Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Spanie poza domem. Problem.

Data utworzenia : 2013-06-01 20:30 | Ostatni komentarz 2022-09-08 10:00

Dominika.D

12348 Odsłony
26 Komentarze

Nie wiem czy był już poruszany taki temat, ja go nie znalazłam, ale jeśli tak to będę wdzięczna za odesłanie mnie do niego. Mój 11 miesięczny synek nie chce zasnąć w innym miejscu niż swoje łóżeczko w jego pokoju. Nie chce spać w wózku, nie chce spać w samochodzie, w łóżeczku turystycznym też nie. Podejmowałam wiele prób, ale niestety nic z tego. W domu (w łóżeczku drewnianym) zasypia samodzielnie i bez marudzenia, dostaje pić, odkładam go do łóżeczka gdzie ma swojego misia i po chwili śpi. Podejmowałam próby uśpienia go w wózku na spacerze w czasie gdy ma swoją drzemkę jak i poza nim zabierając ze sobą misia i niestety próby nie odniosły sukcesu, w samochodzie również dostawał pić, misia ale nie zasypiał tylko zaczynał marudzić a taka podróż nie była przyjemna, w łóżeczku turystycznym rozłożonym w swoim pokoju jeszcze czasem mu się zdarzy zasnąć ale jeśli znajduje się ona w innym miejscu to jest histeria i jest w stanie odpuścić sobie drzemkę a później cały czas marudzić. Proszę o rady zarówno eksperta jak i inne mamy jak sobie poradzić z takim problemem bo przez takie zachowanie syna jestem uwiązana w pobliżu domu a na myśl o wyjeździe czy odwiedzinach u rodziny w czasie jego drzemki jest mi aż słabo. Z góry dziękuję za wszystkie rady.

2014-03-02 14:27

Jednak mamy problem... Byliśmy u teściów wczoraj i mała owszem, zasnęła, ale musiałam ją całą drzemkę trzymać na rękach. Każde odłożenie jej na łóżko kończyło się płaczem. U moich rodziców zasypia bez problemu, więc to chodzi zapewne o nowe zupełnie miejsce. Ale myślę, że jak będzie większa to zrozumie, że spać można wszędzie.

2014-03-02 14:15

Nie ma problemu gwiazdka, mój też w wózku początkowo płakał jak miał zasnąć ale nie miałam wyboru jak sąsiad przywiózł drzewo i ciął cały dzień to szłam do parku, dawałam pić, misia i jeździłam wózkiem w tą i spowrotem. A jeszcze jedno, starałam się żeby młody budził się w tym samym miejscu tzn. jeśli zasnął w wózku na spacerze to żeby też na spacerze się obudził. Moim zdaniem dziecko musi zrozumieć że jeśli zaśnie gdzieś indziej to jak się obudzi to ktoś bliski zawsze będzie w pobliżu.

2014-02-26 23:24

Dominika, pocieszylas mnie i dalas iskierke nadzieji, bo z opisu wynika ze twoj synek wtedy to moja corka dzisiaj. Sprobuje robic tak jak ty robilas, najpierw z lozeczkiem turystycznym. Z wozkiem to wydaje mi sie ze nie wypali, bo w sumie to probowlam kilka razy i za kaxzdym razem z wiekim placzem gonilam do domu bo corka okropnie darla sie ze zmeczenia a zasnac nie chciala, W sumie na wozku az tak mi nie zalezy, bo wole spedzic czas drzemki malej w domu, tyle ze chcialabym by to byl rowniez obcy dom np babci, lub dom wczasowy :) jesli chodzi o auto, to co tydzien jezdze z mala ok 30 km i w czasie tych 30 km mala nie zasnie, wiec nie wiem jak mozena ja zmusic do tego nie tracac specjalnie paliwa i nie robiac przymusowych wycieczek ;) wiec tez nauke spania w uacie musze sobie odpuscic do czasu wiekszej podrozy autem ;) ale bede robila z tym lozeczkiem turystycznym jak mowisz, i sprobuje je przestawiac wlasnie w rozne miejsca by corka zrozumiala ze spac mozna wszedzie a nie tylko w swoim pokoju ;) dziekuje Dominika za odpowiedz mimo ze problem u was zostal rozwiazany ;) jest mi to bardzo pomocne

