Nocne karmienie jak u was ile pobudek ma dziecko na mleko?

MamaKaziaiEmmy zgadzam się w pełni. 

Co do powiązania szczepienia z autyzmem to jest mit. Istnieje wiele skutków ubocznych szczepień, ale autyzm czy Asperger nie jest jednym z nich. Po prostu pierwsze objawy występują w podobnym czasie co szczepienia. To przeświadczenie, że jedno wiąże się z drugim pojawiło się przez fałszywą pracę naukową, która miała tego dowodzić. Niestety ziarenko niepewności zostało zasiane i teraz ludzie boją się już wszystkich szczepień. Ja się jednak bardziej boję chorób na które narażone jest dziecko bez szczepienia.

Wiele aspektów na choroby może mieć wpływ. I może być tak że akurat coś z czymś zbieglo się w tym samym czasie. Ale to takie moje luźne przemyślenia.

Kargaw a to ta Pani co  z ią gadałam też twierdziła, że od szczepionki jest asperger, ale wiem, że miała trudny poród i tam też się cuda działy i też tak myślałam czy to nie przez to, a może to dopiero wyszło gdzieś jak te NOPY się przydarzyły nie wiem no ja się na tym nie znam i myślę, że lekarze też nie wiedzą jaka jest dokładna przyczyna. 

Ja też czytałam coś takiego, że jak dużo się paracetamolu w ciązy to też może na autyzm wpływać

ale czy to prawda też do końca nie wiem bo przyznaję nie szukałam potwierdzeń naukowych .

No to mega ciężki temat zawsze 

My szczepimy 6w1, bo tak nam też doradziła pediatra. Syn dobrze reaguje na każde szczepienie, zero obrzęków. Raz miał może podwyższoną temperaturę, tj. 37,8, ale nic poza tym. Był trochę senny, ale to normalne. Żadnych skutków ubocznych na razie nie ma :) W rodzinie mamy antyszczepionkowca i ja szanuję zdanie innych, ale troszkę też jestem takim osobom na NIE, bo nasz rodzinny przypadek ma chorobę genetyczną, przy której moim zdaniem dodatkowo powinien być szczepiony na maksa, żeby jak najlepiej uchronić się przed chorobami, ale jednak tego nie robi.. Szanuję, ale nie do końca rozumiem takie decyzje o braku szczepień. Mimo wszystko w Polsce pewne szczepienia są obowiązkowe i nie da się tego przeskoczyć (?). 

My szczepimy, bo nie chcemy, aby dziecko chorowało na poważne choroby jak zapalenie opon mózgowych tak jak wymieniła MamaKaziaiEmmy :)

Przedewszystkim podejmując decyzje o szczepionce trzeba mieć torche wiedzy dlaczego i którymi warto. Nie opierać się na tym co się słyszało albo ktoś radzi bo słyszał...lea&leo wytłumaczyłaś to dokładnie tak jak jest. Te NFZ ta 3w1 jest starszej generacji i dla wczesniakow nie jest wcale zalecana- dlatego za darmo maja 5w1 bo ta normalna na tężec bardzo obciąża organizm. Efekty uboczne zawsze będą,  zawsze się znajdzie ktoś  u kogo będą działania niepożądane tylko teraz pytanie jakie ryzyko jako rodzic chcemy ponieść ryzyko zachorowania na choroby zakaźne czy dopuścić do ewentualnych efektów ubocznych? Ja szczepiłam córkę na 5w1 plus meningokoki oba typy . Syn dostal 6w1 i jest po 1 dawce bexero.  Nie mam zamiaru ryzykować zachorowaniem dziecka na zapalenie opon mózgowych.  Rozumiem i szanuje antyszczepionkowców ale świadomie decyduje się na szczepienia dzieci bo są ważne. 

Ja też się boję tych skojarzonych. Kalusia161 Synek znajomej miał jakoś ponad rok jak go szczepiła. Był naprawdę wesołym dzieckiem bez żadnych oznak autyzmu. Kiedy się cofnął jeździła z nim gdzie się tylko dało i pewien profesor powiedział jej że to jest od szczepionki ale ona nie będzie w stanie tego nigdzie udowodnić bo firmy farmaceutyczne są na to przygotowane. 

Ewcia2 też uważam że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego 

U nas pediatra nie wypowiada się na temat szczepionek która szczepić odpowiada dyplomatycznie że to wybór rodzica i ona nic nie podpowie że szczepią tą i ta jak kto chce 

Wiele mitów i dziwnych historii krąży o szczepieniach. Warto porozmawiać z pediatra.  Dopytać itd. 

Ta na NFZ to też jest 3w1 ( błonica, tężec, krztusiec) + osobno dawka HiiB i WZW B. 

5w1 ma to samo co 3w1, ale ma już HiiB i zawiera dodatkowo Poliomyelitis.

6w1 zawiera to samo co 5w1 i jeszcze WZW B.

Te skojarzone są lepiej oczyszczone, dlatego mimo, że więcej dostaje się na raz to organizm lepiej sobie radzi.

 Na NFZ czy przy skojarzonych i tak szczepi się przeciwko temu samemu, więc jak ktoś się boi, że organizm dostanie za dużo na raz w szczepionkach skojarzonych, to raczej musiałby przenieść szczepienie HiiB i WZW B na inny termin, bo samo szczepienie na NFZ nic nie pomoże, to nawet gorzej niż te skojarzone dla organizmu.