Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Oswajanie z wodą

Data utworzenia : 2013-07-12 11:27 | Ostatni komentarz 2014-07-26 15:58

johny

7131 Odsłony
47 Komentarze

Czyli jak piszą baseny "nauka pływania dla niemowlaków". Jakieś mamuśki tu obecne zdecydowały się...? Co brałyście pod uwagę decydując się na ośrodek...? Wiem, ze można zapisać się na takie zajęcia od 3 miesiąca życia, jednak większość dzieci dostaje pozwolenie dopiero w 4 :) Wiem też, ze temperatura wody musi mieć powyżej 3o stopni, ale chciałam usłyszeć wasze opinie i jakie macie podejście do tematu :)

2014-07-21 20:44

My chodziliśmy do jacuzzi w naszym hotelu. Woda była codziennie wymieniana. Nawet widziałam jak zawsze rano napełniają jacuzzi. Cały czas była filtrowana.

2014-07-21 20:41

W życiu bym z dzieckiem do publicznego jacuzzi nie weszła. Sama tam nie chodzę, a tym bardziej dziecko bym się bała tam włożyć. To jedno wielkie siedlisko bakterii - ciepła woda, mała jej ilość i z całą pewnością nie jest odpowiednio zabezpieczona przed rozwojem wszystkiego co się tam rozwijać w tych warunkach może. Co do argumentów przeciw basenowi to nam szczegółowo opisywano techniki nurkowania niemowlaka i nie sądzę, żeby faktycznie mogło dojść do zatrucia. Dzieci owszem czasem łykały wodę, szczególnie początkowo gdy rodzice nieumiejętnie wykonywali ćwiczenie. Bardzo ważne, żeby nurki robić pod kokiem wykwalifikowanego instruktora.

2014-07-20 10:02

Czy ktoś pisał artykuł na siłę to Ci nie powiem, a podzielić się z tymi wiadomościami stwierdziłam, ze warto.

2014-07-19 20:32

Didisia mam wrazenie ze te argumenty co znalazlas to juz naprawde wymyslone na sile... Basen jest super dla takiego malucha, bardzo korzystnie wplywa na rozwoj. Nasza corka w wodzie szaleje, ma specjalne kolko w ktorym plywa, co z reszta widac na zdjeciu i jest zachwycona:)

2014-07-19 15:35

My byliśmy na wczasach i w naszym ośrodku mogliśmy korzystać z basenu. Pierwszego dnia poszliśmy tylko do jacuzzi. Drugiego przychodzimy na basen a w jacuzzi pusto i sucho. Więc poszliśmy do dużego basenu. Woda miała 30 stopni, Karolowi nie było zimno. Cały czas szalał. Potem jako chodziliśmy na basen to o jacuzzi nawet nie było mowy bo mały ciągnął nas do dużego basenu.

2014-07-18 09:17

Ponoc nauka pływania, wbrew powszechnym opiniom, nie wpływa korzystnie na niemowlaczka. Oto jakie znalazłam argumenty przeciw: -dziecko, które nie potrafi trzymać główki pod kątem 90 stopni, jest zagrożone zatruciem wodnym (tak samo przy nurkowaniu, co często jest na basenach praktykowane), gdyż mimo, że oddech wstrzymuje, to wodę połyka, a nie da sie skontrolować jej ilości. Zatrucie polega na obniżeniu poziomu sodu, co prowadzić może do obrzeku mózgu, osłabienia, wymiotów, drgawek. - korzystanie z basenów jet też przyczyną wielu infekcji, szczególnie uszu, układu pokarmowego, skóry. Jeśli już zdecydujemy sie na naukę pływania to rozpocznijmy ją jak maluch mocno trzyma główkę uniesioną leżac na brzuszku, skonsultujmy się z lekarzem (koniecznie gdy często choruje), bacznie obserwujmy maleństwo by nie utonęło, woda musi miec ok 28-30 stopni, a powietrze cieplejsze, plywanie nie powinno trwać dlużej niż 30 min.

2014-06-17 20:20

My chodzimy z małym od trzeciego lub czwartego miesiąca życia - dawno to już było temu kiedy zaczynaliśmy:) Ale od samego początku ja wchodziłam z małym. Jak sam instruktor, który jednocześnie jest rehabilitantem mówi, po pierwsze, takie zajęcia bardzo rozwijają więź emocjonalną między opiekunem, a dzieckiem, po drugie bardzo dobrze wpływają na rozwój motoryczny. Jesteśmy tego najlepszym przykładem - u synka była dysplazja stawu biodrowego - był unieruchomiony w szelkach pavlika i sporo odstawał ruchowo od rówieśników, dzięki basenowi szybko nadrobił straty. Ciągle nam tez powtarzają, że to jest oswajanie dziecka z wodą ale nie nauka pływania - tak małe dziecko ma mnóstwo odruchów, które się wykorzystuje, np przy nurkowaniu jednak ono nie rozumie jak ma skutecznie się poruszać aby nie iść na dno. Owszem młody w rękawkach, czy na makaronie świetnie sam płynie w określonym celu bez pomocy ale bez tego idzie na dno. Dla niego świetne są skoki do basenu, nurkowania, ślizgi ze ślizgawki do wody itp. To jest zabawa. Pewnie dopiero od przyszłego semestru zaczniemy na poważnie się uczyć czegoś konkretnego, bo widziałam, że te trzylatki wchodzą już same bez rodziców. U nas trochę problemem jest basen - mały, fajny i kameralny ale głęboki - n całej długości 1,50 - niskie mamy mają problem.

2014-06-12 17:15

Mieliśmy już 5 zajęć i faktycznie mała już sama utrzymuje się na wodzie. Zajęcia są bardzo intensywne bo po nich jest strasznie zmęczona, ale chyba jednak zapiszemy się na zajęcia mama-dziecko, bo Karolinka bardzo dużo płacze jak jest w basenie.