Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

czy mozna isc do psychologa

Data utworzenia : 2014-12-15 20:47 | Ostatni komentarz 2015-03-05 17:11

andzia16180

5361 Odsłony
33 Komentarze

Witam. Czy ktoras z mam oriantuje sie czy mozna isc z rocznym dzieckiem do psychologa. Bo niby ojciec mojego synka chce widywac sie z malym i chce isc z tym do sadu. A maly wogole go nie zna. Bo zostawil nas jak bylam w 4 miesiacu ciazy. Boje sie ze jak bedzie maly musial spedzac z nim czas to wplynie na jego psychike. I moze miec jakis wplyw na rozwoj

2014-12-20 14:58

Nie wiem czy mam rację bo nie bardzo znam się w tej kwestii ale czy to nie jest tak że kobieta dostaje alimenty na dziecko w sytuacji jeżeli ojciec dziecka nie pracuje lub nie ma możliwości wyegzekwowania od niego alimentów? Jeżeli Pisze Pani że ojciec dziecka pracuje, imprezuje ma pieniądze na alkohol to dlaczego nie płaci alimentów? Ja bym przed sądem przedłożyła ten temat, i wtedy zobaczyłaby Pani jak zmięknie.

2014-12-20 12:12

widział go 3 razy i za kazdym razem na pocztaku nie chaił isc do niego a jak juz poszedł to ciagle patrzał czy ja jestem

2014-12-20 12:05

andzia16180 przepraszam, że pytam, jak dziecko się zachowuje przy nim tzn. czy się go boi, czy płacze itp.? Bo np. jeżeli dziecko się boi, jest nieswoje w jego towarzystwie, płacze etc. to dla sądu może być to argument, który przeważy za tym by odebrać mu prawa rodzicielskie. Szkoda, że nie możecie się normalnie dogadać, ale skoro "pseudo" tatusiowi teraz się przypomniało, że ma syna to trzeba dać mu nauczkę, bo niby z dzieckiem chce się widywać, a na nie nie łoży.

2014-12-20 10:52

W marcu wlasnie chcem zlozyc bo we wrzesniu byla sprawa i juz wtedy chcialam odebrac prawa ale sedzie powiedzial zebym jeszcze poczekala bo moze teraz sie cos zmieni a jak sie nie zmieni to za pol roku znowu moge isc do sadu. Wczesniej sie nie interesowal dzieckiem a teraz nie uprzeda o wizycie i chce sie z dzieckiem widziec w kazy weekend i mam wyjsc z dzieckiem bo on chce nie interesuje go czy mam czas czy nie czy dziecko jest chore czy nie. I grozi mi ze pojdzie do sadu bo on chce normalnie czas spedzac chce go zabierac do siebie ale dziecko jest za male i on jest obcy dla niego. Bo widzial go tylko 3 razy. Bo jak sie w piatek pytam czy przyjedzie to on nie ma czasu bo odsypia impereze albo jest w pracy.

2014-12-20 10:05

andzia16180 to skoro on się tak zachowuje to wyprzedź jego ruch, idź gdzieś np. do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, tak powinnaś uzyskać bezpłatną poradę prawną, potem idź do sądu i zgłoś wniosek o ograniczenie praw rodzicielskich dla niego! Nie patyczkuj się z nim, bo może ucierpieć na tym zarówno dziecko, jak i Ty. Ty się będziesz na niego denerwować i dziecko będzie to odczuwać. Skoro nie ma możliwości się dogadania to użyj bardziej drastycznych środków, bo według mnie nikt nie ma prawa tak się zachowywać i bezczelnie sprawiać przykrość drugiej osobie, która kiedyś była osobą bliską. Niech dostanie nauczkę.

2014-12-19 21:28

On caly czas mowi ze to ja utrudniam kontakt z dzieckiem. Ale to nie prawada bo to on nas zostawil bo wolal swoje panienki i imprezy i przez rok czasu nie interesowal sie dzieckiem. Nigdy go nawet nie widzial potrafil nas minac na chodniku i nawet do wozka nie podejsc. Twierdzial tez ze to nie jego dziecko. On tez twierdzi ze ja mu nie odbiore praw. Ale to nie jest nawet ojciec. Nawet nie chce mi zwrocic polowu kosztow za wyprawke. Powiedzial ze jestem popi**** jesli mysle ze on to odda

2014-12-19 20:57

Ja bym nie notowała tylko nagrywała, bo jak sobie zanotuje i przedstawi to w sądzie to ten mężczyzna może w sądzie stwierdzić, że to są pomówienia i że tego nie robił. Ja bym albo się dogadała i postawiła sprawę, jasno i przedstawia swoje warunki, albo wystąpiła o zakaz widywania się z dzieckiem, ale pamiętajmy, żeby nie ucierpiało na tym dziecko, bo często w kłótniach rodziców cierpią nasze maleństwa. One przeżywają każdy nasz zły humor, a dziecko roczne o wiele bardziej to odczuwa niż dziecko półroczne. One nie są winne temu, że rodzice nie mogą się dogadać. A co do psychologa to raczej należy się on temu mężczyźnie i dobre pranie mózgu.

2014-12-19 20:46

Nie wiem jak można z kazać budzić dziecko lub przywozić gdy jest chore tylko dlatego że '' tatuś sobie życzy". Kochający ojciec miałby odrobinę wyrozumiałości i troski o dziecko a nie domagałby się spełnienia jakiegoś obowiązku widzenia z małym w takiej sytuacji. Co do alimentów to on żadnej łaski nie robi i gadanie że Pani te pieniądze weźmie dla siebie są bez sensu. Jeżeli jego nie interesowało dziecko jak Pani była w ciąży i później też nie to co teraz będzie komuś kasę wyliczał. Jego za......( nie chcę używać tu wulgaryzmów) obowiązkiem jest łożenie na dziecko i pomoc w jego wychowaniu i edukacji. Myślę że za bardzo się Pani jego boi a ja bym się nie patyczkowała tylko robiła swoje. Proszę zbierać sobie dowody typu zdjęcia pijanego ojca, notować jego wybryki data, godzina , i nie spełniać jego bezsensownych życzeń a jeżeli chce iść do sądu to niech idzie i niech się wypowie dlaczego dziecko go nie interesowało przez tak długi okres czasu i że nie chce płacić alimentów ale swoje roszczenia ma.