Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Czytanie maluchom

Data utworzenia : 2013-01-23 22:10 | Ostatni komentarz 2015-01-14 12:09

Maria.Z

19921 Odsłony
112 Komentarze

Czy wy czytacie swoim maluchom, które jeszcze nie rozumieją? czy uważacie, że to dobry pomysł, przynoszący pozytywne skutki?

2013-09-04 09:25

Mój synek nie usiedzi i nie uleży przy czytaniu. Przyzwyczaił się jednaj jakimś cudem do książeczki "Brzydkie kaczątko". Codziennie przynosi mi ją i domaga się czytania. Wytrzymuje 3 zdania i zabiera książkę, potem znowu przynosi i tak w kółko. Początek bajki mogę już wyrecytować z pamięci :)

2013-09-03 22:22

Ja czytam przed snem, od samego urodzenia, zaczynam czytać normalnie a z czasem ściszam głos do szeptu aż mała zaśnie. Już się tak przyzwyczaiła i tak śpi.

2013-06-05 11:10

U nas juz się zrobił rytuał wieczoru mała po kąpielu kładzie się na wersalce i czeka na wiersze;) uwielbia bez nich chyba by nie zasnęła;) powiem szczerze, ze nie przypuszczałam że tak szybko nauczę się ich na pamięć;)

2013-06-05 10:05

Czytałam pierwszej córci, zanim się urodziła. Czytałam sobie na głos przed snem-wtedy to były "Opowieści z Narnii". Nie z powodu, żeby ją zachęcić do czytania, czy wpajać jakieś nawyki, czy rozwijać, nie. Bardziej po to, żeby posłuchała mojego głosu w spokoju (w ciągu dnia byłam w pracy, w zgiełku). Drugiej córci, gdy była w brzuchu też czytałam, ale to już tak bardziej naturalnie wyszło,ponieważ były to czytanki przed snem dla starszej. Gdy starsza miała kilka miesięcy, to przyznam, trudno było czytać całe książki. Wiercipiętek musiał książkę gryźć, oglądać, ślinić, walić nią o co popadło. Miała też taką książeczkę do kąpieli. Miała też takie książeczki małe,z grubego kartonu mieszczące się w jej dłoni, z których budowałyśmy różne wieże. Potem sama szyłam książeczki z filcu. Czytanie-jak najbardziej, bez dwóch zdań, ale warto też wspomnieć, że kontakt z książką procentuje. Z książką jako z samą formą-coś, co się otwiera, przekłada karteczki (rozwija to małą motorykę), jest delikatne, trzeba ostrożnie to robić. Ja widzę same plusy-oprócz tego, co napisałyście wyżej:)

2013-05-17 22:52

Kiedy córcia była malutka - ok 4 miesiąca około - czytałam jej przed snem, kładłam sobie ja na kolanach i czytałam baśnie. Pamiętam kiedy byłyśmy w szpitalu, a miała 9 miesięcy, miałyśmy książeczkę z rymowankami, potrafiła siedzieć nawet trzy godziny i słuchać. Teraz czytam jej i synkowi przed snem. Kładę synka w jej łóżku - oczywiście córka się burzy, z każdym dniem coraz mniej - i czytam im razem bajki. Na święta córka dostała nowe i między nimi jedną "Ilustrowane opowieści dla dziewczynek", bardzo fajna książeczka serdecznie polecam ją dla małych księżniczek. Warto czytać dziecku, poszerzamy jego słownictwo. Warto poświęcić kilka chwil bo zawsze to chwila dla dziecka i dla nas czas na wyciszenie i chwilę wspólnej radości.

2013-05-12 13:52

Moj uwielbia jak mu sie czyta, sam nawet probuje :) na niby oczywiscie, ale bardzo lubi, a wiecej tez pokazuje zwierzatka czy obrazki i trzeba mu opowiadac :)

2013-05-11 13:59

Moja mała uwielbiała książeczki od pierwszych miesięcy miała już swoje ulubione ksiażeczki, teraz ma 3 ksiażki które ciągle nosi (jak się okazało do szkół podstawowych i przedszkoli) kupiłam bo są to wierszyki rymowanki kolorowe ilustracje ma kilka ulubionych wierszy które czytam głównie na dobranoc a ze lubi bańki mydlane, to musowo muszę czytać "BAŃKOWICE MYDLANE"

2013-05-11 13:13

my rowniez czytamy, bardziej chyba dla mojej przyjemnosci ;) bo przypominam sobie ksiazeczki, ktore w dziecinstwie czytal mi tato; "mlodziez" (teraz 5msc) slucha i oglada obrazki, czasem cos dopowiada po swojemu zaluje jednak, ze tata Groszka nie chce mu czytac, no ale coz...