Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Jak nauczyć dziecko spać w łożeczku

Data utworzenia : 2013-02-17 22:14 | Ostatni komentarz 2022-09-08 10:07

Ania1988

20131 Odsłony
50 Komentarze

Witam, mój synek ma 13 miesięcy i śpi razem z nami w jedym łóżku. Próbowalam usypiać go w swoim łóżeczku, jednak ten od razu wpadał w panikę, kszyczał, płakał i spowotem przenosiłam go do łożka, kładłam się obok niego i bez wrzasków usypiał. Gdy tylko przenosiłam go do łożeczka ten budził się i strasznie protestował...Dziecko śpi nadal z nami, ale z dnia na dzień jest nam coraz ciaśniej :) Pomóżcie! Aaaa zapomniałam dodać, że jest na piersi i nadal budzi się w nocy na karmienie. Dodatkowe pytanie popisowe: jak oduczyć go nocnego karmienia? Dodam, że bujanie,śpiewanie, czytanie - nic nie pomaga w uśpieniu go, smoczka nie toleruje, ma ktoś podobny problem?

2013-02-24 18:32

Kaajkaa, nasz pierwszy smoczek to był NUK z serii rose, taki do spania bez tej raczki był on z końcówką płaską i został od razu przyjęty. Smoczka daliśmy Małej po około miesiącu. Nie bardzo wiem dlaczego te plaskie mają powodować utrate odruchu ssania - wydaje mi się, że jest wręcz przeciwnie. Na początku Mała ssała często smoczka i widać było jak się rusza. Może zaproponuj Maluchowi smoczek z inną końcówką? Twój synuś rzeczywiście mało przybrał..., ale pamiętaj jedno im częściej jest przy piersi tym więcej mleczka produkuje!!! Niektóre dzieci poprostu lubią być przy piersi, może Twój synek to tez taki "cycuś mamusi"? Nie denerwuj się, że Mały się nie najada, może taki niski przyrost jest jednorazowy? Nie myśl też ciągle o tym, że Mały jest ciągle głodny a Ty masz za mało pokarmu. Początek laktacji jest w głowie. ja gdy jadłam obiad to myslałam o ty, że właśnie produkuje się mleczko dla córeczki. Gdy piłam wodę sok herbatę, to samo - myśłąm im więcej wypiję tym więcej mleczka. Nigdy nie mysl kategoriami, że dziecko może się nie najadać. Zobacz jeśli jest głodny to go przystawisz jeszcze raz, i jeszcze raz a Twój organizm za chwilę ustabilizuje laktacja i mleczka będzie tyle ile trzeba :) Serio! :) Mam nadzieje, ze to co pisze jest dla Ciebie choc troche pomocne :)

2013-02-22 21:02

Witam, Myślę, że ważne jest żebyś zadbała o siebie. Być może chodzi o to, że synek odczuwa twoje emocje, twoje napięcie i tak reaguje. Trudno mi tutaj coś konkretnie poradzić, napisać nie znając Was. Co do chust to nadają się do noszenia dzieci od urodzenia. Nie wpływają negatywnie na kręgosłup pod warunkiem, że są dobrze zawiązane. Chusta dobrze zabezpiecza dziecko, podtrzymuje główkę, bioderka. Jeśli masz wątpliwości to poczytaj w Internecie a jak będziesz na wizycie u ortopedy w sprawie bioderek możesz się go podpytać o noszenie w chuście. Lekarz widząc dziecko podpowie czy są jakieś przeciwwskazania. Co do smoczka i karmienia piersią myślę, że możesz podpytać ekspertów na forum. Widziałam na forum Karmienie piersią, że już radziłaś się eksperta. Bardzo dobrze bo wydaje mi się, że warto podpytać specjalisty z danej dziedziny. Wydaje mi się, że tutaj może być problem. Nie dobrze, że mały tak mało przybiera na wadze. Warto to monitorować i może znaleźć kontakt do jakiegoś doradcy laktacyjnego, z którym będziesz mogła się spotkać czy skonsultować się telefonicznie. Taka rozmowa często dużo daje. Sama korzystałam z takiej porady kiedy mój synek często budził się w nocy na jedzenie. Trochę mi taka rozmowa wyjaśniła, uspokoiła mnie i dała nowe pomysły do działania i udało mi się jakoś sprawę rozwiązać. Batalia o karmienie piersią nie jest łatwa (sama przeszłam przez nią przy moim pierwszym dziecku), ale warto się nie poddawać. Pierwsze tygodnie są najtrudniejsze, bo dużo się dzieje, dużo nowych rzeczy, nowych sytuacji. A Ty masz za sobą jeszcze stresujące sytuacje związane ze zdrowiem maluszka. Trzymam kciuki i może odzywaj się na forum jak Ci idzie :) Pozdrawiam ciepło, Marta Cholewińska-Dacka