2014-02-26 22:35

gwiazdka pisałam tego posta dawno jeszcze przed wyjazdem na wakacje, wtedy mój synek miał roczek teraz ma 20 miesięcy i powiem Ci że jest lepiej. Przed wyjazdem na wczasy bardzo się obawiałam tego zasypiania, chciałam już z niego zrezygnować ale teraz mogę powiedzieć że był to świetny urlop. Jeszcze przed wyjazdem zaczęliśmy przyzwyczajać synka do łóżeczka turystycznego (na co dzień ma drewniane) potrafiłam postawić je na środku jego pokoju i kłaść go tam na drzemki dzienne, dostawał swojego misia (jak się uparł to nawet ze 3) i tak podejmowaliśmy próbę, jak zasypianie w łóżeczku turystycznym w ciągu dnia w jego pokoju odbywało się bezproblemowo przestawiłam łóżeczko turystyczne do naszej sypialni, jak tam nie było problemu w weekendy jeździłam do rodziców z łóżeczkiem i tam go kładłam. Dodam że synek zasypia sam wtedy jeszcze używał smoczka teraz nie. Gdy pojechaliśmy na wakacje pierwszego dnia nie miał drzemki dziennej ale miał tyle atrakcji że bez problemu zasnął na noc. Drugiego dnia wszystko się unormowało i harmonogram dnia wrócił do normy. Teraz jak zbliża się jego godzina drzemki/snu i jest zmęczony mów "pora spać" i idzie do swojego pokoju, czasem jeszcze w łóżeczku pogada z misiami i zasypia. Odnośnie spania w samochodzie to też było problemem ale nie daliśmy za wygraną, pierwszy raz zasnął nam w samochodzie jak jechaliśmy leśną drogą (podejrzewam że ciągle ten sam krajobraz go uśpił) lecz gdy tylko mąż zgasił samochód syn się obudził. Ostatnio jednak zasnął nam ze zmęczenia w porze swojej drzemki w samochodzie i nawet zgaszenie samochodu go nie obudziło (pospał ok. 50 min). Po tym jak zaczęłam ten wątek wsadzałam syna do wózka, szłam do parku i tak długo spacerowałam aż zasnął, czasem zasypiał na 30 min. ale dla mnie ważne było że zasnął. Teraz nie wiem jak jest bo w porze drzemki jesteśmy zawsze w domu i tu zasypia. Dodam jeszcze że teraz jadąc gdzieś z łóżeczkiem turystycznym obowiązkowo musimy zabierać poduszkę i misia z którym zawsze śpi. Mam nadzieję że to co ja robiłam pomoże, w razie pytań jestem do dyspozycji.

2014-02-26 14:45

U nas nie było takiego problemu. Jedyne co, to mała jak spała np. u mnie w domu to ktoś musiał się z nią położyć bo córka bardzo lubi swoje ciocie (czyli moje siostry) i nie przepuściła okazji żeby to wykorzystać nocując u nich :D

2014-02-26 12:26

dzieci w swoim domku i łóżeczku lubią spać najbardziej tam czują się bezpiecznie, czują też znajomy zapach ja też nie lubię spać poza domem najlepiej jest dla mnie u mnie w domu

2014-02-25 21:25

My na szczęście nie mamy tego rodzaju problemu. Synek zasypia ładnie na wyjazdach z czego jesteśmy zadowoleni bo często z nim wyjeżdżamy. Nie ważne czy w łóżku czy łóżeczku turystycznym jedynie jak na kempingi jeździliśmy to wieczorem wychodziliśmy na spacer i we wózku usypialiśmy, bo wiadomo na polu zawsze hałas jest większy, koło przyczepy znajomi siedzieli to wiadomo, że trudniej by było.

2014-02-25 17:31

U mnie jest podobny problem, ale tylko z nocnym spaniem. W ciągu dnia zaśnie byle gdzie, ale wieczorem musi być jej łóżko, pościel, ochraniacz i miś. Dlatego mamy ułatwione zadanie i prostą wymówkę, żeby nie spędzać całych weekendów u teściów ;) Więc puki co to się nie martwię, a jak będzie większa to się jej wytłumaczy co znaczy "spać poza domem".