Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Strach dziecka

Data utworzenia : 2014-03-08 23:17 | Ostatni komentarz 2022-09-08 10:00

mamabasia

4750 Odsłony
11 Komentarze

mamy taki problem z naszą córeczką, Madzia ma 20 miesięcy i ostatnio trochę nam chorowała, konieczne były wizyty u lekarza, i zaczął się problem mała zaczęła bać się ludzi małych pomieszczeń, gdy tylko wchodzimy do jakiegoś urzędu jest od razu panika płacz ;( podobnie jest w sklepach, dziś byliśmy z mała w sklepie chcieliśmy zmierzyć jej buciki i kurteczkę, ale zaczęła przeraźliwie płakać i musieliśmy wyjść ze sklepu zastanawiam się co będzie dla niej teraz lepsze czy zrezygnować z miejsc gdzie czuje się nie pewnie ? w marcu mamy wizytę u dentysty i też zastanawiam czy jej nie przełożyć żeby córeczka może zapomniała, a tych nie przyjemnych chwilach

2014-03-10 10:57

Basiu tutaj znaczenie chyba również ma wiek,dziecko w tym wieku już jest bardzo mądre i dobrze zapamiętuje.Ja mam z Emi teraz podobnie w styczniu trochę więcej pochodziliśmy po lekarzach to teraz jak tylko wchodzę do ośrodka z nią to trzyma kurteczkę i nie pozwala się rozebrać.Jak ją rozbiorę to sama się z powrotem chce ubierać,a jak już wejdę do gabinetu to cichutko płacze mimo iż nikt jej nie dotyka:)W sklepach jest normalnie,ale ośrodka zdrowia i gabinetu pediatry gdzie jeździmy prywatnie się boi.Jak wchodzimy do urzędu to też czuje sie niepewnie i od razu chce na rączki.Tak jak sięgam pamięcią wstecz starsza miała tak samo w podobnym wieku jakiś czas to trwało .Obawiam się,że u dentysty będzie Wam również płakać jeżeli się rozpłacze to po prostu wrócicie się do domu bo nie ma co na siłe jej stresować:)Z Julią byłam u dentysty jakoś miała 2-3 lata jedna wizyta super sama siedziała na fotelu na drugą pojechała radosna ,ale jak weszłyśmy do gabinetu to za żadne skarby nie chciala usiąść nawet na moich kolanach.Sama miałam z dzieciństwa wielki uraz do dentysty kilka lat minęło zanim go przełamałam nie chcialam by i ona się zraziła zrezygnowałam.Odpuściłam na jakiś czas teraz nie było żadnego problemu była 3 razy zaleczyć ząbki sama dzielnie siedziała i nawet nie pisnęła,jest zadowolona bo 4 dziurki jakie miała są zaleczone:)

2014-03-09 14:12

moja coś ostatnio bardzo się boi samochodów, cała się spina gdy słyszy jak obok przejeżdza samochód, nie wiem czemu. Kiedyś normalnie nawet jak trabiły wesela spokojnie sobie spała w wózku

2014-03-09 00:14

Basiu ja miałam problem z łóżeczkiem po szpitalu.. Gdy w nim byliśmy w nocy przychodziły pielęgniarki mierzyć Małemu temperaturę i dźwiękiem termometru wybudzały go ze snu - raz nawet jak już spałam przy jego łóżeczku to tak zrobiły - za każdym razem był płacz jego momentalny ale oczywiście uspokajałam go i z powrotem do łóżeczka.. Wszystko w sumie w szpitalu było ok, bawił się w dzień w łóżeczku, normalnie usypiał.. Wróciliśmy do domu i zaczęła się Nasza mała tragedia.. Gdy tylko został położony w łóżeczku by się pobawił czy w nim zasnął był paraliż i straszny płacz - histeria - leżał płacząc zupełnie bez ruchu - tak jak, po zbadaniu termometrem.. Zrezygnowałam z łóżeczka i wkładałam go tam już tylko uspanego wcześniej na Naszym łóżku - przekładałam. Nastąpił jednak problem logistyczny u moich rodziców, ponieważ ja w pokoju mam taką wąską, małą, dziecięcą kanapę na której nie sposób Nam było zmieścić się we trójkę.. A. spał wtedy na ziemi lub materacu: // Gdy wybył postanowiłam znieść łóżeczko na dół domu, aby nie stało i się kurzyło w sypialni a ja na dole w końcu bym miała wolne ręce i mogła cokolwiek zrobić - choćby w spokoju zjeść czy coś ugotować - z Małym w łóżeczku. Pierwsze próby wkładania go tam były nawet dla mnie strasznym bólem - płacz, paraliż, histeria.. Mnóstwo łez z moim pękającym sercem.. Pomogłam sobie wtedy odciągając jego uwagę w pewien sposób - zaczęłam znosić mu jakieś jego ulubione zabawki, dawać nawet pilota do zabawy, karmiąc go nawet w łóżeczku ale cały czas siedząc obok - aby pokazać, że może tam czuć się bezpiecznie. Z dnia na dzień robiłam coraz większy dystans i w końcu zaczął zajmować się sam sobą w owym łóżeczku - może nie jest jakoś rewelacyjnie i nie służy ono do spania ale i tak jego zabawy w nim uważam za wielki sukces..; ) Uważam, że powinnaś powoli oswajać Madzię.. Może troszkę formą przekupstwa.. Zapewne wiele już rozumie i spróbuj może, z tym, że jak pójdziecie do sklepu to coś dostanie? Pójdziecie do lekarza to dostanie naklejkę?