Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Jak przygotować 3 latka na to, że wkrótce będzie miał rodzeństwo?

Data utworzenia : 2014-05-07 16:40 | Ostatni komentarz 2022-03-11 23:53

ladyzga

4957 Odsłony
46 Komentarze

Dziewczyny pomóżcie! Mam 3 letnią córeczkę, a kilka dni temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Wcześniej z mężem tak sobie żartowaliśmy i pytaliśmy córcię czy chciałaby mieć braciszka lub siostrzyczkę. Odpowiedzi były różne, zależne od pory dnia, humoru i nastawienia. Ogólnie, kiedy wychodzimy na spacery, na plac zabaw, ona nie lubi bawić się z młodszymi dziećmi. Nie chce dzielić się zabawkami, próbuje dominować (co wydaje mi się chyba normalne). Uważam, że nie rozpieściliśmy jej za bardzo, nie dostaje wszystkiego co chce, dużo jej tłumaczymy. Jak przygotować ją do nowej roli, do tego, że będzie musiała dzielić rodziców z rodzeństwem. Nie chcę aby poczuła się odtrącona, niekochana, zaniedbana. Bardzo ją kocham i w żadnym wypadku nie zamierzam nikogo rywalizować ani odtrącać. Powiedzcie jak Wam udało się to załatwić, może macie jakieś cenne wskazówki i mądre rady?

2014-05-09 10:03

ladyzga u mnie różnica wieku to 13 a ni 3 lata , jednak jak robiła moja siostra a u niej jest tez niewielka różnica wieku to właśnie cały czas mówiła synkowi że on teraz będzie starszym braciszkiem, że w domu pojawi się malutkie dziecko ale on cały czas jest najważniejszy dla rodziców. Można wspólnie wybrać się na zakupy i pozwolić coś maluszkowi wybrać dla rodzeństwa. Ale trzeba rozmawiać tak aby to przecież małe 3 letnie dziecko nie odebrało tego tak żę rodzice przestana go kochać. Trzeba podkreślać że ona jest najważniejsza i że będzie fajnie bo będzie potem miał np. z kim się bawić itp.

2014-05-09 09:40

ladyzga ja jak urodziłam bliźniaczki to moja córka miała 3,5 roczku. od samego początku wiedziała że będzie miała podwojne rodzeństwo. cieszyła się strasznie tylko nie mogła zrozumiec dlaczego ja nie mogę np. jej podnoscić. Ogólnie jest dziewczynką mądrzejszą i doroślejsza niż jej wiek na to wskazuje ale małe zgrzyty sie pojawiały i to chyab normalne. Później jak musiałam troche poleżeć to córa strasznie zbliżyła się z tatusiem (aż mi było smutno czasami) teraz już od 2 miesięcy jest starszą siostrą i jest z tego dumna, co prawda na moje niewielki metrarze dziewczynki i my narazie jestesmy w jednym pokoju ale nikt nikomu nie przeszkadza. Dużo mi pomaga ale najbardziej uwielbia chwile 9nawet głupie zakupy) kiedy jesteśmy tylko we dwie i mam wtedy czas by ją wysłuchać itp.

2014-05-09 08:30

Moja córeczka jak na swój wiek, jest bardzo mądra i mówi prawie wszystko. Ma własny pokój i śpi na sofie. Nigdy nie chciała spać w łóżeczku. Teraz, kiedy jest starsza i widzi takie łóżeczko, mówi, że by takie chciała. Niestety pozbyłam się paru rzeczy po niej, bo na początku nie planowaliśmy drugiego dziecka. Także, czeka nas wir zakupów... Na pewno nie chcę rywalizować córeczki, oczywiste będzie, że nie będę jedynie na jej wyłączność. Będę musiała się nauczyć pogodzić opiekę nad dwojgiem dzieci, co na razie wydaje mi się straszne, bo córcia strasznie jest za mną. Boję się, że może mnie później odtrącić. W dodatku ma dziwne podejście do małych dzieci, szczególnie tych, które ledwo co zaczęły same chodzić. Ucieka przed nimi, nie chce się z nimi bawić, tak jak już pisałam wcześniej, zabiera swoje zabawki i najchętniej by takiego odepchnęła. Myślicie, że gdy będzie miała młodsze rodzeństwo, jej nastawienie się zmieni? Wyobrażam to sobie tak, że będzie mi pomagała przy maluszku, tzn. podawała krem, pampersa, itp. Kiedyś widziałam na spacerze mamę z wózkiem, a obok szła strasza córka ok. 4 lat, która pchała wózek z lalką. Myślę, że to fajny pomysł, bo będzie mogła poczuć się tak jak mama.

