Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Sprzątanie, a dwulatek

Data utworzenia : 2020-05-04 16:58 | Ostatni komentarz 2024-11-18 21:30

Susanne

5654 Odsłony
192 Komentarze

Dziewczyny,

 

moje pytanie do Was dotyczy sprzątania przez dzieci. Niby córka jest malutka, bo ma dwa latka, ale z drugiej strony jeśli potrafi powiedzieć co chce, gdzie i kiedy to wydaje mi się, że drobne rzeczy też może posprzątać. Niedawno chętnie odkładała książki na półkę, oczywiście je tylko podrzucała, nie układała, ale bliżej półki potrafiła zanieść. Tak samo z klockami czy figurkami, jednak od pewnego czasu odmawia jakiejkolwiek pomocy i stwierdza, że nie będzie robić BO NIE. Jak jest u Was? Sprzątają maluchy? W jakim są wieku? Jak zachęcić córkę do sprzątania?

Konto usunięte

2020-05-19 12:03

Paulinek dokładnie. Bo zmuszanie, krzyk itp nic nie daje a jeszcze działa w odwrotną stronę. 

Konto usunięte

2020-05-19 11:16

Ważne jest też, żeby dziecko widziało jak my sprzątamy, bo uczy się przez naśladowanie... angażowanie go w domowe obowiązki sprawia, że staje się to dla niego atrakcyjną zabawą, a nie przykrym obowiązkiem 

Konto usunięte

2020-05-18 09:28

Patrycja oj prawda :) ile to już razy próbowałam tłumaczyć itp. Pomaga tylko na chwilę :) 

2020-05-17 21:20

Ale powiem wam że chyba najtrudniej nauczyć to najstarsze dziecko wręcz dorosle czasem starsze od nas nauczyć sprzątać niż te dzieci nasze male. 

2020-05-17 14:07

A ile zaoszczedzimy ;) i nie misimy sie martwic co kupic dziecku bo cale kartony czekaja ;D a zamiast w zabawke mozna zainwestowac w cos innego bardziej przydatnego dla dziecka ;) 

2020-05-17 11:36

Paulinek tak właśnie robily już nasze babcie, to stara sprawdzona metoda. Czasem wystarczy nawet przenieść zabawkę do drugiego pokoju i już jest bardziej atrakcyjna ;)

Konto usunięte

2020-05-17 10:56

Paulinek ja też tak zaczęłam robić :) i działa :) chociaż u nas aktualnie najlepsza zabawka to plastikowe jajko :) 

2020-05-16 23:40

PatrycjaP. to super :) mam nadzieję, że moja kiedyś też dojrzeje do takich decyzji. Na razie staram się jej pokazywać, że jak mama czegoś nie potrzebuje to oddaje