Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowe ssanie, mowa i zgryz (284 Wątki)

Smoczek a problemy logopedyczne w przyszłości

Data utworzenia : 2013-02-16 16:50 | Ostatni komentarz 2020-09-27 09:47

A.Bednarska

17319 Odsłony
191 Komentarze

Chciałabym poruszyć pewien istotny temat. Chodzi o to jak używanie lub nieużywanie smoczka wpływa na przyszłą wymowę dziecka. Jestem mamą trójki dzieci. Pierwszy używał smoczka do prawie 2 lat. Drugi nie używał wcale - nie miał też butelki był wyłącznie karmiony piersią i łyżeczką i aktualnie ma problem z wymową a ma już 4 lata. Aktualnie jest pod opieką logopedy jednak jego wymowa jest dyżo gorsza niż starszego dziecka. Moje ostatnie dziecko aktualnie użwa smoczka i jest dokarmiane butelką w ciągu dnia - powoli odstawia się od piersi - ma 8 miesiący. Moje pytanie kieruję zarówno do eksperta jak i do Was drogie mamy czy macie jakieś doświadczenie z tym tematem? Ja gdzies wyczytałam, że dzieci które używają smoczka i butelek rzadziej mają w przyszłości problemy z prawidłową mową gdyż smoczek jak i butelka jest świetnym narzędziem do ćwiczenia języka i jamy ustnej. Jakie są Wasze opinie i doświadczenia na ten temat? Może któraś z Was coś słyszała od znajomej albo kogoś z rodziny?

2020-04-08 21:54

Moja nie chciala smoczka. Dalam po tygodniu jak dostała kolek (alergia na bmk). Z nia to długa historia. Nauczyła się ssać smoczek ok. 4 msca jak rehabilitacje zaczęły dawać efekty. Przez wnp ciężko było jej ssać 

2020-04-08 21:45

Z tego co widzę to większość mam podaje noworodkom smoczka. Podobno noworodek nie powinien dostawać smoka bo zaburza odruch ssania. Ja swoim dzieciom podawałam od razu jeszcze w szpitalu. Pamiętam jak przyszedł do nas neonatolog i mały płakał był niespokojny i sam mu włożył do buźki smoka żeby się uspokoił. Chociaż czasem jest tak, że maluszek wogóle nie chce smoczka znam takie przypadki. 

2020-04-08 11:22

odświeżam temat :) bo...

...zastanawiam się czy taki noworodek/niemowlak do 2/3 miesiąca życia powinien mieć smoka? Tak sobie myślę, że dobrze by było mieć takiego uspokajacza, gdyby młody był urodzonym "wyjcem" ;) Tylko nie wiem czy mu bardziej nie zaszkodzę niż pomogę dając tak wcześnie smoka...

Co myślicie?

 

W archiwalnych wpisach babeczki wspominają o wieku dziecka, w którym odstawiały smoczki, ale albo ominęłam, albo nie ma mowy o tym czy dobrze mieć takiego uspokajacza dla maluszka... pomijam kwestie wad wymowy, ssania palca itd. bo widzę, że są różne szkoły i jak ze wszystkim pewnie nie warto przesadzać...

 

 

2020-01-28 23:58

???????????

???????????

???????????

???????????

???????????

2017-06-12 14:25

Dokładnie każde dziecko rozwija się w swoim czasie. A rozwój dzieci to nie jest wyścig szczurów. Nie ma sensu się przejmować bo dodatkowa swoją motywacja robimy dziecku krzywdę a nie pomagamy.

2017-06-12 10:50

Dlatego nigdy przenigdy nie powinno się porównywać rozwoju dzieci, a rodzice nie powinni między sobą przechwalać się co do osiągnięć rozwojowych swoich dziec.i. Każde dziecko rozwija się indywidualnie i w swoim tempie.

2017-06-12 10:16

Często rodzice dzieci, które rozwijają się nieco szybciej (tj. szybciej raczkują, chodzą, mówią ) bardzo się tym chwalą i niekiedy pouczają innych rodziców, że popełniają błędy skoro ich dzieci są cofnięte w stosunku do tych rozwiniętych... Często to wcale nie jest dobrze jak dziecko tak szybko coś robi... Mam znajomą, której córka już zaczęła chodzić, a ma 8 miesięcy i lekarka zabroniła jej jeszcze pozwalać chodzić... Ciekawe czemu skoro zrobiła to samodzielnie, ale fakt faktem chodzik to jej najlepsza zabawka... Nie wiem nawet, kiedy dziecko rozpoczyna rozmawiać. Mój ma 8,5 miesiąca i mówi mam więc uważam to za spory sukces ;]

2017-06-12 09:11

Magros każde dziecko zaczyna mówić w swoim czasie. Jedne dzieci szybciej inne wolniej. Jednak nie ma to aż tak dużego znaczenia. Córka kolegi zaczęła późno mówić bo miała ponad 2 lata a nawet bliżej 2,5. Każde dziecko jest gotowe w innym czasie i wieku.