2014-05-09 01:31

hmm, napiszę, co ja bym zrobiła, ale to teoria, bo takie rzeczy to jeszcze przede mną. chyba zamiast skupiać się na częstym opowiadaniu, że w domu pojawi się malutki dzidziuś, skupiłabym się na podkreślaniu aspektu bycia starszym rodzeństwem. mówiłabym małej, jaką ważną rolę będzie musiała odegrać, że będzie teraz kimś wręcz niezbędnym, ogólnie słodzić jej do znudzenia, jaka to będzie super ważna ;) zrobić odznakę/czapeczkę/koszulkę z napisem "starsza siostra". mówić, że będzie musiała dbać o młodsze rodzeństwo i nauczyć je bawić się zabawkami. jeśli śpi jeszcze w łóżeczku (śpi?), to nie mówić, że teraz łóżeczko przejmie dzidziuś, tylko w drugą stronę - że ona już jest taka dorosła, że zasługuje dorosłe łóżko. i dać jej to łóżko już teraz, nie po pojawieniu się dziecka, żeby nie odczuła, że łóżeczko zostało jej zabrane z względu na malucha. chyba ważne, żeby uczestniczyła w kompletowaniu wyprawki, żeby mogła wybrać różne rzeczy. koleżanki po narodzinach młodszego kupowały "prezent od dzidziusia", na wkupienie się w łaski ;) ale chyba trzylatek to i tak nie do końca "kuma" to całe zamieszanie, to wydarzenie chyba musi być dla niego bardzo abstrakcyjne - aż do moment realnego pojawienia się rodzeństwa w domu. wtedy dzieci trzeba zapoznać, nie odganiać starszaka od malucha. ech, może być ciężko ;) dobrze, że przede mną jeszcze trochę czasu na tę przyjemność.

2014-05-07 19:10

ladyzga mam nadzieję, że ten wątek okaże się pomocny http://lovi.pl/pl/forum/5/192/1

2014-05-07 19:08

ladyzga gotowej recepty niestety nie podam, ale napisze jak ja postępuje ze swoim synem, co prawda on ma 6 lat, niby starszy i pownien więcej rozumieć, ale niestety nie zawsze te dwie rzeczy idą w parze. Od początku miał bardzo duży problem, żeby zaakceptować fakt, że w naszym domu pojawi się dzidziuś. Wię dopóki nie było widac zaokrąglającego się brzuszka za bardzo nie poruszałam tematu, poniewaz on zatykał uszy i krzyczał, że "nie chcę". Jak już brzuszek był widoczny to rozmawiał z nim, że on też był w brzuszku u mamy itp. Rozmawiałam też z Panią Dyrektor w jego przedszkolu i ona zaproponowała, żeby poprosi Panią psycholog, żeby poszła do jego grupy i przeczytała bajkę terapetyczną. Nie znam treści, ale przyznam, że pomogło, co prawda nie jest mega zadowolony, ale zrozumiał,że rodzeństwo nie jest takie złe, przytula się do brzuszka, głaszczę, chciał nawet pojechać na usg. Także jeżli Twoja córeczka chodzi do przedszkola, to może warto porozmawiać z wychowawczynią, o możliwości zoorganizowania pogadanki. Synek jest zazdrosny, ubzudrał sobie,że on też chcę łożeczko ze szczebelkami, że Igorek ma więcej ubranek niż on. Do rozwiązania zostało 6tyg, a on miewa takie wieczory, że płacze, że on nie chcę brata, ponieważ nie będziemy go kochać, zajmować się nim, nic już mu nie kupimy. Przytulam go bardzo często, kilka razy na dzień mówię, że go kocham, jeżeli kupujemy coś dla dzidziusia to również dla niego przewidziany jest jakiś drobiazg. Niedługo wybieramy się po wózek, a dla Nikodemka będzie kupiona hulajnoga. Tak myślę, że on się boi nieznanego, i że jak przekona się, że ta mała istotka nie zmieni naszych uczuć do niego, to wszystko będzie ok.