Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie butelką (541 Wątki)

Karmienie MM a odporność

Data utworzenia : 2015-03-27 19:30 | Ostatni komentarz 2015-10-06 12:12

Ania-1990

12134 Odsłony
81 Komentarze

Drobiem mamy, mam pewne pytanie. Moja córeczka ma prawie 4miesiace i jest karmiona MM od półtorej miesiąca gdyż moim mlekiem sie nienajadala, co w następstwie poskutkowało tym, ze w ogóle nie chciała być przy stawiana do piersi. Mamy teraz mały problem, Marysia dostała infekcji, a lekarz u którego bylysmy naskoczyl na mnie i powiedział, ze to jest moja wina bo Mała nie je mojego mleka (obecnie jest go brak). Jak.mam teraz jej pomoc i przywrócić odporność? Czy macie jakieś sprawdzone sposoby? Proszę pomozcie

2015-03-28 09:59

Ja dziecko karmię mm od urodzenia i dziecko ma dobrą odporność. Przetrwał choroby (wszyscy chorowali kilka razy w domu a on ani razu). Teraz ma 8 miesięcy i nie podaje mu nic prócz wit. D. A mm ma z rossmana (Babydream).

2015-03-28 08:24

Również karmie córkę mm ma 6 miesiecy daje jej witaminę C i jak narazie nie choruje, ale są kropelki na odporność idź do apteki na pewno farmaceuta cos poradzi. Pozdrawiam

2015-03-27 23:28

Ja karmiłam tylko 3 miesiące. Córka za dwa tygodnie skończy rok i jeszcze nie była chora. Ja jako dziecko również byłam karmiona tylko 4 miesiące i jakoś nie choruję... Moim zdaniem odporność można budować na wiele różnych sposobów. Ja robię tak: -codziennie wychodzę na spacer (niezależnie od pogody), -staram się urozmaicać dietę (królują u nas wszelkiego rodzaju kasze,warzywa,owoce), -dbam o spokojny sen dziecka: codzienne wieczorne rytuały itd., przed położeniem córki spać wietrzę pokój, -nie sterylizuję wszystkiego w około ;), -no i zapewniam córeczce morze mojej miłości, ciepła,troskliwosci :-) Moim zdaniem te wszystkie rzeczy mają wplyw na odporność.

2015-03-27 23:10

No u nas po prostu nie umiał ssać,butla łatwiejsza :( a ja z tych nerwów ,że dziecko wydziera się głodne nie umiałam na spokojnie odciągnać :( strasznie żałuje,tak bym chciała chociaż odciągać... Ale trudno,może przy następnym się uda,bo zamierzam sie o wiele bardziej edukować w tym temacie.

2015-03-27 21:46

Podobnie miałam jak przechodziłam zapalenie piersi. Mały nie chciał ssać z tej piersi, ale wręcz go do tego zmuszałam. Był płacz i kręcenie głową, zaczynałam z piersi zdrowej, a później szybko zmieniałam, żeby chociaż trochę pociągnął. I jakoś mi się udało. Ale zdaję sobie sprawę jak ważne jest wsparcie od położnych i pielęgniarek. Ja trafiłam na super, młodą, fajną, pełną entuzjazmu dziewczynę, chyba ledwo po studiach, która bardzo mi pomogła w szpitalu, aby nauczyć prawidłowego przystawiania, stąd nie miałam obolałych brodawek ani problemów z laktacją.

2015-03-27 21:40

roksi ja potrafiłam ją przystawiać do cyca. tylko miałam nagle zastój pokarmu mała później nie chciała cyca ssać. i tylko butla i butla. odciągnąć takiej ilości pokarmu jak zawsze odciągałam już nie mogłam..

2015-03-27 21:36

Tak naprawdę nawet jeżeli bardzo byśmy chciał uchronić nasze dzieci przed wszelkimi chorobami to nie jesteśmy w stanie. Mój synek pierwszą infekcję gardła która zakończyła się podawaniem antybiotyku ma już za sobą i zaraził się od mojego siostrzeńca którego od czasu do czasu odbieram z przedszkola i przebywa u mnie kilka godzin w domu. Ale nie można zamknąć dziecka w domu i odizolować go od wszystkiego co potencjalnie mogłoby go zarazić- nie tędy droga. Na pewno warto uodparniać dziecko ale i tak nie unikniemy tego że co jakiś czas będzie nam chorowało. Xaniab zgadzam się z Tobą - ja dużo bm dała aby móc karmić piersią ale niestety nie miałam na tyle pokarmu aby karmić wyłącznie piersią, ale kupuję synkowi moim zdaniem dobre mleko, podaję mu probiotyki, dbam o prawidłowe rozszerzanie diety , podaję witaminę C i D oraz kwasy DHA, i patrzę ja rośnie - jak na drożdżach. Teraz mam ten problem że co tydzień muszę robić przegląd szafy z ubraniami ponieważ tak szybko rośnie :)

2015-03-27 21:35

Bo teoretycznie nie ma czegoś takiego,że nie ma pokarmu bo im mniej przystawiasz tym mniej pokarmu. Teoretycznie każda kobieta jeśli nie ma problemów zdrowotnych jest w stanie wykarmić swoje dziecko. Ale położna powinna wykazać więcej ze swojej strony niż tylko mówić'przystawiać',pokazać techniki przystawiania,służyć radą,podpowiedzieć coś na temat herbatek i sposobów pobudzenia laktacji mi tak zabili moją laktację a ja nie miałam jeszcze o niczym pojecia i podawałam mm. Fakt dziecko nie potrafiło ssać,nie było ze mną przez parę dni,nakarmiony został piersią w 5 dobie gdzie ciągle butelka była i miał zaburzony odruch ssania. Gdybym miała w sobie więcej zaparcia na pewno dalej odciągałabym laktatorem :( ale jak to się mówi-już po ptakach.