Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowe ssanie, mowa i zgryz (284 Wątki)

Personalizowane smoczki LOVI

Data utworzenia : 2021-06-16 11:33 | Ostatni komentarz 2024-10-03 14:13

Redakcja LOVI

7811 Odsłony
251 Komentarze

Mamy, czy jest jakiś wzór na smoczek, który Wam się marzy? Redakcja obiecuje, że wszystkie pomysły przekaże do działu designu! :-) 

2021-10-22 21:45

U nas najczęściej smoczek zabierał Mikołaj. Prezent za smoczek i po kłopocie. Są różne metody.

Ja Wam powiem że apropo ssania kciuka to nie tylko o problemy ze zgryzem chodzi ale znam osobę która ssała kciuk do 18 roku życia! Serio. Robiła to całkiem nieświadomie np. podczas oglądania telewizji czy jakiś sytuacji stresowych. Dla mnie to jest przerażające. 

2021-10-22 21:43

Natka to też fajna metoda, no i dziecko wie , że wróżka go dostanie, nie jest straszone niczym. 

Moja siostra powiedziała córeczce , że krówka jej zabrała smoczka , a ta teraz jak widzi krowę to się panicznie boi , że jej coś zabierze znowu...

2021-10-22 11:19

Tez słyszałam o tej metodzie z ucinaniem smoczka, ale wiem tez że u wiekszych dzieci działa fajna rozmowa i pożegnanie się ze smoczkiem. Moja znajoma razem z córką wsadziła smoczek do koperty i wysłały do wrozki, ktora smoczek zamienila w zabawkę. Powiedziala papa i skonczyl sie smoczek :) 

2021-10-21 21:55

Mała zołza napewno się podzieli swoimi doświadczeniami. 

2021-10-21 16:40

Ja kiedyś o tym czytałam ale nie pisało czy ta metoda jest skuteczna. 

Także jak Ewcia oduczy synka to zapewne się z nami podzieli radami :) 

2021-10-21 16:03

Również słyszałam o metodzie stopniowego ucinania smoczka. Ostatnio na konferencji stacjonarnej świadomej mamy higienistka stomatologiczna curaproxa tą metodę polecała 

2021-10-20 22:01

Mała zołza nie slyszalam o takiej metodzie, zapamiętam na przyszłość 

2021-10-18 21:18

Smoczek od palca różni się też kształtem, wielkością i twardością, co również ma znaczenie. Współczesne smoczki mają kształt zbliżony do piersi, są miękkie. Kciuk jest twardy a jego kształt nie ma żadnego związku z piersią — więc jego ssanie może mieć negatywny wpływ na kształt podniebienia i ustawienie żuchwy.

Poza tym to, że podczas ssania smoczek się zużywa, nie ma dla nas większego znaczenia, natomiast negatywny wpływ ssania na kciuk powinien nas zainteresować. Palce mogą być zniekształcone, może dojść do ich owrzodzenia, zanokcicy (zapalenia ropnego), powstania zmian skórnych na wargach i palcach oraz zapadania przez dziecko na „choroby brudnych rąk”. Oczywiście tak się nie dzieje w każdym przypadku ssania palców, ale może do tego dojść, jeśli digitomania trwa długo, a ssanie jest intensywne.

Pomimo różnych teorii na temat szkodliwości digitomanii większość specjalistów zgadza się, że jeśli dziecko oduczy się ssania palców (i smoczków) na długo przed tym, jak wyrosną mu stałe zęby, to bardzo prawdopodobne jest, że nie będzie ono miało wady zgryzu. Wady, które powstają w ciągu pierwszych 3-4 lat, ograniczają się tylko do przedniego odcinka szczęki i są zazwyczaj tymczasowe.

Stopień przemieszczenia zębów i możliwych nieprawidłowości zależy w znacznej mierze od 3 czynników: czasu ssania (im dłużej trwa jedna „sesja” tym gorzej), częstotliwości ssania (im częściej dziecko ssie, tym gorzej) i siły ssania (im większa siła, tym gorzej). Jednym słowem, jeśli nasze dziecko ssie długo, często i z dużą siłą, to mamy się czym martwić. Jeśli są to natomiast rzadkie sytuacje, które nie trwają długo to mamy większą szansę na brak skutków ubocznych ssania palców.

Najczęstszymi skutkami ssania palców są: zgryz otwarty, zgryz krzyżowy, tyłozgryz. Digitomania może wiązać się również z przetrwałym niemowlęcym typem połykania, który z kolei jest odpowiedzialny nie tylko za pogłębianie wad zgryzu, ale również za nieprawidłową wymowę.

Ssanie dla małego dziecka jest sposobem na radzenie sobie z frustracją. Jeśli nawyk ssania kciuka przetrwa, to będziemy mieć dziecko, które w stresujących sytuacjach w domu, przedszkolu i szkole będzie sobie radziło wkładając palce do buzi. Do problemów natury medycznej dojdą trudności społeczne, bo koledzy z klasy ssania kciuka i wyraźnej wady wymowy nie wybaczą, a to z kolei może pociągnąć za sobą problemy psychiczne.