Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

rko noworodka

Data utworzenia : 2014-09-12 18:00 | Ostatni komentarz 2014-12-19 17:52

tata ratownik

5731 Odsłony
34 Komentarze

Z racji zawodu zastanawiam sie czy w sytuacji zagrozenia zycia dziecka np przy zachlysnieciu umialybyscie panie udzielic pierwszej pomoc. Jesli tak to skad czerpalyscie wiedze czy trenowalyscie na fantomach czy moze odczuwacie potrzebe poszerzenia wiedzy w tym temacie ?

2014-09-22 09:48

Oczywiscie, juz pomoca przy zaksztuszeniu nawet jezeli dziecko nie zsinialo jak tu piszecie bedzie zmian pozycji noworodka.

2014-09-20 19:15

BEata tak, ale trz trzeba wiedziec co robic zeby pomoc dziecku odrztusic zeby wlasnie nie doszlo do gorszej sytuacji.

2014-09-19 17:16

ja jako niemowlę często się dławiłam, wlasnie że robiłam się sina nie pomagały uderzenia w plecki w pozycji przełożonej przez kolano, jedynie jak placem mama naciskała język tak głeboko w gardle..

2014-09-19 17:08

Zwykłe zakrztuszenie, czyli takie gdy dziecko potrafi oddychać i nic strasznego się nie dzieje nie jest niebezpieczne. Gorzej jest jeśli dziecko robi się sine, nie może oddychać, ani kasłać. W takim wypadku należy niezwłocznie udzielić dziecku pierwszej pomocy.

2014-09-18 22:30

TEz mi sie tak wydaje, mysle ze kazdemu dziecko zdarza sie zakrztusic w pierwszych latach zycia.

2014-09-18 17:22

Uwazam ze pierwsza pomoc przy zaksztuszeniu czy zadlawieniu jest obowiazkowa umiejetnoscia kazdego rodzica. Wedlug mnie bezwzglednie trzeba znac zasady wykonywania.

2014-09-15 20:45

No ja ITR przechodziłam 5 lat temu ale w sumie wszystko pamiętam jak dziś - kurs trwał 5 dni i był bardzo intensywny: wykłady miałam połączone z oglądaniem filmów instruktażowych a potem praktyki. Przyznam, że chyba nic tak na mnie nie wywarło wrażenia i w ogóle zainteresowało jak zagadnienie hipotermi, której temat nie jest często poruszany. Pierwsza pomoc nie jest łatwa - ja uczyłam się wszystkiego począwszy od jej przyczyn, bo to jedne z największych zagrożeń w moim zawodzie. Potem ratunek przy pożarze i w ogóle jak reanimowac osobę poparzona razem z poparzeniem układu oddechowego. Tak jak pisałam szybciej kurs miałam intensywny ale bardzo dużo się nauczyłam . Do tego tez dużo zaczerpalam z wiedzy taty w temacie m.in. wkluwania itp. ale to już inna, choć według mnie równie potrzeba wiedza; ) Nie byłabym się pomóc komuś z rodziny, bo dla mnie to odruch no juz tak mam ale wiem, że nie każdy tak może czy potrafi..; ) A i napisze od razu tu.. Zostałam dziś pochwalona przez jednego z sąsiadów, z bloku, za ostatni refleks i usłyszałam dużo miłych słów - naprawdę miło się w takich momentach na sercu robi..; )

2014-09-15 19:04

Dzięki, poszukam. A z racji wykonywanego zawodu Twoim zdaniem jakie umiejętności są rodzicom najczęściej potrzebne? Do jakich przypadków jesteście wzywani najczęściej jeśli chodzi o dzieci do roku?