Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Przeraźliwy płacz podczas hałasu

Data utworzenia : 2015-02-26 14:12 | Ostatni komentarz 2015-05-12 20:54

Agusia8

8257 Odsłony
26 Komentarze

Nie wiedziałam jak mogę to nazwać żeby był dobrze,ale mam pewien problem.Mój synek ma 8 miesięcy i np jak jestem u siostry a ona ma 14 miesięcznego synka i nieraz zachowuje się głośno,czy krzyknie i jak tak robi to mój zaraz się strasznie rozpłacze,tak samo jak coś głośnego usłyszy w telewizji.Albo też jak jestem w swoim domu rodzinnym to jak pies szczeknie to od razu się rozpłacze,też byłam ostatnio u znajomej i tam jest dziecko 5 letnie i też jak jest głośno,zwłaszcza jak piszczy albo krzyczy to synek od razu zaczyna płakał i to tak przeraźliwie!Od czego może być ten płacz,wcześniej tak nie miał tylko jakoś teraz od niedawna.Czy to mogą być emocje bo często z synkiem gdzieś jeździmy,odwiedzam rodzinę itp.Czy to może być ten powód,czy wasze dzieci też tak maja?Trochę mnie to zaczęło martwić :(

2015-02-27 13:49

moj synek (rowniez 8miesiecy) tez czesto tak ma. Zwykle w domu jest spokoj, nie ma tu jakis wiekszych halasow i do takiego stanu rzeczy jest przyzwyczajony. Natomiast gdy np. zawyje syrena strazacka (na przeciwko domu mamy remize ochotniczej strazy pozarnej) to synek zaraz jest rozdrazniony, placze czy chociazby sie budzi, jesli spi. ..

2015-02-26 23:15

Mam nadzieję że synek z tego wyrośnie i to z czasem minie,ale czy to może być powód tego że ciągle coś się wokół niego dzieje i za często z nim gdzieś jeżdżę czy to nie ma żadnego znaczenia?

2015-02-26 23:00

Agusia Twój synek z tego wyrośnie. Mój maly miał tak samo... Nawet teraz jak jego kuzynka na niego krzyknie bo np go woła to juz robi mine do płaczu... Ale rzadko, wiec i u Was powinno się to zmienić...

2015-02-26 22:11

U nas wczoraj była pierwszy raz taka sytuacja, że z mężem wieczorem smialismy się i w pewnym momencie objął mniew żartach za szyję, a synek jak to zobaczył to zaraz zaczął płakać więc od tej pory musimy również uważać i na takie sytuacje, bo dziecko inaczej to odbiera niż my dorośli. Ja należę do bardziej spokojnych osób, tak samo jak mój mąż. W domu synek sporadycznie ma kontakt z sytuacją, że ja albo mąż mówimy głosno ze zdenerwowaniem. Jeśli jesteśmy zdenerwowani i potrzebujemy się wyżalić to staramy się to robić jak synek nie słyszy. Znajoma ma dziecko w podobnym wieku i ona należy do tych osób bardziej wygadanych i mówiących glosno, stanowczo. Ja osobiście nie zauważyłam żeby jej synek płakał, bo ktoś cos głośniej powie. Może po prostu od małego był do takiego tonu głosu przyzwyczajony i nie robi to na nam żadnej różnicy.

2015-02-26 22:08

Jaś nie ma takich objawów, choć krzyków też nie lubi i reaguje na nie płaczem. Ale chrześnica tak miała, ze po incydencie z wiertarką u sąsiada zza ściany, kiedy podczas jej drzemki nagle zaczęło się bardzo głośne wiercenie. Nie mogłam jej uspokoić przez 2 godziny i od tego czasu bardzo nie lubi głośnych dźwięków i hałasu. Sama potrafi być głośna i się głośno bawić ale nawet teraz jak jest hałas to zakrywa uszy i woła "nie lubię" a ma już 7 lat. Są dzieci wrażliwe na bodźce, a hałas z pewnością do przyjemnych bodźców nie należy. Takie dzieci wymagają więcej spokoju i powolnego wprowadzania w świat dźwięków i hałasów różnych.

2015-02-26 21:51

Moja mała też tak miała ale najbardziej to jak ktoś krzyczał. Czy krzyknęłam na nią "nie wolno" czy ktoś się kłócił lub w żartach głośniej coś zaakcentował to ona wtedy wpadała w histerię. Niestety często w taką, że aż bezdech miała. Starałam się ją w tym okresie nie narażać na sytuacje w których mogłaby się tak stresować. Kiedyś pamiętam byliśmy na jakiejś rodzinnej imprezie i wujek pod wpływem alkoholu coś do niej powiedział głośniej. Biedna zaczęła tak strasznie płakać a potem przez jakiś czas bała się starszych mężczyzn. Radzę Ci na własnym przykładzie by przez jakiś czas przystopować z wyjściami z domu, oczywiście w granicach rozsądku, i nie narażać go zbytnio na stresujące sytuacje a myślę, że minie mu taki okres i będzie lepiej.

2015-02-26 21:35

agrafka czytałam uważnie to coś napisałaś i dokładnie u nas jest to samo.Tak właśnie podobnie zachowuje się mój synek,też nie uczę go w ciszy i usypiam go normalnie przy telewizorze i nie przyciszam całkiem tylko tak normalnie żeby było słychać.Takich rzeczy jak odkurzacz,pralka,blender,suszarka też się nie boi.I właśnie też tak ma jak ty napisałas o tej znajomej,to u nas jest podobnie tylko bardziej jak dzieci są głośno i krzyczą to wtedy tak płacze że od razu muszę go wziasc na reader bo tylko tak się uspokoi.Mam nadzieję że to z czasem minie jak będzie starsze.

2015-02-26 21:21

I u nas już zdarzyło się taki kilka razy, że jak ktoś cos glosniej powie to synek zaczyna płakać. My od początku staramy się synka nie chować w ciszy. Dźwięki w telewizorze ograniczamy tak żeby synkowi dobrze się spało, ale nie zciszamy na maksa. Staram się też oswajać synka z dźwiękiem takich urządzeń jak mikser, blender, odkurzacz. Najpierw dotykamy, bawimy się tym. Odkładam synka do łóżeczka i spokojnie mogę odkurzać. Synek nie boi się tego dźwięku, ale jak jest spotkanie i ktoś cos głośniej powie to faktycznie jest płacz, ale taki chwilowy. Ostatnio trochę się zdziwiłam, bo znajoma lubi sobie głośniej cos powiedzieć a synek w tym momencie tylko się z zaciekawieniem na nią spoglądał. Widocznie oswoił się z jej krzykliwym głosem. My również dużo jeździmy do rodzinki a tam zawsze jest dużo osób. Widocznie taka synka natura, ze czasami zapłaczę. Ja w tym momencie mocno go przytulam. Mam nadzieję, ze niedługo już takich sytuacji nie będzie i synek wyrośnie z tego.