Inny nie znaczy gorszy

Mazia duma musi być;) u nas na osiedlu podobnie mało które dziecko powie ci dzień dobry bedzie rozmawiało z toba jak z koleżanką a kolejnego dnia jak by jednak nie znało;) ja sie juz przyzwyczaiłam;) p w okresie szkolym jest podobnie garstka dzieci powie dzień dobry mimo iz z wiekszością rodziców sie zna i rozmawia ;) mało tego ten co sie wita idzie z osobami które sie nie witają i już nie powie dzień dobry;) dzisiejsze czasy;/ 

Mamą być oj tak zawiść i zazdrość to jest na porządku dziennym i tylko każdy czerpie satystfakcję jak komuś się noga podwinie;/ niestety taki ten świat jest teraz...

Moze tak być,że to wszystko to zawiść. Nam też kiedyś auto w kombiku porysowali kluczem. Głęboko dosłownie cały bok. Siostrze to samo i ojcu też . Do tego ostatnio ktoś ją stuknął ostro na parkingu i zwiał. No i człowiek nic nie zrobi tylko traci nerwy.

Co do nauki dzieci powiem Wam,że ze swojego dziecka jestem dumna. Ma trzy latka ,ale odnosi się z szacunkiem do ludzi. Sąsiadom mówi zawsze dzień dobry , wita się , do dorosłych mówi Pan/Pani. Dziś do mnie na placu zabaw 6-latki gadały na Ty. Sąsiadki dzieci tyle samo, dzień dobry nie mówią, mówią na Ty . Dziś tak myślałam,że jesteście dwa razy starsze od mojej córki,a ona może jako dwulatek gdy ledwo mówiła zwaracała się na Ty do ludzi bo nie umiała mówić dzień dobry tylko część,więc tak mówiła sąsiadom bo przywitać się chciała ,ale nie umiała jeszcze mówić wszystkiego 

Monia powiedziałaś to po prostu w punkt ludzie są najzwyczajniej w świecie zawistni i zazdrośni Wystarczy że masz tylko coś więcej bądź trochę lepiej niż twój sąsiad i od razu jesteś według niego gorsza

Od małego dziecko musi mieć dobre wzorce. Masze dzieci najwięcej uczą się od nas samych i od naszego podejścia do innych. Upominać jeśli nie mówią dzień dobry czy dziękuje. W pewnym momencie same będą wiedziały co kiedy powiedzieć i jaki mieć szacunek dla innych :)

Wszystkich traktuje tak samo, a ona mnie naśladuje. 

Wydaje mi się, że najlepiej zacząc od ogólnego pokazywania dziecku, że ludzie są rózni i to nie jest lepsze ani gorsze tylko po prostu inne. Jedni są blondynami, inni rudzi, mają rózne kolory skóry itd - czemu zresztą pomagaja bajki pokazujące najczęściej dzieci różnego pochodzenia. Kwestie religijne czy orientacyne zostawiłabym aż podrośnie.

Takich zazdrosnych ludzi jest coraz więcej.