Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (720 Wątki)

Problem

Data utworzenia : 2013-11-15 15:00 | Ostatni komentarz 2021-08-27 15:10

Sylwia.Prusinowska

9672 Odsłony
140 Komentarze

Witam mam problem. Mój synek ma 4 miesiące i został nauczony kołysania w wózku gdy zasypia a ze jest bardzo długi to niedługo wyrośnie z wózka... Jeżeli jadę gdzieś dalej w podroż to koniecznie muszę mieć ze sobą wózek bo jeżeli by go nie było to inaczej by nie zasnął. Wózek to problem pod czas dnia, a w nocy mam bardzo dziwny problem ponieważ mój synek śpi przy włączonym odkurzaczu ze mną w łóżku, a gdy tylko odkurzacz zgaśnie to od razu się budzi. Pomóżcie mi jakoś te problemy rozwiązać, bo ja już nie wiem co zrobić.

2021-08-27 15:10

U nas właśnie jak córka nauczyła się chodzić to bujaczek był do odstawki 

2021-08-24 20:52

To faktycznie nie łatwa sytuacja, może jakiś bujaczek byłby rozwiązaniem a odkurzacz może udałoby się zamienić na szumisia ? 

2021-08-24 17:08

Ja mam bujak od pierwszego dziecka, dostaliśmy go w prezencie, czasem używaliśmy, przy drugim też sporadycznie i nie od niemowlaka. A teraz przy trzecim dziecku chyba najmniej używamy, czasem do karmienia, wcześniej kilka razy w nim był, przeważnie w momencie jak jedliśmy na tarasie i nie miałam akurat wyjętej tam maty żeby go położyć. Mimo wszystko myślę, że bujak to nie jest najlepsza opcja, chyba, że właśnie używany sporadycznie i tylko na chwilę, a nie, że dziecko przesiaduje w nim godzinami. 

I tak samo nie wyobrażam sobie bujaka dla starszego dziecka, kiepsko to widzę żeby w nim siedziało. 

2021-08-24 16:56 | Post edytowany:2021-08-24 20:35

Przyjmuje przeprosiny oczywiście! 

 

P. S. Zwroty grzecznościowe takie jak "Ty" pisze się z wielkiej litery tak na przyszłość :) 

 

Poza tym jeśli nie wiesz jakie mogę mieć doświadczenie wystarczy pierw zapytać a nie z góry komentować. Pozdrawiam serdecznie 

2021-08-22 22:33

Ja nie miałam przy pierwszym synu bujaczka bo w ogóle byłam przeciwna wszystkim gadżetom, wiecie taka przewrażliwiona mama... Teraz też nie mamy dla drugiego choć mąż coś przebąkiwał, że może byłoby wygodniej. Tylko wtedy byłam jeszcze w ciąży i zakładaliśmy, że urodzi się drugi taki jak pierwszy - wiecznie wrzeszczący i chcący na ręce. A tu zupełna odwrotność (oby tak zostało jeszcze jakiś czas :D) także chyba mi bujaczek nie potrzebny.

Nie wiem też czy bym się odważyła wsadzić do niego noworodka i iść coś zrobić, mając obok dwulatka naprawdę energicznego, czy by się nie wspinał wtedy na ten bujak...

 

No i szczerze mówiąc mój dwulatek waży 12 kg ale w takim bujaczku to go sobie nie wyobrażam nawet jako roczniaka. On już chodził mając nie całe 11 mcy, więc no nie wiem, może do pół roku jeszcze by był ok.

2021-08-22 13:21

Anita oczywiscie ze nie,jest już za długa i duzaaz już go mąż zlikwidował bo powiedzial ze w końcu krzywdę sobie zrobi.

2021-08-22 10:20

Monia, przepraszam bardzo, ale co ty możesz wiedzieć o dziecku w wieku 2 lat w bujaczku? Twoje dziecko ma kilka miesięcy dopiero...

 

Waga to nie wszystko. Liczy się również długość (tak jak napisałaś) oraz charakter dziecka. Sorry, ale dziecko, które chodzi i biega nie będzie takie samo jak niemowlak i będzie całkowicie inaczej korzystać z bujaka. Poza tym dla takiego dziecka korzystanie z bujaka robi się zwyczajnie NIEBEZPIECZNE. Dlaczego? Bo dziecko jest żywe i ciekawe wszystkiego - wygina się, samo się potrafi rozbujać, wkłada ręce w różne miejsca. Może to spowodować, że bujak się przewróci, zablokuje lub uwięzi rączkę. Dziecko może sobie zrobić wtedy krzywdę. Więc owszem, producenci dają limit kilogramów, ale to chodzi o wytrzymałość sprzętu, natomiast to już od rozumu rodziców zależy jak długo i jak często będą pozwalać dziecku korzystać z bujaka...

2021-08-21 12:05

Wybór należy do rodziców. My mamy elektryczny i jesteśmy zadowoleni. Poza tym trzeba też patrzeć na wielkość dziecka bo czasem jest za krótki po prostu bo dziecko jest długie. 

Do takiej wagi są przeznaczona także Mozesz sobie nie wyobrażać ale tak jest.