Rozwój i wychowanie (747 Wątki)
Witam, pisze ten post poniewaz zastanawia mnie ile mam moze miec podobny problem i jak sobie z nim radzicie?
Moje dziecko w przedszkolu jest aniołem przykladnym dzieckiem, lecz jak tylko mija prog drzwi przedszkola nastaje zmiana o 180stopni, pyszczy, pretensje, nerwy o wszystko nawet o to a moze i glownie o slonce o deszcz o brak slonca brak deszczu no przeroznie. staram sie nie sluchac i ignorowac z nadzieja ze sie wygada zlosc minie popusci bo bywa i tak. ja rozumiem emocje dziecka i wszystko tylko jak to sie przeradza w bicie mnie dokuczanie bratu to robi sie nie przyjemnie, nie jest to czeste ale sie zdarza, tlumacze i tlumacze ale no czasem sil brak. Jak jest u Was ?
2020-11-04 18:37
Często jest tak że w innym otoczeniu Ni z dom dziecko staje się grzeczne i uległa.druga sprawa to emocje które gdzieś musi wyrzucić i jest to przeważnie dom.po trzecie przy mamie dziecko pozwala sobie na wszystko,pyskowanie gniew.u mnke mnie z różnym skutkiem działa rozmowa.ale.czesto jest tak że syn się wyzlosci pokrzyczy porzuca rzeczami a za pół godziny przychodzi i przeprosi.z tym że mi takie "nauczenie" syna zajęło dobrych parę lat.bo ogólnie mój syn jest trudny charakterem.
2020-11-04 15:40
Znajome też skarżą się na to samo, doszłyśmy wspólnie do wniosku że to chyba zmęczenie bo jak ich dzieci chwilę się zdrzemną po przedszkolu to jest lepiej, nawet krótka drzemka w trakcie drogi do domu samochodem.
2020-11-04 14:17
Mam ten sam problem . W przedszkolu słyszę ze fantastyczny chłopak a w domu .... histerie fohy krzyki obrażanie się pyskowanie No tragedia wieczne pretensje o wszystko .
podobno jest tak ze dziecko gdzieś musi te emicje nagromadzone upuścić ze dzieci nie potrafią jeszcze cały czas się kontrolować i albo robią to w przedszkolu albo w domu . No tyle w teorii bo doskonale wiem co czujesz bo mnie tez trafia szlak