2013-02-22 14:44

maluszek nie potrafi lezec sam. jesli w pokoju jest kilka osob i rozmawiaja - leze grzecznie , slucha, przyglada sie. jesdnak gdy jestem z nim sama i leze w lozeczku - placze. puszczalam mu filmy, radio - nie pomagga.smoczek kupilam 0+ firmy lovi, z okragla koncowka, nie plaski bo boje sie ze straci odruch ssania, jednak zwymiotowal dwukrotnie gdy mu go dalam. chyba ma za mala buzie. co do chusty - taki maluch moze w niej byc? nie wplynie to zle a jego kregoslupek? pochodze z malej miejscowosci (bielawa) i nie mam tu za wiele poradni (bo wcale nie ma) :( co do ssania - maly ssal po 40 min po czym spal 2,5 godz i wolal jesc. od tyg ssie po 20 min po czym po kilku chwilach znow placze i chce jesc. nie wiem z czego to wynika ale jak pisalam w drugim moim watku - brzybral w tym tyg tylko 30g, nie najada sie jak widac. musze zapytac w temacie karmienia piersia o pomoc :( nie wiem co jest nie tak bo do tej pory bylo ok :(dziekuje za odpowiedzi i przepraszam za brak polskich znakow ale mam maluszka na rekach i pisze jedna dlonia :)

