Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Trudny wiek - kiedy u waszych dzieci to było?

Data utworzenia : 2014-02-20 13:42 | Ostatni komentarz 2023-07-02 08:44

gwiazdka2233

7489 Odsłony
113 Komentarze

Witam mamy, kiedy waszym odczuciem dziecko miało tzw "trudny wiek"? Chodzi mi o wasze odczucia... czy był to np okres niemowlęcy np od 0-3 miesięcy, kiedy dziecko ma kolki? Czy gorzej dało wam popalić np wieku roczku, kiedy np zaczyna samo chodzić? A może okres ząbkowania? Może raczkowanie? Kiedy Wasze dzieci były wyjątkowo marudne, trudne do upilnowania, absorbujące? Piszcie swoje spostrzeżenia, może znajdziemy jakieś wspólne trudne okresy w życiu naszych dzieci i nas czyli rodziców.

2023-04-26 10:17

Ale dzieci też są w szkole tego uczne teraz tam też głównie technologia jakieś tablice multimedialne itp

2023-04-26 06:43

Napewno internet ma dużo wpływu na to , dzieci teraz glownie spedzaja czas wolny w telefonach . W dodatku brak czasu rodziców tez na to wplywa

2023-04-26 06:11

Doris zapewne jest w tym sporo racji ,bo dzieci naśladują nas ,a nie robią tego co my im każemy. Oni widzą wzorce i skoro my się taki sposób zachowujemy to tak trzeba. Nawet można zauważyć ,że dzieci z patologicznych rodzin często powielają to co wynieśli z domu i ciężko im się oderwać. Tworzą podobny schemat. Ale to niestety nie wszystko. Bo wiele zachowań czerpią również z najbliższego otoczenia (szkoła ,podwórko) oraz media , internet. Niestety są takie czasy ,że media i internet często nic dobrego nie wnoszą. I przykro to mówić ,ale mam wrażenie ,że nie tylko dzieci w tych czasach widzą wzorce w mediach. I ta telewizja , ten internet bardzo wpływa również na to ,w jaki sposób zachowują się dorośli. 

2023-04-25 23:52

Staram się to brać na spokojnie, bo jednak zachowanie dzieci to jest często odzwierciedlenie tego, jak są wychowani przez rodziców i tego co u nich obserwują a nie tego, że są źli sami w sobie. Jeden z chłopców praktycznie cały czas przebywa z dziadkami, drugi z opiekunką, trzeci ma rodziców po rozwodzie. Może to też ma wpływ na to jak oni się zachowują. Staram się ograniczać ich wizyty u nas w domu do minimum, ale czasem nie da się tego uniknąć. Rozumiem wszystko - że czasy są jakie są, że rodzice są zabiegani, problemy, obowiązki, drożyzna, a żyć jakoś trzeba itp. Ale nie da się robić kariery za wszelką cenę, siedzieć non stop w pracy, byle by zarobić jak najwięcej kasy i być równocześnie dobrym rodzicem. Bo ile czasu można poświęcić dziecku skoro się wychodzi rano zanim ono pójdzie do szkoły i wraca wieczorem, kiedy praktycznie już idzie spać. Staram się nie oceniać innych, bo nie jestem "w ich butach", może nie znam całej ich sytuacji życiowej, albo jest coś, co sprawia, że muszą działać tak a nie inaczej... Kilka lat temu - przy okazji innych problemów zaczęłam chodzić do psychologa i spotkania z nim uświadomiły mi jak wielkie znaczenie na dorosłe życie, zachowania, schematy miały wydarzenia z dzieciństwa czy też relacje z rodzicami. Jak bardzo może nas to zaprogramowac na pewne zachowania i jak bardzo ograniczac czy utrudniać życie. Mając świadomośc tego wszystkiego wiem, że chciałabym tego synowi zaoszczędzić i pokazać, że cokolwiek by się nie działo - jestem - nie dziadkowie, nie opiekunka - tylko ja. 

2023-04-25 10:43

Patrycja ja też właśnie jestem zaskoczona jak młodzież się wyraża i zachowuje, ale myslę, że tv i internet ma duży wpływ na właśnie takie wzorce ;/ 

2023-04-25 09:19

Doris aż w szoku jestem. Znam też różne dzieci "pyskate" i takie bardzo bezpośrednie ,ale takich sytuacji jak Ty to nigdy nie miałam. Ogólne czasem mnie przeraża słownictwo i te rozmowy dzieci i młodzieży jak odprowadzam córkę do szkoły. Zastanawiam się czym jest to spowodowane. Czyżby brak odpowiedniej ilości czasu poświęconego dziecku czy brak reakcji rodziców na źle zachowanie dziecka już od najmłodszych lat ? Bo nawet brak szacunku do dorosłych i nauczycieli jest teraz taki powrzechny. Nie wiem jak to odbieracie ,ale mnie to osobiście czasem przeraża. Staram się jak mogę uczyć dziecka szacunku do drugiej osoby ,kulturalnego zwracania się do innych i ogólnie odpowiedniego zachowania i mam nadzieję ,że starania nie pójdą na marne :)Bo wiadomo ,że połowę dnia to spędza w szkole. 

2023-04-24 23:04

A potem się dzieje w szkołach to co sie dzieje i aż strach dziecko puścić jak się słyszy że jedno drugiego nożem dzgnelo albo pobili sie do tego stopnia że jeden jest w ciężkim stanie w jakich czasach my żyjemy 

2023-04-24 21:21

Doris to taki charakter i wychowanie przez rodziców ma duży wpływ na to jak zachowują się dzieci i na ile sobie pozwalają.