Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Spanie poza domem. Problem.

Data utworzenia : 2013-06-01 20:30 | Ostatni komentarz 2022-09-08 10:00

Dominika.D

12345 Odsłony
26 Komentarze

Nie wiem czy był już poruszany taki temat, ja go nie znalazłam, ale jeśli tak to będę wdzięczna za odesłanie mnie do niego. Mój 11 miesięczny synek nie chce zasnąć w innym miejscu niż swoje łóżeczko w jego pokoju. Nie chce spać w wózku, nie chce spać w samochodzie, w łóżeczku turystycznym też nie. Podejmowałam wiele prób, ale niestety nic z tego. W domu (w łóżeczku drewnianym) zasypia samodzielnie i bez marudzenia, dostaje pić, odkładam go do łóżeczka gdzie ma swojego misia i po chwili śpi. Podejmowałam próby uśpienia go w wózku na spacerze w czasie gdy ma swoją drzemkę jak i poza nim zabierając ze sobą misia i niestety próby nie odniosły sukcesu, w samochodzie również dostawał pić, misia ale nie zasypiał tylko zaczynał marudzić a taka podróż nie była przyjemna, w łóżeczku turystycznym rozłożonym w swoim pokoju jeszcze czasem mu się zdarzy zasnąć ale jeśli znajduje się ona w innym miejscu to jest histeria i jest w stanie odpuścić sobie drzemkę a później cały czas marudzić. Proszę o rady zarówno eksperta jak i inne mamy jak sobie poradzić z takim problemem bo przez takie zachowanie syna jestem uwiązana w pobliżu domu a na myśl o wyjeździe czy odwiedzinach u rodziny w czasie jego drzemki jest mi aż słabo. Z góry dziękuję za wszystkie rady.

2013-06-03 15:35

moj syn jest ogromnym chimerykiem jeżeli chodzi o odwiedziny u rodziny czy znajomych, ale odkrylam jego sekret;-) gdy mial drzemke przenosiłam go do lóżka i siadalam obok bo ktoś mi tak doradził, nie dawało efektu, ale chodziło mu o zapach. Zaypiał tylko wtedy (nawet teraz w domu) gdy mial swoją kołderkę, kocyk i podusie wypraną w swoim proszku czyli persil - podoba mu sie ten zapach i najwyraźniej kojarzy z czymś przyjemnym.

2013-06-01 22:00

Szczerze powiem, ze u mnie byl problem odwrotny, bo sam w lozeczku nie chcial usypiac... Ale ja teraz sie poswiecam i nie odwiedzam znajomych w srodku dnia, bo chce zeby spal w swoim lozeczku, jest dobrze juz :) przyzwyczail sie :) poczatki byly trudne bo darl sie w nieboglosy... Teraz usypia po chwili, ma swoj rytual... Co do spania gdzies indziej w nocy to hmm... Ja to bym wziela lozeczko turystyczne i trudno, bedzie plakal to bedzie, ale po pewnym czasie usnie, rytual zachować taki jak w domu i powinno byc z każdym razem lepiej :)