Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Moja zazdrość o szwagierkę, która ma lepsze podejście do mojego dziecka niż ja! Też tak macie?

Data utworzenia : 2014-08-02 13:45 | Ostatni komentarz 2022-09-08 10:02

gwiazdka2233

6822 Odsłony
17 Komentarze

Dziewczyny, powiedzcie szczerze czy zdarzają Wam się sytuacje, że jesteście zazdrosne o inne osoby z otoczenia, że maja one lepsze podejście i wpływ na Wasze dzieci niż Wy same? Np babcia, kuzynka, szwagierka, ciocia? O tatusiach tutaj nie wspomnę, bo często dzieci je uwielbiają i ja juz np przezwyczaiłam się że moja córeczka lgnie bardzo do swojego ojca. Zdarzyła mi wczoraj taka sytuacja, że zrobiło mi się bardzo smutno.....Byłam na podwórku z córeczką oraz szwagierką i jej synkiem, którzy mieszkają obok i moja córeczka Natalka (20 miesiecy) widuje się z nimi niemal codziennie, a szwagierki syn jest dla niej niemal jak brat ;) I zdarzyła się taka oto sytuacja: moja córka się wywróciła na betonie i zaczęłą głośno płakać i podbiegła do szwagierki by ta wzięła ja na ręce i przytuliła. A obie stałyśmy obok niej, wiec czemu nie podbiegła do mnie czyli swojej mamy? Zrobiło mi sie przykro;((( nie wiem, czy ja wydaję się być dla niej gorszą matką? może za dużo krzyczę na nią (ogólnie jest raczej niegrzecznym dzieckiem), a szwagiertka z tego co obserwuję ma bardzo cierpliwe podejście do jej syna, rzadko na niego krzyczy, nawet jak zrobi złerzeczy np bije moją córką to ona nie reaguje poprostu. Taka sytuacja nie zdarzyła się pioerwszy raz, córeczka czesto w sumie podchodzi do szwagierki jak jest na podworku i sieda na jej kolanach, sama sie do niej przytula, tak bylo od malego, ze ona jakos do niej lgnęła od początku. Mimo tego ze szawgierka sama nie wykazywala zbytnio zainteresowania. Dodam ze nie jest to przekupione słodyczami, bo szwagierka tez nie daje mojej corce slodyczy, zeby ta miala ja lubic za to;) Z czego to moze wynikac? Czy ja jestem złą matką?

2014-08-02 14:25

W żadnym wypadku nie jesteś zła matką... Powiem Ci ze miałam identyczna sytuacje tylko ze osoba do której podbiegł mój synek po przewróceniu się była moja siostra i zdarza się to dość często. I też nie wiem jak to sobie wytłumaczyć. Może jest tak ze mnie ma 24h/dobę a moja siostre co prawda również widuje teraz codziennie ale jednak rzadziej... Chyba zawsze jest tak ze dzieci upodobaja sobie jakas osobę bardziej. Mój kuzyn ma 2 synów , ich babcia mimo ze daje prezenty widzi codziennie i wogole nie może ich do siebie przekonać. A mnie widza dużo rzadziej i wystarczy ze powiem ,, cześć Fabcio przywitaj się i daj cioci buziaka" i od razu dostaje buziaka i jeszcze mnie przytula, z tego co mówi ich mama jestem jedyna osoba z która się tak witają i której na zawołanie dawaja buziaki. I zaznacze ze również nigdy nie wykazywalam większego zainteresowania w ich stronę... Dzieci to dzieci i kto wie co im tam w tych glowkach siedzi:) dzisiaj biegnie do szwagierki a od jutra bd biegła tylko i wyłącznie do cb. Ja akurat zaczynam się cieszyć ze jest oprócz mnie osoba która potrafi tak cudownie pocieszyć moje dziecko gdy np się przewróci i ze ta osoba jest moja siostra... Na początku też było mi wręcz smutno ale zdałam sobie sprawę ze to nie oznacza ze moje dziecko kocha mnie mniej...:)