Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Zdrowe ssanie, mowa i zgryz (284 Wątki)

Czy mówienie do dziecka zdrobnieniami i mowienie „A cio tam maś" zamiast "A co tam masz" ma wpływ na mowe?

Data utworzenia : 2014-06-01 13:54 | Ostatni komentarz 2022-03-23 13:50

Konto usunięte

23094 Odsłony
340 Komentarze

Witam, mam ogromny problem ponieważ moja teściowa mówi do dzieci właśnie w ten sposób.. Oczekuję dziecka i już wiem, że z naszym Maleństwem będzie tak samo. Wiele osób zwracało Jej delikatnie uwagę, ale bez skutku. Czy takie zwracanie się do dziecka ma negatywny wpływ na późniejsza wymowę słów u dziecka?

2021-10-12 12:41

Hehe no powiem Ci ze coś mi się rzuciło. Może dlatego że tak pod wieczór siedziałam ake zazwyczaj wtedy mam tylko chwilę spokoju jak mój weźmie mała i sam z nią zaśnie. Tak wyglądają nasze codzienne wieczory z chłopem o 21 już śpi, żadnego pożytku :D

Ale ważne że mała śpi. 

Dzisiaj ma wolne i też robią sobie drzemkę ale już mi mówi że musi dzisiaj jechać do domciu bo chyba tęskni za mamusia i tatusiem... 

Kiedy on dorośnie to ja nie wiem. 

 

Ewa no to fajnie ze tak Ci się ułożyło i ktoś Ci pilnował dziecka. I to jeszcze znajoma. 

 

Szczerze powiedziawszy mi na rękę było to że byłam sama. 1 noc byłam po długim wywoływaniu i cesarce marzyłam tylko aby odpocząć a dziecko dziewczyny która ze mną była cały czas płakało byłam zajechana rano, odwodniona, podawali mi elektrolity i kroplówki. 

Myślę że powinni mnie odrazu dać do osobnej sali.. 

Jak przenieśli ją do innej sali to się czułam nieziemsko po prostu. 

 

2021-10-08 22:58

Monia, hehe, jak to się te pogaduchy na forum w głowę wrzynają :D

2021-10-08 22:54

Magda i Lena ja tak samo uważam i od małego zwracamy się poprawnie, choć niektóre słowa sobie po swojemu zmieniamy ale poprawne też syn zna (np. mówimy, że zjada owocki, ale często też sam mówi, że chce owoce). Ładnie mówi całymi zdaniami, jak na 2 latka chyba sporo bo wszyscy wkoło się dziwią.

 

Ostatnio wracaliśmy z wycieczki i zarządziłam jeszcze postój na stacji. Karmiłam młodszego w aucie a mąż poszedł ze starszym do sklepu. Wziął sobie red bulla czy jakiś inny napój i przy kasie syn mówi "Tata co to masz? Piwko?" mąż mu odpowiada, że to nie jest piwo bo prowadzi samochód a syn do niego "Energetyk?". Pani w kasie mu powiedziała, że straszny mądrala z niego to jej jeszcze rację przyznał :D no jest taki cwaniak. Teraz nas zabija tekstami, które sami do niego kierujemy. Np. "Mama ty mnie słyszysz czy nie? Mówię do Ciebie", "Tata ty się uspokój". Ech...

 

Ja teraz w szpitalu miałam super dziewczynę przez cały pobyt. Okazało się, że z moich okolic, chodziła do tej samej szkoły rodzenia, miała tę samą położną środowiskową i tego samego ginekologa. Także fajnie nam się rozmawiało.

Po pierwszym porodzie przed 1,5 dnia miałam taką mało mówiącą dziewczynę ale właśnie z takiego gorszego środowiska powiedzmy. Kiedyś jak ją koleżanki odwiedziły to tak jak piszecie, aż uszy bolały. A ogólnie to mało się odzywała i nie zaglądała za bardzo w moją stronę ale jak potrzebowałyśmy to sobie pomagałyśmy, nie mogę tu jej nic zarzucić. Zajrzała mi na dziecko jak szłam do wc. Jak wyszła to po niej przywieźli inną dziewczynę, z którą miałam kontakt jakbyśmy się wieki znały. Bardzo miła :) no i obie te miłe dziewczyny mam w znajomych na FB, czasem coś popiszemy o dzieciach :)

2021-10-08 20:55

Fajwrka dobrze wiedzieć w tym temacie się nie znam. 

Ale wyobraź sobie że przez to mi się dzisiaj w nocy migdalki śniły :D

2021-10-07 18:35

My staramy się do córki mówi normalnie, nie pieścić się i szczerze córka bardzo ładnie mówi jak na swój wiek 

2021-10-07 14:40

Magda i lena leżałam z taką dziewczyna jak córkę miałam rodzic. Mąż się śmiał,że mi się się trafiło towarzystwo :-D bo tam wiecznie była awantura przez telefon . Potem na nią znwou trafiłam po porodzie,ale już położono nas na innych salach na szczęście. W tedy to ona już była w złym stanie psychicznym więc nie wyobrażam sobie ponownie z nią być skoro już na izbie wylała mi swoje zale i płakała 

2021-10-07 12:29

Oczywiście, że dziecko słyszy, od najmłodszego się uczy mówić, a uczy się od nas, więc ważne jest, żeby wymawiać słowa poprawnie. U mnie na szczęście nikt nie stosuje takiego zmiękczania słów i wszyscy mówią normalnie do dzieci w rodzinie.:)

2021-10-07 12:02 | Post edytowany:2021-10-07 12:04

Ja w szpitalu byłam raz jak rodziłam. Mój pobyt trwał 10 dni i zanim urodziłam to nie wyobrażam sobie leżeć samej na sali bo fajnie jednak mieć do kogo otworzyć buzie. Gorzej jak się trafi na taką patologię. Jak dziewczyny z mojej sali urodziły to przyszła "na wymianę" właśnie taka laska. Co drugie słowo to przekleństwo, miałam jej dość po 5 minutach. Jak urodził się mój maluch to zostałam przewieziona do pustej sali i przez 2 dni byłam sama to w sumie się cieszyłam bo mały dużo płakał i nie chciałam żeby komuś przeszkadzał. Wiadomo niby mówią że to rozumieją no ale z jednej strony co mają powiedzieć. 

 

W temacie wątku to moja teściowa właśnie tak mówi do mojego syna i wkurza mnie to okropnie. Ja staram się mówić normalnie bo myślę że dziecko słyszy jak się do niego mówi i ma to wpływ na jego rozwój. Moja ciocia od samego początku dużo rozmawiała ze swoimi dziećmi i od małego bardzo ładnie mówią, tak inteligentnie.