluszki i takie tam pytania by przygotować małego jak najlepiej. Dowiedziałam się że jeżeli chcę mieć miejsce w przedszkolu muszę zapisać już teraz dziecko na listę mimo że synek ma 5 miesięcy a do przedszkola pójdzie w wieku 3 lat!!! Okazało się że na jego rocznik jest już zapisanych sześcioro szkrabów!!!! Dla mnie to absurd! Przecież mama nie myśli o zapisywaniu tak małego dziecka do przedszkola a potem jak już czas jest na to to okazuje się że nie ma miejsc w państwowym przedszkolu i trzeba zapisać do prywatnego i płacić 800 czy 900 złotych zamiast 300.... Czy któraś z Was drogie mamy też już zetknęła się z takimi zasadami?

2017-12-06 11:51

Niestety takie są realia, ja jak byłam w pierwszej ciąży to już zaspałam dziecko do żłobka. I to dowiedzieliśmy się przypadkiem na poczekalni do lekarza. Usłyszeliśmy rozmowę dwóch innych mam i po prostu je zapytałam jak to jest......i w czwartym miejscu ciąży zapisałam synka do żłobka państwowego i dzięki temu się dostał. Teraz chodzi do przedszkola ma 3.5 roku i widzę że nic się nie zmieniło. Bo drugi synek ma 10 miesięcy i jest zapisany już rok ;-) i dalej jest na liście rezerwowej i są małe szanse żeby od września się dostał bo jest 20 na liście rezerwacji. Szok

2017-05-22 11:43

To wszystko zależy od miejsc jakimi dysponuje dane przedszkole oraz od ilości zapisanych dzieci. Kiedy 3 lata temu zapisywałam córkę do przedszkola miała skończone 2 latka czyli dopiero rok później mogłaby uczęszczać do przedszkola, ale ze było mało wówczas chętnych pozwolono mi ją już przywozić jak miała 2.5 lat a teraz zapisywałam synka i okazało się że na jedno miejsce jest dwóch chętnych więc zaczęły się kryteria i tak każdy był punktowany (my mieliśmy szczęście ponieważ zdobyliśmy najwięcej punktów bo i liczone to że moja starsza córcia chodzi tam do przedszkola no i to że z mężem oboje pracujemy i dostaliśmy pnk za każdą godz. dodatkową i jest udało nam się i mój synuś od września idzie do przedszkola. Ale połowa dzieci jest na liście rezerwowych i muszą czekać aż ktoś zrezygnuje. Jeśli chodzi o dzieci z innych gmin to u nas jest to możliwe lecz tylko wtedy kiedy są wolne miejsca, pierwszeństwo maja dzieci z naszej gminy.

2017-03-30 19:47

Darka no fakt gorsza opcja, jak mają tam mieć jedzenie z cateringu to w smaku niekoniecznie dobre. Ja też jestem za gotowaniem w samym przedszkolu. Zawsze jest ta pewność gotowania na świeżo. No i kolejny minus ten dojazd, na pewno utrudnilby wam we wszystkim. A to czekanie na zapisy fakt absurd...

2017-03-30 08:00

Macie rację to absurd. Ja do państwowego żłobka zapisałam córkę będąc w ciąży a i tak nic z tego. Wybraliśmy prywatny. Blisko mamy kilka prywatnych placówek, kolejna najbliżej nas się buduje, także konkurencja duża, a i z tego co zauważyłam walka o klienta też. Akurat nie zawsze też catering to zło. Nasz zajmuje się tylko jedzeniem dla żłobków i przedszkoli. Sami też własnie robią pasztety, dżemy czy swoje wędliny. Prywatne placówki trzeba bardzo dokładnie sprawdzić wcześniej, to fakt. Jeśli chodzi o drogę to ten co się mam nadzieję niedługo otworzy obok nas byłaby rewelacja. 10min piechotą... Duży budynek, pośród drzew. Zapowiada się fajnie, zobaczymy jak będzie później no i jakie ceny sobie narzucą....

2017-03-28 22:32

Silver90 dla mnie najgorsza opcja to przedszkole prywatne...Z tego co wiem u nas w mieście są 3 takie....No i one są w samym centrum.Po pracy dojechać tam to trwa z 30min jak nie więcej.No i jedzenie z cateringu....Jednak wolę jak placówki same gotują dla dzieci.W tym żłobku do którego synek chodzi to super mają posiłki.Kuchnia wszystko sama robi,przez pasztety,dżemy i przetwory na zimę.Warzywa i owoce sezonowe mrożą żeby mieć na zimę co dla mnie jest ogromnym plusem! A rok dłużej w żłobku nic by mu się nie stało,poszedł by do najstarszej grupy i już.....A żłobek u nas jest też czynny cały rok bez przerw jak przedszkola. A jakby miał iść do przedszkola koło żłobka i być przyjęty przez rekrutację dodatkową to nie jest źle.No ale droga do żłobka i tego przedszkola to istna katorga dla samochodu.Po kostce brukowej trzeba wjeżdżać.A w zimę trzeba jechać na około bo tam się nie wjedzie jak śnieg jest. A moim zdaniem takie zapisy dziecka do przedszkola jak ledwie co się urodzi to absurd.

2017-03-28 22:23

Darka a jaka jest dla ciebie najgorsza opcja? Z tymi miejscami to po prostu szok, powinni bardziej się wziąć za to. W dużych miastach chyba jest największy problem a rodzic nie wie co z maluchem zrobić.

2017-03-26 22:15

Z pewnością takie cyrki z zapisywaniem dzieci tyle lat wcześniej jest w dużych miastach grze przedszkoli jest mało a dzieci bardzo dużo.Nie rozumiem czemu ciągle tych miejsc brakuje,dlaczego nie otwierają kolejnych placówek. Wprowadzili 500+ i mają w planach utworzyć program "Maluch plus" to niech pomyślą o przedszkolach.. U nas w gminie i sąsiednich raczej w danym roku zapisuje się dziecko do danego przedszkola.Tak jak teraz.Ciekawe czy mój się dostanie.

2017-03-26 22:11

U nas nie ma aż takich napięty list do przedszkoli ani terminów z dwuletnim wyprzedzeniem alby się do nich zapisać - na szczęście aż tak źle nie jest. Dzieci najczesciej zapisywane są do przedszkoli wlw tym samym roku gdy ogłaszamy jest nabór. Ale tak szczerze słyszałam o takich przypadkach ze jiz nawet kobiety w ciąży zapisywany dzieci na listę do przedszkoli. .. taki jest ten nasz cudowny kraj niestety ...