Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Udawany płacz

Data utworzenia : 2013-05-08 12:37 | Ostatni komentarz 2015-08-16 18:27

Urszula888

11318 Odsłony
77 Komentarze

Mam do was drogie mamy pytanie odnośnie płaczu a dokładnie płaczu którym dziecko próbuje od nas coś wymusić ja na to mówię wymuszanie płaczem. Kiedy u Was zaczęły tego typu sytuacje a może w ogóle nie miały miejsca?

2015-06-28 23:07

Udawany płacz... ciekawy temat...moze bardziej pasuje marudzenie i wymuszanie pewnych zachowan u rodzica ;) Dzieci niestety bardzo mądre i sprytne stworzenia...potrafią nami manipulować...niby mówi się ,że nie prawda...jednak jest to prawdą...no ale zeby tutaj ktoś tez nie pomylił z wymuszaniem np. potrzeby bliskości rodzica.... bo niekiedy musimy dzieci przytulac i nosic na rekach bo dzieci czuja nasz spokój, ciepło i czują się bezpiecznie... Ja zauważyłam u mojego malucha w 6 miesiącu jak nauszył się kasłąć na zawołanie i pochrząkiwać...bo wiedział ,że jestem na to wrażliwa i ,że zaraz do niego przylecę i zacznę reagować ..zwracać na niego uwagę. Nie było to żadne zakrztuszenie... maly przy tym sie smiał do rozpuku.. xD mały niedobrus...teraz ma 10 miesięcy i wymusza bym mu pozwalała na łobuzowanie i wchodzenie do miejsc gdzie nie może przebywać. Jak z tym walczyć? Nic innego jak konsekwentnie zabraniać tego co słusznie jest zakazane. Powtarzane czynności i słowa wypracują w nim świadomość ,że naprawde tego nie wolno, że tam nie można iść. To niestety działa jak z psem. Jak dłuzej pokazujesz mu ,że ma siadac na komende siad to w koncu sie nauczy. to jest chyba nazwane metodą behawioralną. Tylko pamiętajcie mamusie ,że nigdy nie zabraniajcie dziecku miłości, tulenia sie, buziakowania itp. :)

2015-06-28 22:02

Myszka my kiedyś też zastosowaliśmy ten sposób, po kąpieli gdy córka zawodziła tym swoim wymuszonym płaczem, bez łez...to my płakaliśmy jeszcze głośniej :) i o dziwo skutkowało. Teraz szukam sposobu na jej rzewny płacz podczas spaceru, gdy łzy jak grochy, krzyk taki, że ludzie na ulicy się za nami oglądają..a moment w którym biorę ją na ręce skutkuje momentalnym uśmiechem..takim cwanym uśmieszkiem zadowolenia. Skąd u dziecka takie małe cwaniactwo się bierze...a może to jest odpowiedni sposób manipulacji.

2015-06-28 20:42

A ze mnie jest taka wyrodna matka,ze jak mloda ryczy bo probuje wymusic,to ja sie zaczynam smiac!nie potrafie sie powstrzymac,bo robi tak rozbrajajaca mine,ze masakra!i wiecie,ze czesto przestaje plakac i smieje sie ze mna?;)

2015-06-26 20:37

Bardzo dobry temat! Moja Alicja ma 5 miesiecy i jak chce zebym ja nosiła wygina sie w foteliku albo lozeczku a ka drże ze strachu

2015-06-26 15:10

he he moja corka ma nie cale miesiace a juz czasem placze na przymus :D z tym ze szybko da sie to poznac. bedzie z niej niezly przekret :D

2015-06-25 20:10

Jesteśmy teraz na etapie płaczu wymuszanego gdy jesteśmy na spacerze i córka usilnie informuje o swojej obecności i nalega histerycznie bym wzięła ja na ręce. Choć staram się nie ulegać jej płaczom, choć gdy czyni to na mieście, zalewając się łzami niczym grochy...ludzi dziwnie się na mnie patrzą :) W sumie gdy idziemy na spacer ja i tata i ja się małej nie pokazuję to jest w stanie wysiedzieć w wózku, może tata budzi w niej większy respekt...

2015-06-25 18:02

Mój synek ma 2,5 roku i jak chce się przytulić to czasami udaje też taki szloch :-))) śmiesznie to brzmi, robi z siebie taką małą dzidzie i jeszcze do mnie mówi "Dzidzia płacze" i chce wtedy, żebym go przytuliła tak do piersi :-))) A swoją drogą są histerie i wymuszanie czegoś płaczem - to jest dla mnie najgorsze i niestety długo mu się to utrzymuję, nie zwracam na to uwagi, nie reaguje, nie patrze na niego a czasami wychodzę (tylko zerkam czy nie robi sobie krzywdy) a i tak tak robi,ale tutaj akurat chyba jest troche wina taty, bo tata niestety ustępuje i da mu to co chce.....

2015-06-25 16:02

Moja córa tak nie robi w ogóle. Ale wszystko przed nami :) jedynie płacze, jak czegoś nie dostanie , np. babcia przyjdzie i nie weźmie jej na ręce. Za to moja 11miesięczna bratanica to jest straszny kombinator i tu sobie płacze, bo wiadomo, wielka tragedia się dziecku dzieje, jak mama powie nie, a tu kątem oka podpatruje, jaka jest reakcja. Wygląda to komicznie :)