Ulubione smoczki LOVI to?

Całkowicie się z Tobą zgadzam :D mam nadzieję, że kiedy chłopcy podrosnal to polubią łowienie ryb ;) najgorzej , że trzeba mieć wyrobiona kartę.. 

Mój na szczęście lubi tez sobie trochę połowie i lubi jeździć nad jezioro wiec dwa w jednym i każde z nas jest zadowolone :) 

kiedys pojechał sam z chłopakami na ryby to byłam trochę zła a może bardziej mi przykro było bo z chęcią tez bym pojechała bo sprawia mi to ogromna frajdę i można się przy tym wyciszyć :) 

Ja kiedyś bardzo często jeździłam na ryby i chętnie pojechałabym z mężem ale on nie lubi... mam nawet swoją wędkę która kilka lat leży I zbiera kurz.. 

Męża kumple namawiają na wyjazd na ryby ale wie, że wkurzylabym się ze razem nie jeździmy a on z kumplami pojedzie.kiedy ja to bardzo lubię:p

Justys moi rodzice są taka para hehe tata uwielbia jeździć na ryby mama nie raz z nim pojedzie a tak to siedzi w domu i od zawsze tak było nawet jak byliśmy mali :) sama później jeździłam na ryby/zawody i było super :) 

ja z moim narzeczonym nie lubi wgl chodzić po klubach jak już to wolimy w domu się z kimś spotkac a jak wyjść to gdzieś na kręgle bardziej :) sami rzadko gdzieś wychodziliśmy najczęściej razem 

Ja nikogo nie poznałam.chodzac na spacer i chyba a wybierałam zła godzinę hehe jak patrzę na facetów to większość prowadzi rozrywkowy tryb życia.. jakoś nie widzę męża który chodziłby na imprezy kiedy ja siedziałabym z dziećmi... nie wiem jak.zyja pary gdzie faceci spędzają czas na rybach, z kumplami czy imprezach.. a kobiety siedzą w domu.. 

No tak to jest że przy dzieciach nabiera się innego stylu życia, poznaje nowych ludzi przy spacerach z dzieckiem i raczej to się tak właśnie wszystko wokół tego dziecka kręci. 

ja mogę powiedziec ze znajomych  to w sumie poznałam nowych jak już chodziłam na stałe spacery ze starszą córką;) hehe bo jednak codziennie sie widywało z tymi samymi ludżmi z niektórymi bardzo fajnie sie rozmawiało i kontakt został;)

 teraz znowu nowe godziny wjśc spacerów, znajomi pracują kiedy ja mam czas;) i odwrotnie i pewnie znowu bedzie nowa grupa znajomych twarzy;) z którymi sie jednak widzi na co dzień;) 

U nas to samo bardziej w domu siedzimy wiadomo wyjdzie się na spacer czy tez się wlasnie z kimś na ten spacer ugadamy ale większość ma swoje dzieci starsze/młodsze maja swoje plany tez i ciężko się nie raz nawet ugadac bo nasz je o innych godzinach niż ich dzieci jak nam pasuje to im nie pasuje xd i często temat kończy się na „zgadamy się na inny dzien„ i tak do tej pory się nie ugadalismy hehe