Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Spanie poza domem. Problem.

Data utworzenia : 2013-06-01 20:30 | Ostatni komentarz 2022-09-08 10:00

Dominika.D

12344 Odsłony
26 Komentarze

Nie wiem czy był już poruszany taki temat, ja go nie znalazłam, ale jeśli tak to będę wdzięczna za odesłanie mnie do niego. Mój 11 miesięczny synek nie chce zasnąć w innym miejscu niż swoje łóżeczko w jego pokoju. Nie chce spać w wózku, nie chce spać w samochodzie, w łóżeczku turystycznym też nie. Podejmowałam wiele prób, ale niestety nic z tego. W domu (w łóżeczku drewnianym) zasypia samodzielnie i bez marudzenia, dostaje pić, odkładam go do łóżeczka gdzie ma swojego misia i po chwili śpi. Podejmowałam próby uśpienia go w wózku na spacerze w czasie gdy ma swoją drzemkę jak i poza nim zabierając ze sobą misia i niestety próby nie odniosły sukcesu, w samochodzie również dostawał pić, misia ale nie zasypiał tylko zaczynał marudzić a taka podróż nie była przyjemna, w łóżeczku turystycznym rozłożonym w swoim pokoju jeszcze czasem mu się zdarzy zasnąć ale jeśli znajduje się ona w innym miejscu to jest histeria i jest w stanie odpuścić sobie drzemkę a później cały czas marudzić. Proszę o rady zarówno eksperta jak i inne mamy jak sobie poradzić z takim problemem bo przez takie zachowanie syna jestem uwiązana w pobliżu domu a na myśl o wyjeździe czy odwiedzinach u rodziny w czasie jego drzemki jest mi aż słabo. Z góry dziękuję za wszystkie rady.

2014-02-25 13:40

Dominika i wyglada sprawa z usypianiem synka dzisiaj? jestem ciekawa, bo jak przeczytala opis twojego problemu to jakby czytala opis o mojej córce. Moja corka tylko do 34 miesiaca spala wszedzie (w wozku , u obcych itd). Potem nauczyla sie spac tylko we wlasnym lozeczku, w domu, nie bylo szans by zasnela w wozku, w aucie, nawet podczas dlugiej podrozy, w innym lozeczku. Dzis coreczka ma 15 miesiecy i mam wrazenie ze jest coraz gorzej, ze to sie spotegowalo., ze nauczenie samodzielnego zasypiania corki w lozeczku spowodowalo ze ona nie zasnie niegdzie indziej a to naprawde problem np podczas dluzszej podrozy, albo np checi wyjazdu na wakacje. praktycznie jestm uwieziona z corka w domu jedyne czego zdolalam ja nauczyc to spanie w lozeczku turystycznycm u moich rodzicow, ale musi tam jechac na noc, w nocy usnie ze zmeczenia, bo jakbym pojechaa w dzien na drzemke dzienna na bank by nie zasnela, bo tyle wrazen wiec nam sie udalo tylko z wizytami u dziadkow, ze tam spi ale na noc musi jechac by sie przezwyczaic do lozeczka turystycznego u nas jest podobnie ze spaniem z nami, jest to wrecz niemowzliwe, corke jak wezme do lozka to ona mysli ze to pora zabawy, przewala sie przezemnie, skacze, bawi sie, mimo ze ja udaje ze nie spie a jak ja wszadze do lozeczka to czasami zasypia w ciagu sekundy, wiec po prostu sobie tak uroila w glowie ze lozeczko jest do spania i koniec, zazdroszcze mamom, jak widze na miescie z wozkami a wozku spiace dziecko, czasmi 2 letanie, gdzie u nas w glowie sie nie miesci by mala zasnela gdziekollwiek, nawet gdy jest nbardzo zmeczona, w porze jej drzemki, gdzie pory spania ma stale bedzie sie darla, wrzeszczala ze zmeczenia ale nie zasnie, wiec opis problemu jest taki sam jak u was napisz prosze cie Dominika, jak wam poszlo, czy sie cos zmienilo, i jesli tak to jak to zrobilas, bardzo chetnie poslucham rad, bo mam identyczny problem

2014-02-25 09:10

U nas na szczęście jak na razie tego problemu nie ma, choć spaliśmy jus poza domem kilka razy. Ale wtedy spała albo ze mna albo w wózku. Ostatni wyjazd na narty tez bez problemów ale zabraliśmy łóżeczko turystyczne i pościel i tydzień był bez problemowy.

2013-06-06 09:34

Dziękuję wszystkim bardzo za wskazówki i rady. Na pewno będą bardzo pomocne.

