Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie butelką (541 Wątki)

Karmienie butelką to nie przestępstwo!

Data utworzenia : 2013-01-15 15:54 | Ostatni komentarz 2021-11-26 23:23

P.Janik

20595 Odsłony
175 Komentarze

Pamiętam jak mój Kubuś na siłę był przystawiany do piersi. Moment gdy położna owinęła go pieluchą i przyduszała do mojego sutka utkwi mi w pamięci do końca życia... Pierwszy raz w życiu widziałam jak ktoś tak bardzo i rozpaczliwie płacze. Miałam mleko, nawet nadmiar. Ściekało mi po koszulce, tryskało na boki ale mały nie mógł go pić do 6 doby życia ze względu na badania. Gdy już lekarz mu pozwolił a ja cieszyłam się że mój synek zdrowieje zaczął się koszmar przystawiania. Nie chciał, nie potrafił nie wiem... Wiem, że płakałam i ja i on. Kupiłam laktator i odciągałam mu mleko które podawałam w butelce. Jednak i taka forma nie odpowiadała położnej.. Koszmar trwał aż do wyjścia ze szpitala. Później ja odciągałam, mały jadł z butelki i nikt już nie płakał. W drugim miesiącu życia odrzucił kompletnie moje mleko, wymiotował i nie chciał jeść. Mleko zrobiło się strasznie kwaśne po zapaleniu piersi które dostałam... Od tej pory pije mleko modyfikowane i nie rozwija się gorzej niż inne dzieci, wręcz przeciwnie. Nie czuje się przez to gorszą matką... Czy są tu kobiety które też borykały się z takimi problemami i takim podejściem położnych i społeczeństwa? Chciałam też zapytać eksperta czy kobieta w szpitalu musi zgadzać się na takie 'siłowe' nakłanianie dziecka do picia z piersi? Czy mleko odciągnięte i podawane w butelce traci na wartości?

2021-10-09 23:46

I jedno i drugie karmienie jest prawidłowe. Liczy się, żeby i mama i bobas byli zadowoleni, bo szczęśliwa mama to szczęśliwy bobas. Ja bardzo chciałam karmić piersią i mi się udało do teraz, ale początki nie były łatwe. Jednak nie miałam problemu z tym, żeby położne dały dziecku mm. Później laktacja jakoś się rozkręciła, femaltiker bardzo mi pomógł. Ale nic na siłę. Jak ktoś chce tylko mm, to proszę bardzo.

2021-10-09 17:37

Bo to jest taki nacisk , że karmienie piersią jest super, a mlekiem modyfikowanym juz nie . Masz karmić jak najdłużej piersią i taki jest zalecany trend. Najważniejsze jest by dziecko było najedzone i w tedy boje będą szczęśliwi, różne są sytuacje, ale mnóstwo osób ocenia i ja np. teraz tej oceny okropnie się bałam w momencie gdy tak naprawdę się poddałam bo uważałam, że wiecej zalet będzie dla mojej rodziny jak będziemy na butelce tylko bo za dużu tych problemów był podczas laktacji. Potem dziecko się trochę uspokoiło jak zaczęło pić mm może bardziej się najadało samo nie wiem, ale było nam zdecydowanie łatwiej, a on już tak nie płakał 

2021-10-08 23:12

Magdalena, nie wiem, czy kropelka pokarmu wystarczy noworodkowi. Ja mam zupełnie inne doświadczenia. Mój mały wypijał cała butelkę mojego odciągniętego mleka i dalej płakał, że jest głodny, potrafił wypić jeszcze cała porcję mm i dopiero wtedy się uspokajał. Gdyby nie mm, to nie wiem jak bym go wykarmiła.

2021-10-08 19:15

W szpitalu? 

Ja co 2.5 h musiałam gibac 2 oddziały dalej po mleczko dla małej po cc jak nie miałam jeszcze swojego bo lata ja mi się dopiero rozkręciła jak wróciłam do domu 

2021-10-07 18:29

U nas mleko to same przynosiły 

2021-10-06 22:27

KasiaK u mnie początki też były bardzo trudne. Po CC nie chciał mi się puścić pokarm. Mały chociaż non stop na cycku płakał niemiłosiernie. Jak mówiłam o tym położonym z oddziału noworodkowego to tylko słyszałam że muszę walczyć i się nie poddawać a dziecko w ogóle głodne nie jest bo wystarczy mu kropelka pokarmu. Dopiero jak poszłam na ważenie i okazało się że dziecko spadło za dużo na wadze to pediatra kazała dać mu butelkę z mlekiem modyfikowanym. Dla mnie to były najgorsze początki. Do tego cały czas w głowie mialam że przecież mm to zło bo tak na szkole rodzenia to przedstawiały. Dziś jestem mądrzejsza i uwazam że nie należy oceniać nikogo. To czym matka karmi swoje dziecko to jej sprawa. Żadna z nas nie ma prawa oceniać drugiej bo nie wiemy tak naprawdę jakie są przyczyny karmienia mlekiem modyfikowanym. 

2021-10-06 21:52

A co jeśli dziecko nie chciało pić mleka matki z piersi miało umrzeć bo tak im się nie podoba? 

Dla mnie nie ma matek różnych w sensie karmienie piersia i mlekiem modyfikowanym to jest taka sama matka nie inna, one się os siebie nie różnią. Chcą jak najlepiej dla swojego maleństwa 

2021-10-06 16:42

Pierwszą córeczkę urodziłam 8 lat temu i wtedy w szpitalu można było zapomnieć o podaniu dziecku mleka z butelki. Nawet smoczek traktowany był jak najgorsze przestępstwo. Laktacyjne "terrorystki" na siłę kazały przystawiać mi małą do piersi. A jak na złość moje dziecko nie dawało rady złapać wklęsłej brodawki. Nasze pierwsze wspólne dni wspominam, jako bardzo ciężkie. Dziecko, traciło na wadze, ja z nawałem pokarmu i zapaleniem piersi i wieczne oskarżenia, że co to za matka, która nie potrafi dziecka nakarmić?! Koszmar. Córcia była do 3 miesiąca karmiona z butelki, później nabrała sił i karmiłam piersią przez 1,5 roku. Obecnie oczekuję drugiego maleństwa i z pewnością nie pozwolę już żadnej położnej, babci, cioci itd. na laktacyjny terroryzm. Jeśli będę mogła to, chciałabym karmić piersią, jednak mamy karmiącej butelką równie mocno kochają swoje dzieci i w niczym nie ustępują mamom karmiącym naturalnie. Poza tym nawet karmiąc piersią, butelka bywa niezbędna. Przecież zawsze można zostawić mleczko w lodówce i od czasu do czasu po prostu wyjść z domu, wybrać się do kina, na zakupy czy spotkanie z przyjaciółmi. Przecież mama też człowiek.