Pożegnanie ze smokiem

Ale spróbuj odciąć a nie czekać na dziurę 

Myślę że może tak być cały czas mówię jej że to ostatni cumelek i że jak przegryzie to nie będzie mieć na razie mimo to.gryzie ale przyjdzie moment że będzie dziura a kolejnego nie dostanie 

U mnie przyjaciółka miała ogromny problem oduczyć swoją 2.5 latkę.. pomogła.metoda obcinania smoczka i histoja że myszka wygryza smoczek, z czasem już byk tak krótki że wypadał jej z buzi więc sama stwierdzila że jej nie potrzebny i wyrzuciła. Samo to że jest nadgryziony nie wystarczyło bo tak miala kiedys a i tak był to ulubiony smok, musi wypadać z buzi, więc po malutku obcinajcie aż stanie się bezużyteczny 

to moze jak go tak gryzie to w końcuzrobi sie z nim dziura i bedzie do wyrzucenia? wtedy latwiej wam bedzie od odstawic bo powiesz ze zepsuła i nie ma

U nas jest taki etap że ona bardziej gryzie smoczek i się nim bawi niz go dyda faktycznie mam wrażenie że przez dzień go tak nie potrzebuje ale w nocy często się budzi i jak nie może go znaleźć w łóżeczku zaczyna się płacz i czarna rozpacz bo nie ma cumelka

zawsze jest chyba ciężko odzwyczaić od smoczka

Właśnie to jest tak że jak udanego rodzica dziecko akceptuje smoczek to jest w pewnym momencie zbawienia Są sytuacje gdzie ten smoczek naprawdę ratuje natomiast dziecko przyzwyczaja się do niego przeważnie do takiego stopnia że potem przychodzi taki wiek gdzie trzeba zrezygnować i wielu przypadkach nie jest to łatwe u nas smoczek to jednak nie oszukujmy się było zbawienie w momencie Polek ciężkiego ząbkowania w takich kryzysowych sytuacjach bardzo nam pomagał ostatnim czasem już mały troszeczkę zaczął przesadzać z tym gadżetem przestał on mu służyć tylko i wyłącznie do spania a że za dwa tygodnie kończy 2 latka powiedziała mi dość próbujemy zobaczymy co z tego wyjdzie i wszystkie poszły do kosza póki co dzisiaj Zaczynamy trzeci dzień bez smoka dwie noce przespane już w samotności bez tego przyjaciela Zobaczymy jak będzie dalej Póki co synkowi nic nie dolega jest zdrowy do wyjścia  została nam tylko jedna piątka więc właśnie wydaje mi się że jest to odpowiedni moment aby zabrać się za pożegnanie tego przyjaciela Bo jednak dziecko w tym momencie nie ma żadnych dolegliwości rozterek w których on musiałby mu pomóc a właśnie przez te rezygnację nie do spażam też mu w takiej sytuacji dodatkowych niepotrzebnych wrażeń znowu u innych rodziców jest to tak że dzieci od samego początku kompletnie nie tolerują smoczka syn u mojej kuzynki właśnie tak ma od nas kiedyś właśnie na samym początku jak się urodził dostali jakiś tam fajny prezent do prezentu dorzuciłam kapsuły na smoczek którą sami mamy i jestem z niej bardzo zadowolona w sensie ten taki pojemniczek oprócz tego kapsułę smaczków Mini właśnie z Lovi wiedziałam że to są smoczki które z czystym sumieniem i jej jako młodej mamie mogę dla dziecka polecić I co się okazało że chyba Jak się nie mylę oddali komuś innemu w rodzinie komu urodziło się dziecko bo mały kompletnie nie tolerował smoczków nie miał takiej potrzeby aby je używać natomiast kuzynka nieraz mówiła wprost że są takie sytuacje jak nie wręcz Chciałabym aby on jednak tolerował tego smoczka bo jest jej ciężko ale czasami  gogo uspokoić gdy dziecko wpadnie w duży szał Natomiast ja wtedy mówię jej każde dziecko inne moje ma smoczek natomiast będzie ciężko nam się od niego odzwyczaić i zrezygnować twoje nie ma więc masz ten problem z głowy w każdej sytuacji Są pewne plusem i minusy

Moja córka tylko od czasu do czasu używała smoczka przeważnie do spania. Na chwilę obecną jeszcze korzysta z niego, ale też będę szukać sposobu na oduczenie jej od tego.