Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowe ssanie, mowa i zgryz (284 Wątki)

Pożegnanie ze smokiem

Data utworzenia : 2021-02-25 15:24 | Ostatni komentarz 2024-08-03 21:18

Konto usunięte

13660 Odsłony
840 Komentarze

Hej, chciałabym dowiedzieć  się jakie macie/znacie sposoby na pożegnanie się ze smokiem? 

W lipcu córcia kończy 2 latka i do tego czasu chciałabym aby pożegnała się ze smoczkiem, dodam, że tylko z Nim uspypia, nie bawi się z nim, na spacerach też nie ma smoka tylko chwile przy usypianiu- całą noc śpi bez.

Synek sam smoka zostawił w wieku 2 latek, także za bardzo nie wiem jak się pozbyć tego delikwenta :D 

2022-06-30 10:01

Ja do dostawienia pieluchy długo córkę przyzwyczajałam sadzając na nocnik 

Konto usunięte

2022-06-29 15:17

Aniska

teraz jesteśmy na etapie odpieluchowania... matko.. smoczek to pikuś przy tym. Przynajmniej u nas ;O

2022-06-29 09:03

hahaha ;) Myszka ja to poucinane miałam dla lalek ;) ale to juz nie było by mozłiwości ssania;) 

Konto usunięte

2022-06-29 08:40

Przypomniało mi się jak odsmoczkowałam Syna :D

Odcięłam końcówkę smoczka i się nie dało ssać. Młody kilka prób zrobił i zostawił. Minęło 3 tygodnie od pożegnania smoka a on mi wychodzi ze smoczkiem w zębach! Zajął się czymś to ja smoka do kosza. Zaczął szukać, ale nie ma i nie ma. Minęło 5 minut wraca z kolejnym! Miał gdzieś pochowane.. 

2022-06-28 21:31

Oj dzieciaki to chyba mają jakiś radar i wiedzą gdzie mamy trzymają takie rzeczy;p

2022-06-28 09:47

No ja widzę po córce mały spryciarz 

2022-06-27 08:59

hehe z psem najlepsza wymówka ;) hehe dzieci nie są głupie jak wiedza ze gdzieś jest zapasowy w szafce;) a takie 2 latki to już spryciarze;)

2022-06-27 02:33

Aniska już tu dziewczyny pisały ale dokładnie odcięłam mały kawałeczek gumy. Tylko że to były smoczki już chyba 18m+ z lovi, więc z tego i tak się sporą dziura zrobiła. A syn już 2 lata miał to klimaty, tylko spojrzał i już mama ale on jest zepsuty daj mi drugi. To wymyśliłam że pies zjadł.

Ale mi wtedy do drzemki marudził, potem wstał chodził po pokoju i zajrzał smoka na komodzie, uznał że już ten dziurawy naprawilam :p 

 

Ale w końcu wyrzuciłam go i stanowczo mówiłam że nie ma bo jeden zjedzony przez psa a drugi dziurawy, koniec. Nawet nie było tragedii, jedna noc bardziej się rzucał ale kocyk miał swój ukochany za to