2013-02-21 21:23

Witam, Kaajkaa zapytałaś o to kiedy przyzwyczajać maluszka do samodzielnego spania i kiedy można wykorzystać którąś z metod które podałam – dopiero kiedy dziecko skończy 6 miesięcy! Dobrze, że o to dopytałaś bo to ważne a mi umknęło. Dlatego tak ważne jest to, że aby wykorzystać jakąś metodę warto ją dobrze poznać i poczytać o niej. To co ja napisałam to tylko wskazówki. I jeszcze dwa słowa o metodzie 3-5-7 - jeśli ktoś chce zacząć ją stosować to najlepiej wtedy kiedy dziecko przestało jeść w nocy a dla maluszka 4 tygodniowego to stanowczo za wcześnie. Poza tym on potrzebuje bliskości, choć jak widzę chciałabyś choć na chwilę od tego odpocząć i nie ma w tym nic złego :} Jeśli nie chcesz aby dziecko z Tobą spało możesz robić to o czym napisałam już wcześniej, starać się układać je do łóżeczka zanim zaśnie (aby świadomie zasypiało w łóżeczku a nie na twoich rękach czy w wózku), dbać o wieczorny i dzienny rytuał przed snem oraz mieć plan dnia. Sporo mam radzi sobie w ten sposób, że układa takie małe dziecko koło siebie w nocy. Nie ma żadnych negatywnych skutków takiego wspólnego spania, choć może potem być trudność jeśli dziecko ma zacząć spać samo, bo fajnie jest spać blisko mamy, czuć jej zapach, bicie serduszka a nie samemu w dużym łóżeczku. Więc jeśli nie dajesz teraz rady inaczej to śpijcie razem. Twój zapach i bicie serca uspokaja maluszka i dlatego gdy tylko go odkładasz zaczyna się denerwować. Trudno tutaj coś bardzo konkretnie podpowiedzieć nie znając Was. Pisałaś też, że dziecko wszystko wkłada do buzi i ssie. Tak maleńkie dzieci mają silny odruch ssania. Jedne są większymi, inne mniejszymi ssakami. Nie napisałaś jak często musisz karmić i jak długo trwa karmienie. Być może to nie chodzi o karmienie, ale o samo ssanie i smoczek mógłby tu załatwić sprawę. Nie bój się, że jeśli dziecko będzie korzystało ze smoczka nie da Ci znać, że jest głodne. Na pewno da Ci znać. Teraz jeszcze się poznajecie, ale już nie długo (być może już tak jest) będziesz po płaczu dziecka w stanie rozpoznać czego potrzebuje. Poza tym może być teraz taki moment, że stabilizuje się laktacja i stąd taka częstość w karmieniach. Wszystko się jeszcze może ustabilizować, bo dziecko samo sobie reguluje laktacje. Możesz o to dopytać na forum „Karmienie piersią”. Napisałaś też, że przy odciąganiu pokarmu nie wiele da się go zebrać, może jest to kwestia tego, że masz mało pokarmu i dziecko się nie najada i może potrzebowałoby dokarmienia? Może jest możliwość abyś udała się na konsultacje do poradni laktacyjnej i to rozwiązałoby część problemów lub rozwiałoby jakieś twoje wątpliwości? Jeśli dziecko nie zasypia z piersią w buzi to dobrze. Trzeba pamiętać aby tego pilnować. Mleko może powodować próchnice i nie wiem tego na pewno, ale być może nie będzie to bez znaczenia później dla ząbków. Jeśli pierś czasami zostaje w buzi dziecka to nie ma problemu, ale jeśli dzieje się to często to myślę, że warto tego przypilnować. Poza tym to nie dobre dla piersi. Tak małe dzieci zwykle najadają się w ciągu 5-10minut. Pisałaś, że źle reagował na smoczek. Być może to kwestia dobrania odpowiedniego smoczka. Jest ich na rynku bardzo wiele, mają różne kształty, są zrobione z różnych materiałów. Ważne aby dobrać smoczek do wieku dziecka to znaczy kupić taki na wiek 0-3miesiąca nie większy. Są też dzieci, które nie tolerują smoczków. Co do funkcjonowania na co dzień to może jednak chusta byłaby dla Ciebie rozwiązaniem, dziecko będzie blisko Ciebie a Ty będziesz miała wolne ręce. Jego potrzeba bliskości będzie zaspokojona a Ty będziesz mogła coś zrobić. To naprawdę bardzo wygodny sposób. Chusty dla miesięcznych dzieci są bezpieczne, a nauka wiązania chust nie jest trudna. Nie musisz znać wszystkich wiązań. Jeśli obawiasz się, że sama się nie nauczysz to w klubach mam często są organizowane spotkania Klubu Kangura. Nie wiem z jakiej miejscowości pochodzisz, ale sądzę, że w Internecie znajdziesz informacje na ten temat. Sama korzystałam z takiego rozwiązania. Uczyłam się wiązania chusty na misiu :) To tylko wydaje się skomplikowane. Kiedy już mogłam kupiłam sobie nosidełko ergonomiczne. To co ważne to myślę, że powinnaś zadbać o siebie i mimo wszystko wychodzić chociaż na 10-15minutowe spacery. Może spróbuj zostawić maluszkowi swój sweter żeby czuł twój zapach. Nie wiem czy to wogóle pomoże, ale może warto spróbować. Twoje samopoczucie jest bardzo ważne, ponieważ dziecko odbiera twoje emocje i nastroje niczym barometr. Jeśli jesteś podenerwowana maluch czuje twoje napięcie i przez to też może być bardziej marudny i chce być bliżej Ciebie. Myślę, że możesz też wypróbować podpowiedzi Moniki_b. Powodzenia i jeśli chciałabyś o coś jeszcze dopytać to chętnie odpowiem. Pozdrawiam serdecznie, Marta Cholewińska-Dacka