2013-06-05 22:42

Witam, Można spróbować z tą pościelą, ale czytając to co Pani napisała o synku wydaje mi się, że to jednak ciekawość świata może być powodem tych problemów ze spaniem. Proszę spróbować kiedyś z wizytą z nocowaniem, bo to ułożenie do snu po całym dniu wrażeń może pójść lepiej niż drzemka w ciągu dnia, która przerywa ciekawą zabawę. Warto spróbować jak będzie. W ciągu dnia dziecko bardzo chce dalej być w środku czegoś nowego co się dzieje, być obecne przy dziadkach i innych osobach które lubi a nie widuje na co dzień. Nie chce niczego przerywać mimo, że czuje się zmęczone. Niektóre dzieci mają też większą trudność niż inne z wyhamowywaniem swoich zachowań, z wyciszeniem się. Może tak na tą chwilę jest z waszym synkiem i stopniowo będzie się uczył jak to się robi. Może odpowiednio dobrane zabawy przed drzemką też by pomogły. Choć to nie zawsze do zrobienia podczas wizyty u kogoś. Wydaje mi się (ale to tylko takie wyobrażenie na podstawie tego co Pani napisała), że to może o to chodzić. Problem z zaśnięciem podczas spaceru, to, że dziecko nie może zasnąć przy was, bo ma ochotę dalej się bawić, wspina się, przewala też mogłoby o tym świadczyć. Kolejna sprawa która może zaburzać spanie to rozwój motoryki czyli nauka chodzenia, którą właśnie przerabiacie. Choć to nie powinno mieć znaczenia gdzie dziecko śpi, a wasz problem głównie jak Pani pisze na tym polega dlatego sądzę, że to jeśli ma wpływ to w mniejszym stopniu niż sama ciekawość świata. Moje prywatne doświadczenia z wizyt w moim domu dziadków są takie, że wtedy drzemki albo w ogóle nie wchodziły w grę, albo długo się schodziło przy usypianiu i nie szło to łatwo. Podobnie było podczas wizyt u dziadków czy u znajomych. Nie było strasznie, ale nie zawsze udawało się położyć dzieci co skutkowało często złym nastrojem ze zmęczenia. Trzymanie się rytuałów w ciągu dnia, przejście przez etap ekscytacji otaczającym światem (kiedy dziecko zaczyna chodzić zaczyna postrzegać świat z innej perspektywy co jest dla niego często fascynujące), zabieranie własnej pościeli i łóżeczka turystycznego które dają większe poczucie bezpieczeństwa oraz pozytywne wrażenia sprawiło, że zdarza się to nadal, ale sporadycznie. Nie bez znaczenia jest również to że dziecko po prostu dojrzewa i zmienia się z tygodnia na tydzień :) teraz mój synek jest starszy i jak jest zmęczony to mówi, że chce spać. Ale niech na horyzoncie pojawi się ukochany dziadek czy dawno nie widzeni koledzy to już można o drzemce zapomnieć :) i z każdą godzina bywa, że nastrój zmienia się na coraz bardziej marudny. Także życzę cierpliwości i jeszcze przez chwilę wybierania się na wyjazdy z uwzględnieniem, pory drzemek dziecka. Mam nadzieje, że moja odpowiedź była dla Pani pomocna. Serdecznie pozdrawiam, Marta Cholewińska-Dacka

2013-06-04 09:43

Synek jak był malutki nie miał problemu z zaśnięciem w wózku, nosidełku, czy na łóżku u moich rodziców w domu. Zmieniło się to jak zaczął siadać, pełzać. Tak właśnie pomyślałam że może ciekawość świata jest przyczyną nie zasypiania w innych miejscach, czy to możliwe? Synek zasypia sam już ok 7 miesięcy (teraz ma 11 miesięcy skończone). Obecnie synek chodzi za rękę, czasem zrobi kilka kroczków samodzielnie, wszędzie go pełno, wszędzie wejdzie. Próbowałam ustawić łóżeczko turystyczne w jego pokoju i przyniosło to efekt, po kilku przespanych drzemkach w nim wzięliśmy je do moich rodziców i tam nie potrafił już zasnąć. Synek ogólnie jest bardzo ruchliwy, chodź jeśli coś go bardzo zainteresuje to potrafi się bawić daną zabawką dłuższą chwilę. Lubi bawić się wszystkim co hałasuje, świeci a jeszcze fajnie jak się rusza. Synek nie lubi być ograniczany. Napisałam że nie zaśnie z nami w łóżku bo wtedy wspina się po nas zamiast się położyć, synek również nie lubi zasypiać na rękach. Całej pościeli ze sobą nie woziłam bo jeszcze nie wyjeżdżałam z nim na noc ze względu na to że bałam się wiedząc jakie ma trudności ze spaniem w dzień, kocyk którym go przykrywamy na drzemki w domu biorę ze sobą.