2013-02-21 12:05

no wiec tak - kąpiel małego trwa z 5 minut wiec to żaden czas na odpoczynek :) poza tym tu nie o odpoczynek chodzi bo ja wciaz tylko leze i odpoczywam. maly chce byc obok mnie, nie wazne czy lezy obok czy go nosze ale musi mnie widziec i czuc. ja po prostu chce sie "uwolnic" na chwile, posprzatac, wyjsc z psem, powiesic pranie, cos co nie wymaga trzymania dziecka za reke lub glaskania po główce. co do smoczka i butelki - odciagam marne 20 ml, maly zje to w 10 s i znow placze. smoczkiem sie dławi i wymiotuje, widac ma za mała buzie bo zwymiotował dwa razy - wiecej nie próbowałam bo szkoda mi dziecka. poza tym skąd wtedy wiadomo, że maluszek jest głodny? skoro ma smoczek i ciągle ssie to nie daje znaków, że chce jeść (chyba). chusta - boje sie ze wypadnie. nie wydaje mi sie to bezpieczne. co do spania z piersia - nie spi. wypluwa sam lub ja mu wyciagam. co do bujaczk czy lezaczka - nie zdaje rezultatu bo i tak musze go glaskac , przytulac. inaczej - krzyk. EDIT: poczytałam o tej metodzie 3-5-7. problem jednak polega na tym, że śpie z nim w pokoju bo nie mamy innej możliwości, mamy tylko jeden pokój. czy ta metoda sprawdzi się będąc z małym w pokoju? i czy można ją stosować kiedy dziecko jest karmione w nocy? w końcu może płakać z głodu, a nie ze zwykłego "przebudzenia i strachu".

2013-02-20 18:54

Kajka sytuacja nie jest beznadziejna, ale moze taka być jeśli nie zadzialasz odpowiednio. Moja przyjaciolka miala ze swoim synkiem taki problem co Ty, tylko cyc cyc cyc i naczej ryk - skonczyło sie tym że Maly spał z nimi do 4 rok życia i w nocy sam dobierał się do piersi, taka samoobsługa.. Nie możesz dopuszczać do tego by Maluch spał z piersią z buziaku - pierś to nie smoczek. Oczywiście czasem dziecko przy piersi chce się uspokoić i ja pomemłać, ale nie moze to być jedyny sposób na uspokojenie Malucha. A druga spawa to nie dobrze dla brodawki, jak ma cały czas ja w buzi to może dojść maceracji brodawki, a jak już się uszkodzi to może dojść do jej zakażenia. Taki maluszek ma bardzo rozwinięty odruch ssania, moja córeczka po karmieniu na odbiciu potrafiła ssać mi obojczyk. Myślałaś o podaniu smoczka? Bo w ten sposob się wykończysz.... Nie oduczysz i nie próbuj oduczyć Malucha przytulania do siebie i noszenia. On potrzebje bliskości i Twojej uwagi. Uspokaja go bicie Twojego serca (które słyszał 9 miesięcy), oraz Twój zapach czy dotyk Twoje skóry czy włosów. Poza tym Malch jest coraz bardziej ciekawy świata i na raczkach u mamsi jest najwspanialej. Pomóc mogą Ci takie rzecy jak: bujaczek czy leżaczek, ja do tej pory jak jestem sama w dom z Małą idę do łazienki się kąpać a ja stawiam obok wanny, tak samo jak uszę zrobić obiad to Mała jest ze mna w kuchni - tylko do niej wtedy śpiewam i opowiadam co robię chusta przyda i sie na spacery jak również mozesz synka sobie zawiązać. Ja w chuście odkurzałam i myłam podłogę, naczynia itp... Maluch szczęśliwy a Ty nie dzwigasz :) Na youtubie masz filmiki jak to wiązać :) staraj sie po karmienu jak Mały jest pewnie wtedy najspokojniejszy, klasc go obok siebie. Poopowiadaj mu coś pokaz jakąś zabaweczkę - nie bierz od razu na rece, zajmij go na leżąco :) wtedy, gdy jest najspokojniejszy niech ponosi go Twoj chłopak, czy przewinie. Czy jak karmisz Małego niech on położy się koło Was. Może niech Twoj chłopak poda butelką Twoje mleczko a Ty wyjdz chociaż na chwilę? Jak moja cóka miala miesiąc to maz wyjechałna kilka dni na delegację to powiem Ci, że jak wrocił to chyba nasze dziecko go nie poznało bo nawet nie dała sie m wziać na rece bo tak płakała. Wtedy ja ją nosiłam a mąż obok mnie krok w krok. Uspokajała sie to mąż brał ją, jak się darła ja znów spokajałam i takw kółko. A i jeszcze jedno moja córka płacze gdy mąż śmierdzi papierosami albo chlorem po basenie - taki wrażliwiec na zapachy. Może u Ciebie to tezkwestia zapachu? Jak Twoj Synek znosi kąpiele? Moze tatus by sam kąpał a Ty w tym czasie odpoczniesz? Podsumowjąć: Smoczek i chusta - to powinno Cię uratować :)

2013-02-20 10:58

u mnie jest taki problem, że w nocy jestem sama bo tatuś syneczka pracuje i często zdażało mi się zasnąć nad małym i budził mnie jego płacz bo wypadła mu pierś, a ja nie byłam w stanie czuwać bo padałam na twarz , jak to się mówi, i nie umiałam sobie z tym poradzić, dlatego zaczęłam spać z małym w jednym łózku. tylko teraz on nawet w dzien nie chce byc z dala ode mnie, wciąż płacze i nie chce leżeć w łózeczku, chce być przy cycu i na rękach. nie wiem jak go tego oduczyć bo wciąż krzyczy i szuka piersi, wkłada sobie wszystko co ma pod ręką do buzi (rekawki kawtanika, kocyk, paluszki) a jak go biorę na ręce to odwraca na bok główke i ssie mi koszulkę. nie mam pomysłu jak go oduczyć takiego ciągłego przytulania do mnie, a przez to nic nie mogę zrobić, nawet jak idę do toalety to zanim wyjde z pokoju mały już krzyczy jakby go ze skóry obdzierali. chłopak nie jest mnie w stanie wyręczać w opiece nad małym bo na rękach u niego wciąż płacze i uspokaja się dopiero jak dostanie cycuszka. ciężko funkcjonować w takim rytmie dnia i nocy - cały czas z dzieckiem na ręce.

2013-02-19 18:58

Kajka, to czy śpisz z Maluszkiem to Twoja indywidalna sprawa. My nigdy nie spaliśmy z córeczka z dwóch powodów, bo śpi z nami kot a druga rzecz spimy na rozkładanej kanapie, która jest mała. Mieszkamy też w kawalerce w związku z tym córeczka musi mieć swoje "wydzielone" miejsce. Jeśli chcesz spać z Maluchem, z wygody przy karmieniu lub z tego, że poprostu chcecie mieć Synka przy sobie to śpijcie. Jeśli Wam to nie przeszkadza, i chcecie tego to nie ulegajcie presji i nie róbcie nic wbrew sobie. Ważne jest by oduczyć wspólnego spania zanim Maluch zacznie samodzielnie chodzić. Bo zawsze po odłożeniu przyjdzie do Was. Więc warto tego momentu nie przegapic :) Rada odemnie :) My po karmieniu wieczornym zaczynaliśmy rytułał noszenia, kołysania, bujania i tak czasen nawet dwie godziny. Mała usnąć nie chciała my zdenerwowani. Pewnego razu poprostu po karmienu odłożona została do łóżeczka, trochę sobie pogadała, pomarudziła ale samodzielnie zasnęła. Nie wiem czemu od razu jej nie odkładaliśmy, czy usypialiśmy w ramionach - chyba rodzice są zaprogramowani na noszenie :P U nas wygląda to tak: - stały porządek dnia, kąpanie o tej samej porze (rytułał) - karmienie, odbicie, chwilkę tulenia i do łóżeczka - siadam ja lub mąż obok łóżeczka, czytam książkę na głos, spiewam, głaszcze - gdy w łóżeczku jest płacz to probujemy uspokajac bez wyciągania, jak się nie da to wyciagamy uspokajamy i odkładamy i tak do skutku. Początki były kiepskie bo odkładaliśmy ją po 20-30 razy. Teraz już jest duzo, dużo lepie Nie stosowałam nigdy metod tak "drastycznych" jak opisane przez eksperta. Tylko dlatego, że nie byłabym w stanie wytrzymać płaczu dziecka i funkcjonuę tak, że gdy dziecko płacze ja reaguje. Maluch potrzebuje czułości i uwagi więc te metody są nie dla mnie. Natomiast czytałam artykuł o tym, że dzieci kładzone spać w metodą 3-5-7 czy tą wypłakania czy odsuwanego krzesełka, niczym pod względem emocjonalnym nie różnią się od tych spiących z rodzicami czy noszonych na zaśnięcie. Wiec metoda jeśli te metody są skuteczne to napewno nie są szkodliwe dla dziecka. Ten wątek znajduje się na: http://lovi.pl/pl/forum/6/144