2013-06-03 22:14

A zabierasz jego pościel? To bylo męczące na poczatq ze trzeba bylo zabierać pościel a nawet materacyk z jego lozeczka do lozeczka turystycznego... Mysle, ze jak spróbujecie to pierwsze dni będą ciezkie, ale później sie wszystko ustabilizuje! Zycze powodzenia :) niestety przy pierwszym dziecku to jest metoda prob i bledow, ale podejrzewam i nawet to widze, ze jak spodziewam sie drugiego synka to wątpliwości nadal są i nic nie jest latwiejsze... Jedyne tylko to co sie robili bledy przy pierwszym to przy drugim sie naprawi :)

2013-06-03 22:12

Witam, Trudno coś podpowiedzieć nie znając zupełnie dziecka. Być może synek jest typem wrażlica i zbyt duża ilość nowych bodźców nie daje mu spokojnie zasnąć, poza tym może trudno jest mu przystosować się do nowych warunków. Jeśli tak jest to może wyjaśniałoby to problemy z zasypianiem podczas spacerów oraz w nowych miejscach. W swoim domu, w swoim łóżeczku wszystko jest znane, czuje się w nim bezpiecznie. Jeśli nawet docierają jakieś dźwięki, jest nieco głośniej, to może być przyzwyczajony, bo przeważnie dociera on z tego samego miejsca i jest to zazwyczaj to samo np. szczekanie psa, krzątanie się rodziców po domu itp. Zapachy też mają duże znaczenie, na co zwróciła uwagę już inna mama. Proponowałabym może spróbować z całą pościelą w nowym miejscu, a nie tylko misiem. Łóżeczko drewniane tez inaczej pachnie niż materiałowe – turystyczne. Warto poobserwować synka i zastanowić się dlaczego tak bardzo lubi to swoje łóżko, czy zawsze tak się zachowawał, że tylko w nim zasypiał? A jeśli nie to od kiedy się to zmieniło? Czy może lubi podczas snu trzymać rączką za drążek a w łóżeczku turystycznym nie może? A może twarde boki dają mu poczucie bezpieczeństwa, większej stabilności. Łóżeczko turystyczne ma zdecydowanie bardziej elastyczne boki co dla dziecka, które staje i chodzi przy meblach może nie dawać tyle stabilności. Nie wiem tez na jakim etapie rozwoju jest dziecko. Dlatego proszę o informacje: jak motorycznie rozwija się dziecko, czy zawsze tak się zachowywał jeśli chodzi o zasypianie, czy zawsze samo zasypiało? Drzemka podczas spaceru może być niekiedy trudna bo dużo się dzieje: jest dużo odgłosów, czasami bardziej intensywniej słyszanych niż podczas bycia w domu, wózek trzęsie się podczas jazdy, jest dużo nowych obrazów. To bardzo dużo bodźców, które mogą utrudniać dziecku wyciszenie się. Jeśli dziecko zasypia w nowym miejscu to często jest układane na dużym łóżku czy materacyku. Jest to otwarta przestrzeń, inna niż ta ograniczona barierkami ze znajomego łóżeczka. Dlatego może łatwiej będzie mu się wyciszyć jeśli będzie zasypiał w łóżeczku turystycznym. Pisała Pani, że tez to jest trudne, ale może najpierw ustawić je w domu, tak aby dziecko mogło przez pare nocy przespać się w nim w domu. Dzięki temu pozna je lepiej i zacznie się czuć jak u siebie, łóżeczko przejdzie zapachem domu. Czekam na informacje od Pani i może coś jeszcze dzięki nim przyjdzie mi do głowy :) Proszę opowiedzieć troszkę o synku, tez o tym jak się lubi bawić, czego nie lubi itp. Napisała też Pani, że nie zaśnie z wami w łóżku, ale czy kręci się czy też płacze i się denerwuje? Serdecznie pozdrawiam, Marta Cholewińska-Dacka

2013-06-03 16:22

Dzięki dziewczyny za wsze wypowiedzi. Nie bardzo chciałabym się "poświęcać" bo zbliżają się wakacje i chcielibyśmy gdzieś wyjechać całą trójką. Rytuał zasypiania zawsze zachowujemy ten sam, zawsze ma przy sobie swojego misia którego przytula i zasypia (w domu) ale niestety nie działa to w innych miejscach. Synek również nie zaśnie z nami w łóżku.